Russell: Napięcia są bardziej prawdopodobne w Ferrari niż Mercedesie

Brytyjczyk uważa, że zarówno Leclerc jak i Sainz są głodni sukcesów.
20.03.2209:26
Mateusz Szymkiewicz
2036wyświetlenia
Embed from Getty Images

George Russell uważa, że dużo bardziej prawdopodobne są napięcia w Ferrari, aniżeli w Mercedesie.

Brytyjczyk dołączył od tego roku do ekipy ośmiokrotnych mistrzów świata, gdzie jego partnerem jest Lewis Hamilton. 37-latek w przeszłości toczył zażarte zespołowe pojedynki z Fernando Alonso czy Nico Rosbergiem i wielu spodziewa się identycznej dynamiki w relacjach z Russellem.

Mimo to zdaniem 23-latka, dużo większe szanse na wewnętrzne tarcia są w Ferrari, które przed pierwszym wyścigiem sezonu ma kierowców na pole position oraz trzecim polu startowym. Lewis nie ma już nic do udowodnienia... Filozofia Mercedesa polega na tym, że jeżeli już tutaj jesteś, to z konkretnego powodu. Nikt tutaj nie zamierza cię testować. Wszyscy wierzą tu w ciebie. Nie dotyczy to tylko kierowców, ale każdego członka zespołu. Jeżeli popatrzymy na to z tej perspektywy, nie ma tu żadnej presji.

Porównując się do Ferrari, które ma kierowców w podobnym wieku oraz walczących o przyszłość, wówczas można spodziewać się tam pewnych tarć. Wydaje mi się, że to bardziej w tamtą stronę powinniście spoglądać. Charles i Carlos to wyjątkowi kierowcy. Chcą być w Ferrari przez kolejne dziesięć lat i wydaje mi się, że tylko jeden będzie mógł na to liczyć - powiedział George Russell.