Ferrari postawi Red Bullowi warunek w sprawie Mekiesa?

Team z Maranello może zażądać szybszego rozpoczęcia pracy przez rekrutów z RBR.
05.05.2317:44
Nataniel Piórkowski
953wyświetlenia
Embed from Getty Images

W opinii Toto Wolffa, Ferrari może wykorzystać przypadek Laurenta Mekiesa, by zapewnić sobie wcześniejsze nawiązanie współpracy z pracownikami przechodzącymi do Maranello z Red Bulla.

Pod koniec kwietnia poinformowano, że obecny szef AlphaTauri - Franz Tost, ustąpi ze stanowiska po zakończeniu obecnego sezonu.

W komunikacie ujawniono, że jego bezpośrednim następcą zostanie obecny dyrektor wyścigowy Ferrari - Laurent Mekies. Nie doprecyzowano jednak, kiedy Francuz rozpocznie pracę dla teamu z Faenzy.

Jak donosi magazyn Autosport, Mekies może otrzymać od Ferrari zgodę na wcześniejsze dołączenie do AlphaTauri, pod warunkiem okazania przez Red Bulla podobnego gestu względem specjalistów, którzy postanowili podpisać umowę ze Scuderią.

Nie jest tajemnicą, że włoski zespół prowadzi agresywną kampanię rekrutacyjną, dążąc do wzmocnienia departamentu technicznego.

Chociaż próby pozyskania Enrico Balbo i Pierre'a Wache miały spełznąć na niczym, do Ferrari ma trafić wielu innych techników średniego szczebla. W obecnej sytuacji muszą oni jednak najpierw udać się na obowiązkowy urlop, wynikający z klauzul o zakazie konkurencji.

Szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff, uważa, że kierujący pracami Ferrari Fred Vasseur, może zaprezentować bardzo asertywne stanowisko w rozmowach z Red Bullem.

Fred musi tworzyć własny zespół i podejmować odpowiednie decyzje. Jeśli ktoś chce zmienić zespół, to nie można go przed tym powstrzymać. Takie jest moje stanowisko - jeśli ktoś ma inne plany, widzi dla siebie nową szansę, to trzeba pozwolić mu odejść i życzyć wszystkiego dobrego na przyszłość.

Fred zna to środowisko jak mało kto i dobrze wie, czego potrzebuje. Myślę, że jest w porządku z sytuacją, jaka ma miejsce, ale oczywiście sposób, w jaki ogłosiło to AlphaTauri, był nieco zbyt pochopny.

Jestem pewien, że Fred zrobi wszystko, co byłoby najlepsze z punktu widzenia Ferrari. A jeśli oznacza to jakieś przepychanki, to dobrze.