Wolff: Tempo z GP Hiszpanii przywraca nadzieję na powrót do czołówki
Austriak wierzy, że bolid W13 ma potencjał umożliwiający włączenie się do walki o tytuły.
23.05.2213:09
1863wyświetlenia
Embed from Getty Images
Mercedes odrobił sporą część strat do rywali i może z optymizmem spoglądać w kierunku kolejnych wyścigowych weekendów - twierdzi Toto Wolff.
Po ciężkim początku sezonu team z Brackley zaczął wydobywać coraz większy potencjał z konstrukcji W13. Pierwszą oznaką pozytywnych zmian były treningi w Miami. Kolejną - znacznie wyraźniejszą - tempo prezentowane przez George'a Russella i Lewisa Hamiltona w trakcie całego Grand Prix Hiszpanii.
Obaj kierowcy zakończyli kwalifikacje w czołowej szóstce po czym w wyścigu dojechali do mety na trzeciej i czwartej lokacie.
Mercedes odrobił sporą część strat do rywali i może z optymizmem spoglądać w kierunku kolejnych wyścigowych weekendów - twierdzi Toto Wolff.
Po ciężkim początku sezonu team z Brackley zaczął wydobywać coraz większy potencjał z konstrukcji W13. Pierwszą oznaką pozytywnych zmian były treningi w Miami. Kolejną - znacznie wyraźniejszą - tempo prezentowane przez George'a Russella i Lewisa Hamiltona w trakcie całego Grand Prix Hiszpanii.
Obaj kierowcy zakończyli kwalifikacje w czołowej szóstce po czym w wyścigu dojechali do mety na trzeciej i czwartej lokacie.
W pewnym sensie zostaliśmy zaskoczeni nowymi przepisami. Teraz krok po kroku zaczynamy rozumieć, co musimy zrobić, aby poprawić potencjał bolidu. W trakcie tego weekendu postawiliśmy kolejny duży krok naprzód. Prawdopodobnie zredukowaliśmy o połowę naszą stratę do czołowych zespołów- powiedział szef działu sportów motorowych koncernu ze Stuttgartu.
Czeka nas jeszcze wiele pracy, aby znaleźć się na ich poziomie. Z drugiej strony zdobyliśmy tutaj trzecie miejsce z George'em, który ma za sobą bardzo mocny występ. Jego jazda była wspaniała. Zacięcie bronił pozycji. Czułem szczęście i dumę, gdy to oglądałem.
W przypadku Lewisa mieliśmy najprawdopodobniej najszybszy bolid w zakresie tempa wyścigowego. Dojechał do mety 50 sekund za Maxem, ale cały czas odrabiał straty [po incydencie z pierwszego okrążenia] i na niektórych etapach wyścigu był najszybszym kierowcą na torze. To tylko pokazuje, jak duży potencjał drzemie w naszym bolidzie.
Prawdę mówiąc przypomniało mi to nasze bolidy z poprzednich sezonów. Wtedy też mogliśmy być 30 sekund za całą stawką, ale pomimo tego skutecznie odrabialiśmy straty, kończąc rywalizację blisko podium- kontynuował Austriak.
Czy możemy walczyć o mistrzostwo świata? Gdybym miał się zakładać, powiedziałbym, że tak. Potrzebujemy jednak bolidu, który będzie w stanie zapewniać nam możliwość kończenia wyścigów na dwóch najwyższych lokatach. Myślę, że mamy powody, aby wierzyć, że możemy wejść na tak wysoki poziom.