Ricciardo: Wiem, że ciągle mogę się poprawić
Andreas Seidl uważa, że w Austin 32-latek zaliczył swój najlepszy występ w barwach McLarena.
29.10.2111:52
889wyświetlenia
Embed from Getty Images
Daniel Ricciardo uważa, że wciąż ma spore pole do poprawy pomimo tego, iż w ostatnim Grand Prix Stanów Zjednoczonych zaliczył
Doświadczony Australijczyk miał przez większość sezonu 2021 spore problemy ze znalezieniem konkurencyjnej formy po przesiadce do McLarena. Druga połowa kampanii wygląda jednak już lepiej w wykonaniu Ricciardo, który zdołał dostosować swój styl jazdy do konstrukcji oznaczonej symoblem MCL35M. Dowodem na to jest niespodziewana wygrana w Grand Prix Włoch czy też ostatni weekend w Austin, kiedy to zawodnik z Perth pokonał Lando Norrisa zarówno w kwalifikacjach, jak i w niedzielnym wyścigu.
W Grand Prix Stanów Zjednoczonych Ricciardo zdołał już na starcie ograć Carlosa Sainza, by potem utrzymać piątą pozycję nie tylko przed kierowcą Ferrari, ale również i nacierającym w końcówce Valtterim Bottasem z Mercedesa. Po wyścigu 32-latek przyznał, że wciąż popełnia niewielkie błędy i dostrzega obszary, w których może się poprawić.
Szef McLarena, Andreas Seidl, nie kryje zadowolenia z postępów swojego kierowcy i uważa, że w Austin zaprezentował się na podobnym poziomie, co na Monzy.
Zapytany o konkretne obszary, w których Ricciardo nadal może się poprawić, Seidl podkreślił, że wciąż potrzebuje on czasu za kierownicą, by poczuć się jeszcze bardziej komfortowo i móc dopasować swój styl jazdy do samochodu McLarena.
Daniel Ricciardo uważa, że wciąż ma spore pole do poprawy pomimo tego, iż w ostatnim Grand Prix Stanów Zjednoczonych zaliczył
jeden ze swoich najlepszychwystępów dla McLarena.
Doświadczony Australijczyk miał przez większość sezonu 2021 spore problemy ze znalezieniem konkurencyjnej formy po przesiadce do McLarena. Druga połowa kampanii wygląda jednak już lepiej w wykonaniu Ricciardo, który zdołał dostosować swój styl jazdy do konstrukcji oznaczonej symoblem MCL35M. Dowodem na to jest niespodziewana wygrana w Grand Prix Włoch czy też ostatni weekend w Austin, kiedy to zawodnik z Perth pokonał Lando Norrisa zarówno w kwalifikacjach, jak i w niedzielnym wyścigu.
W Grand Prix Stanów Zjednoczonych Ricciardo zdołał już na starcie ograć Carlosa Sainza, by potem utrzymać piątą pozycję nie tylko przed kierowcą Ferrari, ale również i nacierającym w końcówce Valtterim Bottasem z Mercedesa. Po wyścigu 32-latek przyznał, że wciąż popełnia niewielkie błędy i dostrzega obszary, w których może się poprawić.
Tak, to zdecydowanie lepszy, płynniejszy weekend- powiedział kierowca McLarena w wywiadzie dla Sky Sports F1.
Ciągle są jednak takie momenty podczas weekendu w których myślę «wiem, że mogę to zrobić lepiej, wciąż popełniam jakieś błędy». Nie zawsze wyciągam maksimum z samochodu, ale idę naprzód i jeszcze zejdzie mi z tym trochę czasu.
Szef McLarena, Andreas Seidl, nie kryje zadowolenia z postępów swojego kierowcy i uważa, że w Austin zaprezentował się na podobnym poziomie, co na Monzy.
To był zdecydowanie bardzo mocny weekend w wykonaniu Daniela- stwierdził Niemiec.
Myślę, że śmiało można powiedzieć, że wraz z Monzą, to był jego najmocniejszy weekend z nami. Być może nawet lepszy, ponieważ miało to miejsce na torze z wieloma różnymi typami zakrętów, więc jestem bardzo szczęśliwy po tym, co był w stanie pokazać w ten weekend.
Świetne z jego strony było też powstrzymywanie Carlosa przez cały wyścig, pomimo olbrzymiej presji, co również bardzo mnie cieszy- dodał Seidl.
Zapytany o konkretne obszary, w których Ricciardo nadal może się poprawić, Seidl podkreślił, że wciąż potrzebuje on czasu za kierownicą, by poczuć się jeszcze bardziej komfortowo i móc dopasować swój styl jazdy do samochodu McLarena.
Tak jak on sam mówi - nie sądzę, by czuł się on w pełni komfortowo w naszym aucie na żadnym torze, warunkach czy sytuacji. Ponieważ teraz spędza coraz więcej czasu w naszym samochodzie, pokonując kolejne okrążenia, myślę, że to naturalne, że będzie mógł dawać z siebie coraz więcej, co jest oczywiście bardzo zachęcające.
W międzyczasie zaliczył świetny weekend w Austin i zaprezentował bardzo dobrą formę w wyścigu, pokazując, dlaczego chcieliśmy go u siebie na pokładzie- zakończył szef McLarena.