Bridgestone testował nowe znakowanie opon (zaktualizowane)

Najbardziej skutecznym rozwiązaniem jest niewątpliwie pomalowany na biało spód rowku
28.03.0710:19
Menuna & Maraz
2327wyświetlenia

Podczas pierwszego dnia testów na torze Sepang firma Bridgestone testowała nowe sposoby oznaczania jednej ze specyfikacji opon, aby począwszy od Grand Prix Malezji łatwiej było przekonać się, na jakich oponach jedzie w danym momencie każdy kierowca.

Po tym jak zastosowana w Australii trzycentymetrowa biała kropka okazała się praktycznie nie do dostrzeżenia zarówno podczas jazdy, jak i w momencie postoju w boksach, japoński dostawca opon testował wczoraj różne rozwiązania na bolidzie zespołu Williams prowadzonym przez Alexa Wurza.

Prawdopodobnie najbardziej skutecznym rozwiązaniem jest pomalowany na biało spód rowku znajdującego się najbliżej zewnętrznej części opony. Bridgestone próbował zarówno malowania białą farbą, jak i użycia talku. Jednakże z powodu łatwości naniesienia na oponę, podczas najbliższego wyścigu na torze Sepang najprawdopodobniej użyte zostanie rozwiązanie w postaci dużego czerwonego koła namalowanego na bocznej ściance opony. Bridgestone testował użycie zarówno jednego takiego koła o średnicy 10 centymetrów, jak i dwóch na jednej oponie.

Aktualizacja: Japoński producent przyznał, że czerwone koło także nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem i dlatego w środę testował już tylko biały pasek namalowany tym razem na spodzie drugiego rowka opony od wewnątrz. Jest więc nadzieja, że właśnie to rozwiązanie zostanie zastosowane w GP Malezji. "Królikiem doświadczalnym" był dzisiaj Takuma Sato z zespołu Super Aguri.



Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

12
sasza82
28.03.2007 08:06
Tak sie zastanawiam-co by było gdyby opony były typu slick jak jeszcze nie tak dawno :) Bridgestone chyba cały sezon by testował różne rozwiązania i nic by z tego nie wyszło :P
Baart Racing
28.03.2007 03:56
o rrrannny, zebym ja mial takie problemy jak bridgestone.... :)
jędruś
28.03.2007 02:49
No fajnie że Bridgestone wreszcie na coś się decyduje. Dobry pomysł z tymi rowkami bo to rozwiązanie będzie widoczne dla wsztstkich nawet z daleka.
Maraz
28.03.2007 02:03
Oczywiście masz rację z tym rowkiem na tylnych, wcześniej nieuważnie przyjrzałem się tej fotce.
Pussik
28.03.2007 01:14
Środkowego na tylnich? Tylnie opony też mają 4 rowki. "Jednakże z powodu łatwości naniesienia na oponę," Chyba trudności? Inaczej to zdanie nie ma sensu. Niemownikomu, nie kilkudziesięciu, a conajmniej 600 opon na sam weekend F1. Czemu biały pasek miałby przestać byc widoczny? Najwyrzej może sie zakurzyć, zabrudzć lub zatopic go może łuszczący się bieżnik (akurat.. :f).
dz
28.03.2007 12:51
jeśli szukają drugiego koloru równie kontarstującego się z czarnym mogę im za nieduzo dolarow doradzić , wam w tajemnicy powiem że powinien byc to kolor żółty i napisy na oponie powinny być białe ( miękka) żółta ( twardsza) bądź żółta ( miękka) biała ( twardsza ) ;) ale pewnie moja filozofia nie nalezy do filozofii dużej korporacji i nikt mnie posłucha hehehe
zoolwik
28.03.2007 12:07
mnie tylko zastanawia poziom wyobrazni ludzi, ktorzy tam pracuja bo dla mnie wydaje sie dziwne, zeby trzeba bylo testow, zeby dowiesc, ze mala kropka w porownaniu do napisu nie bedzie widoczna na oponie a nawet na postoju moze zostac zaslonieta przypadkowo mechanikiem. Przeciez to wiadomo bez testow ...
jaguar666
28.03.2007 10:11
W obecnej rzeczywistości napis "Bodgestone, potemza" ,możnaby było zastąpić spokojnie kilkoma reklamawi wokół toru, bo i tak wiadomo kto ma monopol na opony :) Zresztą przy obecnej technice, np. pomalowanie napisów nie powinno być zbyt kłopotliwe, ja wiem, że opony już są wyprodukowane, ale skoro potrafili zrobić kropkę, którą widać przynajmniej w boksach i pasek, który będzie widoczny przez kilkanaście okrążen, to i większe zmiany też są w stanie zrobić.
niemownikomu
28.03.2007 09:44
jaguar sek w tym ze opony juz sa pewnie wyprodukowane na kilka weekndow razem z napisami wiec zmiana napisow nie bedzie tak szybko mozliwa a zamalowanie calej opony nie wchodzi w gre bo przeciez musi byc widoczna "potenza" :) dlatego kombinuja z kropkami i rowkami.. no coz zobaczymy jaka opcje wybiora chociaz przewiduje czarny scenariusz jednej czerwonej kropy bo najmniej pracy to zajmie..
jaguar666
28.03.2007 09:33
Tą czerwoną kropkę, jak widać na zdjęciach z testów, podczas jazdy i tak ledwo widać, trzeba naprawdę się wysilić, aby na zdjęciu ją dostrzec, już nie mówiąc, co będzie podczas jazdy. Rozwiązanie z pomalowaniem rowku wydaje się w miarę sensowe, ale w czasie wyścigu i tak będzie stawało się coraz mniej czytelne. Czy tak drudno Brigestone zrobić całe napisy w różnych kolorach, albo wręcz zamalować całą zewnętrzną stronę opony? Już nie mówiąc, że przydałoby się stałe malowanie, czyli aby dany typ ogumienia zawsze miał taki sam kolor.
Maraz
28.03.2007 09:26
Powód odejścia jest taki, że FIA i zespoły opowiedziały się za tylko jednym dostawcą opon od 2008 roku. Michelin niejako w ramach protestu odszedł z F1 z końcem sezonu 2006, gdyż stwierdził, że interesuje go tylko współzawodnictwo z innym producentem.
niemownikomu
28.03.2007 08:43
i tutaj widac efekt jednego dostawcy opon... zespoly z wyscigu na wyscig potrafia przygotowac nowe modyfikacje silnika, skrzyni biegow, pakietu aero bo jest konkurencja.. po prostu smieszny jest problem pomalowania rowka na bialo w kilkudziesieciu oponach w dwa tygodnie pozostale do wyscigu.. nie chce tu winic michelina ze odszedl od f1 chociaz uwazam ze to on byl takim powiedzmy "kubica" ciagnacym postep do przodu i mobilizujacym "nicka"(B) w zakresie opon.. powod dla ktorego odeszli od f1 nie jest mi znany, byc moze "oplaty" byly za wysokie ale niewatpliwie rozwoj opon zatrzymal sie w miejscu i nawet pomalowanie rowka staje sie problemem..