McLaren zaprezentował publicznie bolid MCL38

Stajnia z Woking zamierza przekuć zeszłoroczne dziewięć miejsc na podium w zwycięstwa.
14.02.2409:40
M. Szymkiewicz/N. Piórkowski
2514wyświetlenia


McLaren odsłonił model MCL38, którym zamierza w tegorocznych mistrzostwach powrócić na zwycięską ścieżkę.

Ośmiokrotni mistrzowie świata mają za sobą sezon pełen wzlotów i upadków. Bolid MCL60, którego nazwa odnosiła się do sześćdziesiątej rocznicy powstania McLarena, w pierwszych wyścigach z dużym trudem pozwalała kierowcom na podjęcie walki o punktowane pozycje.

Mimo to stajnia z Woking podjęła bardzo skuteczny program rozwojowy, który pozwalał na drastyczną poprawę z każdym kolejnym pakietem nowych części. Przełamaniem okazało się Grand Prix Wielkiej Brytanii, gdzie Lando Norris zdobył pierwsze z siedmiu miejsc na podium. Z kolei na dalszym etapie sezonu dorobek zespołu powiększył Oscar Piastri, finiszując w pierwszej trójce na Suzuce oraz Losail, wygrywając również sprint przy okazji Grand Prix Kataru.

Kilkakrotnie McLaren rzucał też wyzwanie dominującemu na torze Red Bullowi, jednakże drugie miejsca Norrisa oraz Piastriego pozostały najlepszymi wynikami zespołu. Rozpęd z poprzedniej kampanii inżynierowie zamierzają podtrzymać przy zaprezentowanym dziś MCL38, który wreszcie ma pozwolić wrócić na zwycięską ścieżkę. Ostatnia wygrana stajni z Woking miała miejsce przy okazji Grand Prix Włoch 2021, gdzie jako pierwszy linię mety przeciął Daniel Ricciardo.

Przedstawiony dziś model MCL38 utrzymany jest w czarno-pomarańczowej kolorystyce. Czarne fragmenty w rzeczywistości są niepolakierowanymi fragmentami nadwozia z włókna węglowego, co ma pozwolić na oszczędności w masie samochodu. Z kolei papaya orange już siódmy rok z rzędu odnosi się do historycznej kolorystyki McLarena.

Kierowcami ekipy pozostaną Lando Norris oraz Oscar Piastri. Zeszłoroczny debiutant swoją postawą zapracował na umowę do 2026 roku, z kolei Norris tuż przed startem tegorocznej kampanii wynegocjował przedłużenie obejmujące sezon 2027.

MCL38 zadebiutuje dzisiaj na torze Silverstone podczas dnia filmowego. Za sterami bolidu zasiądą zarówno Norris jak i Piastri.

Dyrektor generalny McLarena - Zak Brown, powiedział: Wspaniale, że możemy dzisiaj zaprezentować na Silverstone naszą maszynę na sezon 2024 - MCL38. Ujrzenie na torze bolidu w tegorocznych barwach, doświadczenie tego, jak łączą się ciężka praca i poświęcenie całej ekipy, to cudowne uczucia.

Fantastyczną cechą tego sportu jest to, jak bardzo jest on konkurencyjny. Właśnie dlatego musimy być realistami. Przed nowym sezonem wszyscy dokonają postępów. Prawdziwym testem na to, czy postawiliśmy kroki we właściwym kierunku, będą kwalifikacje w Bahrajnie.

Wszyscy jesteśmy podekscytowani powrotem do ścigania, ale wiemy, że przed nami bardzo długi sezon i wiele pracy, by dokonać postępów podobnych do tych, jakie obserwowaliśmy przez cały 2023 rok.

Szef teamu - Andrea Stella, dodał: Cały zespół jest podekscytowany możliwością zaprezentowania konstrukcji MCL38 i jej debiutem na torze. Chcemy zachować dynamikę z poprzedniego sezonu, jednak jesteśmy realistami. Wiemy, że wszyscy dokonają postępów i poprawią formę. Jeśli o nas chodzi, to mamy do dyspozycji wszystko, pod względem infrastruktury, kadry i kultury pracy. Idziemy naprzód i budujemy dalsze postępy na ciężkiej pracy, by ponownie znaleźć się na czele stawki.

Zanim wyjedziemy na tor w konkurencyjnych sesjach, mamy mnóstwo pracy do wykonania. Wśród niej znajduje się sprawdzenie MCL38 podczas przedsezonowych testów w Bahrajnie. Nasza ekipa wykonała zimą kawał dobrej roboty i jesteśmy pewni tego, że będziemy mogli szybko pójść naprzód. Mamy jednak kilka istotnych zadań. W bolidzie zastosowano wiele innowacji, ale nie wszystkie obszary, którymi chcemy się zająć zostały uwzględnione w pakiecie, z którym wystartujemy do kampanii. Zajmujemy się nimi i będą one uwzględnione w sezonowym planie rozwoju, który jest już realizowany.