Marko: Pieniądze napędzają plotki o Hamiltonie w Ferrari

W transfer siedmiokrotnego czempiona z Mercedesa do Scuderii nie wierzy Ralf Schumacher.
24.05.2309:53
Mateusz Szymkiewicz
1584wyświetlenia
Embed from Getty Images

Helmut Marko uważa, że jednym argumentem przemawiającym za transferem Lewisa Hamiltona do Ferrari są pieniądze.

Brytyjczyk w ostatnich dniach łączony jest z transferem do Scuderii w związku z niepewną przyszłością w Mercedesie. Siedmiokrotny czempion wciąż pozostaje bez nowej umowy z zespołem, natomiast z jego aktualną posadą łączony jest Charles Leclerc.

Według międzynarodowych publikacji, Ferrari licząc się z odejściem Monakijczyka miało zaproponować umowę Lewisowi Hamiltonowi, której wartość szacowana jest na 40 milionów euro rocznie.

Są tylko dwie rzeczy, które naprawdę denerwują Hamiltona - powiedział Helmut Marko, konsultant Red Bulla. Pierwsza, to że nie jest już aktualnym mistrzem świata i będzie miał trudności z tym, by wywalczyć kolejny tytuł. Wie, że nie ma dla niego miejsca w Red Bullu. Z kolei to czy sportowo Ferrari okaże się dla niego lepszym miejscem w żaden sposób nie jest zagwarantowane. Wydaje mi się, że Lewis nie jest też szczęśliwy z faktu, iż nie jest już najlepiej zarabiającym kierowcą w stawce Formuły 1. W tej chwili tym statusem cieszy się Max Verstappen. Mimo to sytuacja może ulec zmianie przy pomocy Ferrari.

Z kolei w transfer Hamiltona do Ferrari zupełnie nie wierzy były kierowca Formuły 1 - Ralf Schumacher. Moim zdaniem to tylko plotki. Hamilton jest bardzo szczęśliwy w obecnym miejscu. Ferrari zdaje się być jeszcze większym znakiem zapytania. Szczerze mówiąc patrząc na częstotliwość błędów i ogólne osiągi Charlesa Leclerca na tle Hamiltona, wówczas nie mam wątpliwości, że to Lewis jest regularniejszym kierowcą. Motywacja finansowa to jedna strona, ale sukces to druga. Nawet przy słabym samochodzie Mercedes wciąż potrafi dojechać przed Ferrari. Z tego powodu traktowanie ich jako alternatywy jest dla mnie pozbawione sensu.