Gasly: Utrzymanie za sobą Hamiltona nie było aż tak trudne
Francuz nie ukrywa z kolei frustracji tym, że sam nie mógł wyprzedzić Albona.
24.04.2219:45
1706wyświetlenia
Embed from Getty Images
Zdaniem Pierre'a Gasly'ego, utrzymanie za swoimi plecami Lewisa Hamiltona przez większość dystansu niedzielnego Grand Prix Emilii-Romanii
Po jedynej w dzisiejszym wyścigu rundzie postojów w boksach Lewis Hamilton utknął za kierowcą AlphaTauri i, pomimo lepszego tempa i dostępności systemu DRS, nie był w stanie uporać się z Francuzem do samego końca wyścigu. Kierowca Mercedesa podjął kilka prób wyprzedzenia rywala, jednak za każdym razem Gasly wychodził z tego obronną ręką.
Sam Gasly, który także mógł korzystać z DRS-u jadąc niespełna sekundę za Alexandrem Albonem, stwierdził, że zarówno on sam, jak i Lewis Hamilton znaleźli się w swego rodzaju pułapce. Kierowca AlphaTauri nie był w stanie wyprzedzić Albona, z kolei siedmiokrotny mistrz świata nie miał możliwości przeprowadzenia skutecznego ataku na Gasly'ego. Ostatecznie po karze nałożonej na Estebana Ocona, Gasly i Hamilton zostali sklasyfikowani odpowiednio na 12. i 13. miejscu.
Francuz odniósł się również do ubiegłorocznego Grand Prix Monako, gdzie Lewis Hamilton także nie mógł sobie z nim poradzić przez większość wyścigu.
Zdaniem Pierre'a Gasly'ego, utrzymanie za swoimi plecami Lewisa Hamiltona przez większość dystansu niedzielnego Grand Prix Emilii-Romanii
nie było zbyt trudne.
Po jedynej w dzisiejszym wyścigu rundzie postojów w boksach Lewis Hamilton utknął za kierowcą AlphaTauri i, pomimo lepszego tempa i dostępności systemu DRS, nie był w stanie uporać się z Francuzem do samego końca wyścigu. Kierowca Mercedesa podjął kilka prób wyprzedzenia rywala, jednak za każdym razem Gasly wychodził z tego obronną ręką.
Sam Gasly, który także mógł korzystać z DRS-u jadąc niespełna sekundę za Alexandrem Albonem, stwierdził, że zarówno on sam, jak i Lewis Hamilton znaleźli się w swego rodzaju pułapce. Kierowca AlphaTauri nie był w stanie wyprzedzić Albona, z kolei siedmiokrotny mistrz świata nie miał możliwości przeprowadzenia skutecznego ataku na Gasly'ego. Ostatecznie po karze nałożonej na Estebana Ocona, Gasly i Hamilton zostali sklasyfikowani odpowiednio na 12. i 13. miejscu.
To prawdopodobnie jedyna rzecz, jaka wydarzyła się przez cały wyścig- stwierdził Gasly.
On utknął za mną, a ja utknąłem za Williamsem, który z kolei utknął za samochodem przed nim. To po prostu był pociąg. Tak więc nie był to specjalnie ekscytujący wyścig, raczej frustrujący. Nawet z DRS-em nie byliśmy w stanie od tego uciec i przesunąć się do przodu.
Wiadomo, że kiedy masz złe kwalifikacje - a my popełniliśmy w nich błąd - i kiedy ruszasz z tyłu, to zawsze jest trudno. Myślę, że zapłaciliśmy za to w ten weekend. Zapytany o to, czy ciężko mu było utrzymać za sobą Hamiltona, Gasly zaprzeczył.
Nie powiedziałbym, żeby było łatwo, ale nie było też zbyt trudno.
Francuz odniósł się również do ubiegłorocznego Grand Prix Monako, gdzie Lewis Hamilton także nie mógł sobie z nim poradzić przez większość wyścigu.
Na jego nieszczęście, on zawsze ląduje ze mną na torach, gdzie niesamowicie trudno się wyprzedza. Myślę jednak, że byłem tak samo sfrustrowany jak on. Z jakiegoś powodu, nawet z DRS-em, w tym roku bardzo ciężko się tu wyprzedzało.