Red Bull omówi w poniedziałek kwestię przyszłości Pereza w zespole

Marko podkreśla, że celem jego teamu jest wywalczenie obu mistrzowskich koron.
28.07.2410:19
Nataniel Piórkowski
1055wyświetlenia
Embed from Getty Images

Red Bull przygotowuje się do rozmów dotyczących przyszłości Sergio Pereza.

Kluczowa debata w sprawie dalszej współpracy z kierowcą odbędzie się już w poniedziałek - przyznał to w rozmowie z dziennikarzami konsultant teamu, Helmut Marko.

Forma Pereza wzbudza uzasadnione rozczarowanie pośród szefostwa Red Bulla. Od rundy w Szanghaju Meksykanin zdobył tylko 21 punktów. Dla porównania jego zespołowy kolega - Max Verstappen, dowiózł do mety 129 „oczek”, zgarnął trzy zwycięstwa i prowadzi w klasyfikacji generalnej.

W umowie Pereza znajduje się klauzula zakładająca, iż austriacki team może rozwiązać współpracę, jeśli jego strata punktowa względem Verstappena będzie większa niż 100 punktów.

Przed wyścigiem na Spa różnica ta wynosi już 141 i jej zniwelowanie do poziomu poniżej 100 jest niemożliwe, nawet w przypadku zwycięstwa i ustanowienia najszybszego okrążenia.

Głównymi kandydatami do zastąpienia Pereza w Red Bullu są Daniel Ricciardo, Liam Lawson i Yuki Tsunoda. Należy jednak zaznaczyć, że Ricciardo sam znajduje się pod znaczącą presją. Na Hungaroringu pojawiły się doniesienia o tym, że Australijczyk albo trafi do Red Bulla w miejsce Pereza, albo straci miejsce w RB na rzecz Lawsona.

Embed from Getty Images

Przed kwalifikacjami na Spa Marko powiedział w rozmowie z Servus TV: Sergio wie, że w kontekście walki o mistrzostwo konstruktorów, musimy mieć oba nasze bolidy przed McLarenem. W ostatnich wyścigach tak nie było.

Poproszony o przedstawienie celu Pereza na weekend w Belgii, Austriak odrzekł: Nie, celem jest zdobycie mistrzostwa kierowców i konstruktorów a najlepszy sposób na osiągnięcie naszych założeń omówimy w poniedziałek.

W innym wywiadzie, przeprowadzonym już po czasówce, Marko stwierdził, że sesja pokazała, iż Max jest absolutnie najlepszy, szczególnie w tych [deszczowych] warunkach.

Kluczowe jest również to, że McLareny nie były tak szybkie na mokrej nawierzchni, jak prawdopodobnie będą na suchej [w niedzielnym wyścigu]. Tym razem to my mamy lepszą pozycję startową i czeka nas bardzo ekscytująca rywalizacja.

Wspaniale jest także dostrzec wyraźny postęp Sergio. Po karze nałożonej na Maxa, wyruszy do walki z pierwszego rzędu. Tym razem wszystko wygląda o wiele lepiej - zaznaczył Marko, dodając, że Red Bull nie potrzebuje złych wyników ze strony Meksykanina.