Bridgestone testował nowe znakowanie opon (zaktualizowane)
Najbardziej skutecznym rozwiązaniem jest niewątpliwie pomalowany na biało spód rowku
28.03.0710:19
2327wyświetlenia
Podczas pierwszego dnia testów na torze Sepang firma Bridgestone testowała nowe sposoby oznaczania jednej ze specyfikacji opon, aby począwszy od Grand Prix Malezji łatwiej było przekonać się, na jakich oponach jedzie w danym momencie każdy kierowca.
Po tym jak zastosowana w Australii trzycentymetrowa biała kropka okazała się praktycznie nie do dostrzeżenia zarówno podczas jazdy, jak i w momencie postoju w boksach, japoński dostawca opon testował wczoraj różne rozwiązania na bolidzie zespołu Williams prowadzonym przez Alexa Wurza.
Prawdopodobnie najbardziej skutecznym rozwiązaniem jest pomalowany na biało spód rowku znajdującego się najbliżej zewnętrznej części opony. Bridgestone próbował zarówno malowania białą farbą, jak i użycia talku. Jednakże z powodu łatwości naniesienia na oponę, podczas najbliższego wyścigu na torze Sepang najprawdopodobniej użyte zostanie rozwiązanie w postaci dużego czerwonego koła namalowanego na bocznej ściance opony. Bridgestone testował użycie zarówno jednego takiego koła o średnicy 10 centymetrów, jak i dwóch na jednej oponie.
Aktualizacja: Japoński producent przyznał, że czerwone koło także nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem i dlatego w środę testował już tylko biały pasek namalowany tym razem na spodzie drugiego rowka opony od wewnątrz. Jest więc nadzieja, że właśnie to rozwiązanie zostanie zastosowane w GP Malezji. "Królikiem doświadczalnym" był dzisiaj Takuma Sato z zespołu Super Aguri.
Źródło: F1-Live.com
KOMENTARZE