Red Bull zaskoczony stratą do Ferrari po piątkowych treningach
Verstappen ma nadzieję na poprawę balansu. Perez niezadowolony z dłuższych przejazdów.
27.05.2219:48
994wyświetlenia
Embed from Getty Images
Max Verstappen twierdzi, iż Red Bull musi wydobyć większy potencjał z bolidu RB18, jeśli poważnie myśli o nawiązaniu z Ferrari walki o zwycięstwo w GP Monako.
Verstappen rozpoczyna weekend w Monte Carlo jako lider klasyfikacji generalnej, z sześciopunktową przewagą nad Charlesem Leclerkiem. W piątek tempo dyktował jednak kierowca Ferrari. Holender zakończył drugi trening na czwartym miejscu, tracąc do Monakijczyka około cztery dziesiąte sekundy.
Perez przyznał, że Red Bull był zdziwiony deficytem względem Scuderii. Meksykanin zdradził też, iż nie miał możliwości, aby optymalnie wykorzystać czas przeznaczony na przygotowania do wyścigu.
Max Verstappen twierdzi, iż Red Bull musi wydobyć większy potencjał z bolidu RB18, jeśli poważnie myśli o nawiązaniu z Ferrari walki o zwycięstwo w GP Monako.
Verstappen rozpoczyna weekend w Monte Carlo jako lider klasyfikacji generalnej, z sześciopunktową przewagą nad Charlesem Leclerkiem. W piątek tempo dyktował jednak kierowca Ferrari. Holender zakończył drugi trening na czwartym miejscu, tracąc do Monakijczyka około cztery dziesiąte sekundy.
Próbowaliśmy dzisiaj różnych ustawień, aby zobaczyć, jak zachowuje się nasz bolid. Skończyło się na tym, że byłem bardziej zadowolony z konfiguracji z pierwszego treningu. Jeśli uda nam się poprawić balans, będziemy mogli nieco pewniej atakować zakręty - to z kolei wpłynie na poprawę czasów okrążeń- tłumaczył urzędujący czempion F1.
Wiemy jednak, że w porównaniu do Ferrari potrzebujemy lepszego tempa. Teraz wszystkie nasze prace koncentrują się na dostosowaniu ustawień i poszukiwaniach bardziej komfortowego balansu.
Perez przyznał, że Red Bull był zdziwiony deficytem względem Scuderii. Meksykanin zdradził też, iż nie miał możliwości, aby optymalnie wykorzystać czas przeznaczony na przygotowania do wyścigu.
Za nami dwie całkiem dobre sesje, ale na dłuższych przejazdach często trafialiśmy na innych kierowców i w praktyce nie mogłem przejechać więcej niż dwóch spójnych okrążeń.
Zdaje się, że tracimy trochę do Ferrari. Są tutaj bardzo mocni. Przeanalizujemy dane i zobaczymy, co będziemy w stanie zrobić. Byli dzisiaj bardzo szybcy.
Zdziwiła nas nieco tak duża strata. Spodziewaliśmy się, że będziemy za nimi, ale nie aż tak daleko, jak miało to miejsce dzisiaj. Czeka nas teraz mnóstwo pracy. Zobaczymy, jak pójdzie nam jutro.