Norris: Znowu popełniłem głupie i niepotrzebne błędy

Brytyjczyk jest jednak zadowolony z tempa swojego samochodu.
28.07.2418:55
Maciej Wróbel
1322wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lando Norris zamierza poświęcić letnią przerwę w sezonie 2024 na reset po tym, jak głupie błędy odebrały mu w Belgii szansę na wyższą pozycję, niż szósta.

Kierowca McLarena przystępował do weekendu w Spa jako jeden z faworytów, niespełna tydzień po zdobyciu wraz z Oscarem Piastrim dubletu na torze Hungaroring. Ostatecznie na belgijskiej pętli dublet wywalczył Mercedes, podczas gdy Lando Norris zdołał po starcie z czwartego pola zająć zaledwie szóste miejsce.

Tuż przed Brytyjczykiem, pomimo kary przesunięcia na starcie, zdołał finiszować Max Verstappen, który, tym samym, nieznacznie powiększył swoją przewagę punktową nad kierowcą McLarena. Sam Norris nie ukrywał, że nie jest zadowolony ze swojej postawy w wyścigu na torze w Spa. Myślę, że muszę dokonać resetu.

W ostatnich trzech, czterech wyścigach, straciłem mnóstwo punktów z powodu głupot. Błędy, słabe starty. Dzisiaj był to pierwszy zakręt. Nie wiem, dlaczego to się dzieje. To po prostu głupoty, to nawet nie jest nic trudnego.

Po prostu... pierwszy zakręt, starasz się unikać kłopotów, upewnić się, że jest przestrzeń i nie dać się uderzyć, a potem nagle znajduję się poza torem. Po prostu głupoty, ale tempo jest dobre, a zespół wykonuje fantastyczną robotę, więc jestem zadowolony.

W pewnym sensie czuję jednak, że nie chcę tej przerwy. Chcę kontynuować, ponieważ jesteśmy w dobrej formie. Nawet dzisiaj wydaje mi się, że tempo było bardzo mocne. W ostatnich dwóch, trzech wyścigach nie wszystko mi się zgrało, jak należy i oddałem dużo punktów. Mam więc nadzieję, że uda mi się powrócić w dobrym stylu.

Tłumacząc swój błąd w La Source, Norris dodał: Szczerze? Po prostu zła ocena sytuacji. Nie chciałem zostać wyeliminowany w pierwszym zakręcie, więc zostawiłem miejsce, a potem źle oceniłem odległość na wyjściu.

Wyprzedzanie było dzisiaj do d*py. Wydaje mi się, że manewrów dzisiaj było raczej niewiele. Większość odbyła się podczas postojów. Manewry były możliwe dopiero, gdy miałeś przewagę opon młodszych o 10 okrązeń od rywala.

Był to ciężki wyścig pod względem wyprzedzania. Czułem, że jesteśmy szybcy, samochód był szybki. Po prostu nie czuję, by udało nam się zmaksymalizować to, co mogliśmy zrobić.