Todt: Musimy wrócić do poziomu z lat 2000-2004
Wczorajszą prezentację F2007 w Fiorano zakończyło wystąpienie Jeana Todta
15.01.0710:13
1094wyświetlenia
Wczorajszą prezentację F2007 w Fiorano zakończyło adresowane do dziennikarzy wystąpienie dyrektora wykonawczego Ferrari - Jeana Todta. Francuz rozpoczął od wyjaśnienia, dlaczego nie było go w Madonna di Campiglio i wspomniał też o obecnym w Fiorano Michaelu Schumacherze.
Rok 2007 jest inny od ubiegłego z wielu powodów. Zwykle po raz pierwszy w roku spotykałem się z wami podczas imprezy w Campiglio, ale w zeszłym tygodniu zostałem tutaj, zajmując się innymi sprawami w firmie. Ten fakt symbolizuje nowy cykl w Ferrari. Wczoraj byłem na zakupach w Mediolanie z Michaelem i rozmawialiśmy o wielu sprawach. Teraz jest w garażu i ogląda bolid, ale nie jest jego kierowcą.
Następnie z ulgą stwierdził, że wreszcie może rozmawiać z następcą siedmiokrotnego mistrza świata Kimim Raikkonenem bez ukrywania się po kątach.
To dziwne uczucie widzieć Kimiego ubranego na czerwono, ponieważ do tej pory musieliśmy się ukrywać, kiedy chcieliśmy porozmawiać ze sobą, a teraz możemy to już robić normalnie. Ross Brawn jest na rybach, poznaliście już nowego dyrektora technicznego Mario Almondo w Campiglio, a dzisiaj także Aldo Costę i Gilles'a Simona jako szefów swoich odpowiednich departamentów.
Todt zdaje sobie sprawę, że wywalczenie mistrzostwa w sezonie 2007 będzie bardzo trudne.
Nadchodzące mistrzostwa będą ciężką batalią, ponieważ mamy bardzo silnych i ambitnych rywali. My zawsze byliśmy ambitni, staramy się także być silni. Oczywiście musimy odpowiadać faktami i w chwili obecnej posiadamy odpowiednie elementy. Samochód jest gotowy i jutro Massa poprowadzi go, jeśli pogoda na to pozwoli. To będzie pracowity dzień także dla naszych klientów, gdyż zakończy go wręczenie nagród dla zwycięzcy organizowanej przez Ferrari serii Corse Clienti w sezonie 2006.
Później przyszła kolej na omówienie nowej organizacji pracy w zespole.
Jeśli chodzi o nowy porządek w Scuderii, to chciałbym podkreślić, że Ross Brawn był dyrektorem technicznym z pominięciem silnika, natomiast Almondo jest dyrektorem technicznym ds. podwozia i silnika. Taki układ jest interesujący, ponieważ Almondo ma dostatecznie duże doświadczenie nabyte w Ferrari. Ma inne obowiązki i jego rola jest także inna niż w przypadku Rossa. Na torze wyścigowym szefem będzie Baldisserri - to inny podział ról, odpowiedzialność jest rozłożona inaczej.
Dyrektor wykonawczy Ferrari zapewnił jednak, że przydzielona Raikkonenowi ekipa będzie dokładne taka sama, jaką miał do dyspozycji Schumacher. Następnie zaczął mówić o oczekiwaniach na nadchodzący sezon.
Jeśli chodzi o konkurencyjność, mogliśmy zauważyć poprawę na wszystkich poziomach podczas symulacji. Musimy to jednak potwierdzić na torze wyścigowym, ponieważ ostatecznie ważne jest to co pokaże stoper.
A co z oponami?
Jest wielka różnica jeśli chodzi o opony, które będą nowe dla wszystkich. Nie spodziewamy się, że będziemy mieli przewagę (z powodu wcześniejszej znajomości Bridgestone). Jak już zdążyliśmy się przekonać, w porównaniu do sezonu 2006 są dwie do trzech sekund różnicy (na okrążeniu). W zeszłym roku byliśmy konkurencyjni, ale niewystarczająco niezawodni. Tak więc bez wątpienia musimy powrócić do poziomu, jaki reprezentowaliśmy w latach 2000-2004, kiedy to święciliśmy triumfy.- dodał na koniec Todt.
Źródło: Ferrari.com
KOMENTARZE