Alonso: Mamy dobrą szansę, by awansować przed Pereza

Zawodnik Astona Martina przyznaje, że w czasówce miał pecha z czerwonymi flagami.
18.06.2315:52
Nataniel Piórkowski
1118wyświetlenia
Embed from Getty Images

Fernando Alonso nie ukrywa, iż dostrzega wielką szansę na to, by po wyścigu o GP Kanady wyprzedzić Sergio Pereza w klasyfikacji generalnej.

Dwukrotny czempion F1 wystartuje do niedzielnego wyścigu na torze imienia Gillesa Villeneuve'a z drugiej pozycji. Hiszpan zyskał jedną lokatę z uwagi na karę nałożoną na Nico Hulkenberga z Haasa.

Jeszcze przed ogłoszeniem decyzji sędziów w sprawie Niemca, Alonso wziął udział w konferencji prasowej FIA. Przyznał wtedy, iż w Q3 stać go było na lepszy rezultat.

Generalnie mieliśmy dzisiaj pecha z czerwonymi flagami. W Q1 brakowało nam jednej sekundy, by minąć linię pomiaru czasu, ale wtedy sesja została przerwana. W Q3 zabrakło czterech sekund, byśmy mogli cieszyć się z miejsca w pierwszym rzędzie. Nie ma co narzekać, bierzemy to, co mamy.

Alonso wierzy, że po wyścigu uda się mu awansować na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, wyprzedzając Pereza, do którego traci obecnie osiemnaście punktów.

Widzę wyniki kwalifikacji - Checo wystartuje do wyścigu spoza czołowej dziesiątki. Także Leclerc nie wszedł do Q3. To dla nas świetna szansa pod względem walki w mistrzostwach konstruktorów i oczywiście także kierowców. Wiele może się zmienić, jeśli Checo nie dowiezie do mety zbyt wielu punktów.

Zawodnik z Oviedo pochwalił także swój zespół za to, jak planował przejazdy w wymagających, zmiennych warunkach.

Za nami niezwykle skomplikowana sesja. W takich warunkach potrzebujesz ciągłej komunikacji z ekipą. W bolidzie możesz mieć swoje odczucia, ale w telewizji, w alei serwisowej, pojawiają się inne pomysły. Informacja jest kluczowa. Dlatego tak istotne znaczenie odgrywa komunikacja na linii inżynier-kierowca.

To był trudny dzień, ale jutro mamy szansę na zdobycie wielu punktów. Jestem zadowolony.