Wypowiedzi zespołu Honda przed GP Malezji
Honda liczy na znacznie bardziej udany występ na torze Sepang po słabym początku sezonu
02.04.0713:27
1372wyświetlenia
Jenson Button:
Grand Prix Malezji to wyścig, z którego mam wspaniałe i zarazem ważne wspomnienia, ponieważ to tutaj wywalczyłem swoje pierwsze podium w F1 w 2004 roku. Tor Sepang to ciężka próba dla wszystkich, nie tylko dla kierowców, ale także i dla członków ekipy oraz samego bolidu. Wysokie temperatury powodują, że musimy zapewnić odpowiednie chłodzenie silnikowi, zwłaszcza że blisko 70% okrążenia przejeżdżamy tutaj na pełnym gazie.
Duża wilgotność bardzo osłabia cię fizycznie, dlatego musisz poświęcić dużo uwagi na zachowanie równowagi pomiędzy ochłodzeniem ciała, a odpowiednim fizycznym przygotowaniem do radzenia sobie z panującym podczas wyścigu skwarem. Podczas treningów przygotowawczych przed wyścigiem będę się starał możliwie jak najwięcej ćwiczyć na powietrzu. Testy w ubiegłym tygodniu także ułatwiły mi aklimatyzację do panującego tutaj klimatu.
Tor Sepang oferuje kilka dogodnych miejsc do wyprzedzania. Zalicza się do tego pierwszy zakręt, podobnie jak i prawy zakręt Langkawi (nr 4) oraz lewy Berjaya Tioman (nr 9). Dla uzyskania naprawdę dobrego czasu potrzebna jest maszyna z wyśmienitą aerodynamiką, ale także i możliwie najmniejszym oporem powietrza. Zbyt duża przyczepność z przodu auta spowoduje utratę sporo czasu w zakrętach pięć i sześć.
Rubens Barrichello:
Sepang jest jednym z tych torów, po których jazda sprawia kierowcom wielką frajdę. W momencie gdy mijasz swoją tablicę informacyjną wywieszaną z boksów na prostej start/meta, jedziesz już z prędkością około 250km/h i nadal przyśpieszasz aż do 300 km/h przed dotarciem do strefy hamowania. Pierwszy zakręt jest bardzo wolny i pokonujesz go na pierwszym lub drugim biegu w zależności od tego, jakie przełożenia masz zamontowane w skrzyni. W tym zakręcie zawsze można zaobserwować dużo ciekawych sytuacji, ponieważ tor jest tu bardzo szeroki, ale jednocześnie ciasny jeśli chodzi o optymalną linię pokonania zakrętu, więc kierowcy starają się używać całej szerokości toru podczas próby wyprzedzenia.
Pierwszy zakręt przechodzi od razu w kolejny - równie ciasny wiraż - w lewą stronę, pokonywany na drugim biegu. Potem wjeżdżasz w długi prawy łuk, na którym przeciążenie osiąga około 2,5 G. Po wyjściu z trzeciego zakrętu rozpędzasz się do około 270 km/h na siódmym biegu przed dotarciem do kolejnej strefy hamowania, poprzedzającej czwarty zakręt w prawo, który pokonujesz na trzecim bądź czwartym biegu. Nie jest to trudny zakręt, aczkolwiek problem może stanowić wyhamowanie przed nim ze względu na wyboistą nawierzchnię. Następnie wjeżdżasz w przyjemną kombinację lewy-prawy, czyli zakręty pięć i sześć, które pokonujesz bardzo szybko na piątce. Jest to bardzo wymagająca sekcja, ponieważ przeciążenie wygina twoją szyję raz w jedną raz w drugą stronę. Zazwyczaj pokonywaliśmy ten odcinek na pełnym gazie, ale w tym roku może być inaczej z powodu innej specyfikacji opon.
&,../tory/sepang.jpg,,
Następnie jest krótka prosta, na której końcu znajdują się dwa zakręty w prawą stronę (siedem i osiem) z dwoma wierzchołkami (apex). W pierwszy z nich musisz wejść dosyć szybko i zarazem szeroko, a potem coraz bardziej zacieśniać - jeżeli twój bolid jest podsterowny, to będziesz miał tutaj niemałe kłopoty. Potem trafiasz na prostą zakończoną nawrotem (zakręt nr dziewięć) pokonywanym na jedynce. Ważną rzeczą jest posiadanie dobrej trakcji na wyjściu z tego zakrętu, ponieważ przechodzi on w prawy łuk (zakręt nr 10), który sam w sobie nie stanowi dużego wyzwania, ale prowadzi cię do zakrętu jedenastego - kolejnego wirażu w prawo pokonywanego na trójce z prędkością około 130 km/h. Potem kolejna prosta i szybki lewy zakręt nr 12 pokonywany na szóstce przy 250 km/h.
Trzynasty zakręt prowadzi cię do ciasnego czternastego wirażu, a ten z kolei na długą ostatnią prostą - dobre miejsce do wyprzedzania. Ostatni piętnasty zakręt to również dobre miejsce do wyprzedzania, gdyż poprzedza go ostre hamowanie i pokonywany jest na drugim biegu. Następnie trafiasz z powrotem na prostą start/meta, gdzie kończysz swoje okrążenie.
Shuhei Nakamoto, dyrektor techniczny:
Podczas testów na torze Sepang w zeszłym tygodniu nasze wysiłki skupiliśmy głównie na poprawianiu właściwości aerodynamicznych RA107. Równocześnie pracowaliśmy nad poprawą stabilności podczas hamowania i generalnie nad mechanicznymi ustawieniami auta.
Pomimo tego, że nie byliśmy w stanie pokazać naszych pełnych możliwości w Australii, jesteśmy pewni, że RA107 jest tak naprawdę dobrym samochodem i stanowi krok naprzód pod wieloma względami (w stosunku do zeszłorocznego modelu). Najbliższe kilka wyścigów spożytkujemy na poprawę jego konkurencyjności.
Źródło: HondaRacingF1.com
KOMENTARZE