Massa: Raikkonen jest zupełnie inny niż Schumacher

"Kimi ma zupełnie inny charakter niż Michael. Dobrze mi się z nim pracuje"
19.02.0707:46
Mariusz Karolak
1158wyświetlenia

Brazylijczyk Felipe Massa oświadczył, że jego aktualny partner w zespole Ferrari jest zupełnie inną osobą, niż Michael Schumacher. Jednocześnie Massa, że pomimo tych różnic dobrze współpracuje mu się z Kimim Raikkonenem.

To słowa Massy, które opisują fińskiego kierowcę: Kimi ma zupełnie inny charakter niż Michael. On nie jest zbyt rozmowny i zatrzymuje większość uwag wyłącznie dla siebie. Wygląda na uczciwego człowieka i nie jest raczej typem, który wdaje się w polityczne zagrywki. Dobrze mi się z nim pracuje. Jestem pewien, że nie będzie pomiędzy nami problemów. Najważniejszą rzeczą jest przecież to, że on pracuje dla zespołu tego co ja, więc obydwaj mamy do dyspozycji najlepsze auto.

Źródło: SportNetwork.net

KOMENTARZE

7
GTC
19.02.2007 09:58
Kimi zachowuje swoje uwagi dla siebie hmmm... Mało mówi duzo robi, odwrotnie od Polaków ;)
mazi6622
19.02.2007 07:07
Nie chciałbym nikogo poprawiać ale w tym artykule jest bład:) "Jednocześnie Massa, że pomimo tych różnic dobrze współpracuje mu się z Kimim Raikkonenem." zgubiono chyba jeden wyraz. Maraz jak poprawisz usuń mój komentarz
cinek
19.02.2007 11:47
sadektom dokladnie to chcialem napisac :P
Maraz
19.02.2007 11:21
Z tymi uwagami to bardziej chodzi o te osobiste niż dotyczące samego zespołu czy samochodu. Dosłownie tłumacząc "zatrzymuje siebie dla siebie" :)
sadektom
19.02.2007 11:11
"zatrzymuje wiekszosc uwag wylacznie dla siebie".... Massa pogadaj z nim po Finlandii, napewno bedzie rozmowniejszy ;).
kszyh2404
19.02.2007 09:29
"zatrzymuje wiekszosc uwag wylacznie dla siebie" - no tak to sie nazywa praca w zespole :-)
pasior
19.02.2007 07:14
"Najważniejszą rzeczą jest przecież to, że on pracuje dla zespołu tego co ja, więc obydwaj mamy do dyspozycji najlepsze auto.” - w każdym teamie dwóch kierowców pracuje dla tego samego zespołu. Wygląda na to ze wszyscy mają do dyspozycji najlepsze auta. Więc tradycyjnie dla potwierdzenia czekamy na sezon GP.