Van der Garde jednak nie pojedzie w Australii
Daniel Audetto potwierdził, że jest to związane z niewyjaśnioną sytuacją kontraktową kierowcy
14.03.0714:47
1198wyświetlenia
Jak można było się spodziewać, Giedo van der Garde nie poprowadzi jednak jednego z bolidów Spyker F8-VII podczas piątkowych treningów w Australii, bowiem nie otrzymał superlicencji upoważniającej do udziału w oficjalnych sesjach Formuły 1.
Dyrektor zarządzający zespołem Super Aguri - Daniel Audetto potwierdził, że jest to związane z niewyjaśnioną sytuacją kontraktową holenderskiego kierowcy, który najpierw podpisał umowę z japońską stajnią, a potem nagle zmienił zdanie i przeszedł do Spykera.
Sytuacja nie została jeszcze wyjaśniona.- powiedział Audetto podczas dzisiejszej prezentacji bolidu SA07 w Melbourne.
Mamy kontrakt zarejestrowany w radzie ds. kontraktów (Contracts Recognition Board), więc jeśli będzie chciał dla nas jeździć, to będzie tu zawsze mile widziany - ale musi wywiązać się ze swoich zobowiązań kontraktowych.
Jeśli chce jeździć dla innego zespołu, to musi mieć superlicencję, a nie mogą mu jej wydać, dopóki nie dojdziemy do jakiegoś porozumienia. Kontrakt jest podpisany z nami i został zarejestrowany w CRB w Szwajcarii, a to oznacza, że (Giedo) nie może otrzymać kolejnej licencji do jazdy w innym zespole. Wszystko zależy więc od niego. Jeśli nie chce z nami jeździć, to musimy zawrzeć jakąś ugodę.- dodał Audetto.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE