Russell bardzo zadowolony z postępów Mercedesa

Ekipa ciągle musi czekać na większe poprawki do W14.
18.03.2321:44
Łukasz Godula
856wyświetlenia
Embed from Getty Images

George Russell przyznał, że jest niesamowicie zadowolony z postępów poczynionych z Mercedesem, co pozwoliło na zakwalifikowanie się na czwartej pozycji do Grand Prix Arabii Saudyjskiej.

Po przepracowaniu zimy w nadziei na zmniejszenie straty do Red Bulla, Mercedes zorientował się, że jeszcze ją powiększył podczas inauguracyjnego GP Bahrajnu. Okazało się, że są czwartą ekipą w stawce, za Red Bullem, Ferrari i Astonem Martinem.

Jednak pomimo faktu, że Russell w dalszym ciągu zakwalifikował się za trójką samochodów z tych ekip, to jest niesamowicie zadowolony z tego, jak poprawiły się osiągi W14 po wprowadzeniu mocno eksperymentalnych ustawień. Dodatkowo zaprocentowała praca w nocy w fabryce w Brackley.

Jako kierowca robię co mogę, by pomóc zespołowi się rozwijać poprzez pracę w symulatorze i inne aktywności - powiedział Russell. Gdy pojawiamy się na torze i jako zespół prezentujemy coś więcej niż zakładaliśmy, to jest to niesamowicie przyjemne.

Część mózgu jest sfrustrowana, że nie walczymy o czołowe lokaty, jednak jako kierowca trzeba stłumić te myśli i skupić się na wyciśnięciu maksimum osiągów. Jestem więc niesamowicie zadowolony z dzisiejszego wyniku. Mamy wiele dobrych narzędzi. Mamy dobry symulator w naszej bazie, mamy dobrych ludzi Tak samo praca, którą wykonaliśmy w nocy i dziś rano dała naprawdę dobre efekty.

Wcześniej w tym tygodniu Mercedes zdecydował się zmienić kierunek rozwoju po tym jak szef ekipy, Toto Wolff przyznał, że zdali sobie sprawę, iż rozwijanie konceptu z 2022 roku było błędem. Jak twierdzi Russell, najbliższa większa poprawka Mercedesa, która pokaże nowy kierunek rozwojowy jest ciągle oddalona o około cztery wyścigi, jednak uważa, że już pokazała, iż dała wiekszą zdobyć osiągów w tydzień, co wcześniej trwało cały miesiąc.

Myślę, że musimy na to poczekać około czterech wyścigów, wtedy zobaczymy różnicę - wyjaśnia. Już teraz robimy duże kroki do przodu. Potwierdziło to, że w zimę obraliśmy zły kierunek. Fakt, że teraz w tydzień znaleźliśmy taką poprawę osiągów, która w zimę zabrała nam miesiąc pokazuje, że jest to obiecująca ścieżka. Byliśmy już w tej sytuacji. To nigdy nie jest tak proste i musimy się upewnić, że wszystko zostało przygotowane.

Czwarte miejsce Russella, które da jutro na starcie trzecią pozycję po karze dla Charlesa Leclerca nieco kontrastuje z trudną sesją dla Lewisa Hamiltona, który był dopiero ósmy i miał problemy z wykorzystaniem osiągów samochodu.