Verstappen: FIA stresuje się na widok pierwszych kropli deszczu
Ojciec urzędującego mistrza świata krytykuje organ zarządzający za przebieg GP Monako.
31.05.2212:30
2346wyświetlenia
Embed from Getty Images
Jos Verstappen skrytykował FIA za zarządzanie wyścigiem w Monako, twierdząc, że przedstawiciele organu zarządzającego zaczynają stresować się na widok pierwszych kropli deszczu.
Ojciec urzędującego mistrza świata nie kryje rozczarowania wydarzeniami z Monte Carlo, na które wpływ miały silne opady, jakie pojawiły się nad torem tuż przed startem wyścigu.
W wyniku trudnych warunków oraz awarii systemu zasilania, FIA mogła wznowić ściganie dopiero po godzinie szesnastej. Chociaż wielu kierowców poparło decyzję dyrekcji, Verstappen ma w tej sprawie odmienne zdanie.
Po wyścigu FIA poinformowała, że przyczyną godzinnej przerwy była awaria zasilania, która doprowadziła do resetu systemu obsługi toru. W efekcie dyrekcja wyścigu przez długi czas nie miała możliwości kontrolowania paneli świetlnych znajdujących się wokół toru.
Verstappen kontynuuje:
Jos Verstappen skrytykował FIA za zarządzanie wyścigiem w Monako, twierdząc, że przedstawiciele organu zarządzającego zaczynają stresować się na widok pierwszych kropli deszczu.
Ojciec urzędującego mistrza świata nie kryje rozczarowania wydarzeniami z Monte Carlo, na które wpływ miały silne opady, jakie pojawiły się nad torem tuż przed startem wyścigu.
W wyniku trudnych warunków oraz awarii systemu zasilania, FIA mogła wznowić ściganie dopiero po godzinie szesnastej. Chociaż wielu kierowców poparło decyzję dyrekcji, Verstappen ma w tej sprawie odmienne zdanie.
Szczerze mówiąc nie mam dobrych odczuć po wyścigowym weekendzie w Monako - i to delikatnie mówiąc. Po pierwsze, myślę, że ściganie powinno było się zacząć o 15:00. Mam wrażenie, że obecnie wszystkie osoby z kontroli zawodów zaczynają stresować się na widok pierwszych kilku kropli deszczu.
Oczywiście start byłby chaotyczny a zespoły miałyby wątpliwości co do tego, które opony są najlepszą opcją. To jednak chcą oglądać kibice.
Po wyścigu FIA poinformowała, że przyczyną godzinnej przerwy była awaria zasilania, która doprowadziła do resetu systemu obsługi toru. W efekcie dyrekcja wyścigu przez długi czas nie miała możliwości kontrolowania paneli świetlnych znajdujących się wokół toru.
Verstappen kontynuuje:
Okazało się także, że były problemy ze światłami startowymi. FIA lub jakakolwiek inna odpowiedzialna organizacja, powinna zagwarantować zapasowe rozwiązanie na tego typu sytuację i zapewnić, że cały sprzęt działa tak, jak powinien.
Skończyło się na tym, że kierowcy wyruszyli do walki za samochodem bezpieczeństwa, co moim zdaniem negatywnie wpłynęło na rywalizację - szczególnie gdy pomyślimy o tym, jakim torem jest Monako.
Funkcjonujemy w konkurencyjnym, zawodowym sporcie. Takie rzeczy nie mają prawa się wydarzyć- podkreślił Holender.