Steiner: Przykro mi, że musiało dojść do rozstania z Mazepinem

Szef Haasa potwierdził, że po rozwiązaniu kontraktu nie rozmawiał z Rosjaninem.
14.03.2215:48
Mateusz Szymkiewicz
1233wyświetlenia
Embed from Getty Images

Gunther Steiner przyznał, że jest mu przykro z powodu rozstania z Nikitą Mazepinem.

23-latek, który aktualnie jest objęty sankcjami Unii Europejskiej, stracił posadę w Haasie tuż przed startem sezonu 2022. Stajnia z Kannapolis zdecydowała się na ten krok w związku z inwazją Rosji na tereny niepodległej Ukrainy.

Na następcę Mazepina został wyznaczony Kevin Magnussen, który reprezentował już Haasa w latach 2017-2020. Jak przyznał Gunther Steiner, ostatnie tygodnie były dla niego wyczerpujące oraz nużące.

Najgorsze już powinno być za nami. Teraz spodziewamy się, że sprawy będą miały coraz lepszy obrót. Zawsze sprawialiśmy niespodziankę, kiedy działy się wokół nas dramaty - powiedział szef amerykańskiego zespołu.

Nikita Mazepin podczas spotkania z mediami po zwolnieniu z Haasa ujawnił, że nikt z zespołu nie skontaktował się z nim bezpośrednio przy rozwiązywaniu kontraktu. Steiner zapytany o tę kwestię, odpowiedział: Wszystko przekazaliśmy na papierze. Nie rozmawiałem z nim. Nasza sprawa jest bardzo skomplikowana, nawet dla ekspertów z zakresu prawa. Stracimy na tym pieniądze, ale nasze finanse pozostaną stabilne. Nie musicie martwić się o zespół. To najważniejsza kwestia.

Oczywiście, zawsze jest mi przykro kiedy takie sytuacje mają miejsce. Okoliczności zewnętrzne, na które nikt nie ma wpływu, zmusiły nas do takiej decyzji. Trzeba z tym żyć i iść dalej. Traktuję to jako etap życia - zakończył 56-latek.