Wywiad z Mario Theissenem

"Bez wątpienia jesteśmy obecnie trzecim najsilniejszym zespołem w stawce"
20.04.0712:56
Marek Roczniak
1272wyświetlenia

Jak oceniasz postępy zespołu po trzech wyścigach?
Na ten sezon ponownie postawiliśmy sobie za cel zmniejszenie o połowę straty dzielącej nas od czołowych samochodów, jak że udało nam się tego dokonać w ubiegłym roku. Zrealizowaliśmy ten cel w pierwszych trzech wyścigach sezonu, a w Bahrajnie zbliżyliśmy się jeszcze bardziej do czołówki. Bez wątpienia jesteśmy obecnie trzecim najsilniejszym zespołem w stawce, co przerosło nasze oczekiwania. Jestem szczególnie zadowolony z tego, że strata do zespołów z przodu jest mniejsza od naszej przewagi nad samochodami z tyłu. Dostaliśmy się z łatwością do Q3 podczas każdego GP, a 18 punktów zdobyte w trzech wyścigach to połowa całego naszego dorobku w 2006 roku. Rzeczy mają się więc bardzo dobrze.

Uważasz, że zespół będzie świętował wkrótce swoje pierwsze zwycięstwo?
Mamy za sobą doskonały początek sezonu, ale musimy pozostać realistami, gdyż nadal dzieli nas pewien dystans od Ferrari i McLarena. Manewr wyprzedzenia Fernando Alonso przez Nicka w równej walce podczas GP Bahrajnu to była wspaniała chwila i trochę zaskoczyło nas to, że byliśmy w stanie tak szybko wywrzeć presję na faworytach. Tym niemniej nie zamierzamy spocząć na laurach, chociaż ważne jest, aby wszystko robić krok po kroku. Naszym głównym celem jest finiszowanie kilka razy na podium, ale nasze pierwsze zwycięstwo jest kolejną pozycją na liście.

Co możecie teraz uczynić, aby jeszcze bardziej zmniejszyć stratę do liderów?
Ekipy w Monachium i Hinwil wykonują niezwykłą pracę, mimo iż jest to nasz drugi rok rozwojowy. Siła robocza w Hinwil wzrosła z 275 do ponad 400 pracowników. Tunel aerodynamiczny pracuje na trzy zmiany, a nasz nowy superkomputer Albert2 już działa. Osiągniemy nasz cel 430 pracowników z końcem roku, a potem będziemy mieli nową fabrykę, która ma zostać ukończona w czasie umożliwiającym nam użytkowanie jej na pełny gwizdek począwszy od startu sezonu 2008.

Jak zespół poradził sobie z przesiadką na standardowe opony Bridgestone?
Generalnie rzecz biorąc przesiadka wymagała mniejszego przystosowania się niż oczekiwaliśmy, zarówno dla kierowców jak i inżynierów. Tym niemniej opony nadal odgrywają kluczową rolę jeśli chodzi o uzyskiwanie maksymalnych osiągów przez cały czas. Zdążyliśmy już znacznie poszerzyć naszą wiedzę na temat opon, ale nadal uczymy się czegoś nowego. Samochody w stawce mają podobne osiągi, a najmniejszy detal może zadecydować o sukcesie bądź porażce.

Jak bardzo jesteś zadowolony z kierowców wyścigowych?
Nick jest w chwili obecnej w szczytowej formie. Zaprezentował pierwszej klasy osiągi we wszystkich trzech dotychczasowych wyścigach, które zostały nagrodzone trzema czwartymi miejscami. Zrobił wszystko czego od niego oczekiwaliśmy. Robert miał trochę pecha w Melbourne, kiedy musiał się wycofać jadąc na czwartej pozycji, a w Malezji również nie wiodło mu się najlepiej. Bardzo ważne więc było, aby zdobył swoje pierwsze punkty sezonu w Bahrajnie. Nadal ma pewne trudności z prowadzeniem bolidu, ale jestem pewny, że razem możemy je przezwyciężyć.

Dlaczego kontrakt Nicka nie został jeszcze przedłużony?
Zarówno Nick jak i zespół obecnie spisują się znakomicie i naprawdę dobrze pracuje nam się razem. Nie ma więc powodów, aby którakolwiek ze stron rozglądała się za jakąś alternatywą. Jednocześnie nie ma pośpiechu, aby spieszyć się z podjęciem decyzji. Rozmawiamy z Nickiem oczywiście, ale nie będziemy z tego zdawać publicznie relacji. Podejmiemy decyzję przed końcem sezonu i w swoim czasie ją ogłosimy.

Czy problemy z niezawodnością zostały w pełni rozwiązane?
Postawiliśmy sobie konkretne cele w rozwoju F1.07, które zmusiły nas do zbliżenia się do limitów tego, co jest osiągalne technicznie. Złożoność przekładni z szybką zmianą biegów stanowiła dla nas szczególne wyzwanie, ale w końcu poradziliśmy z tym sobie. Odpadnięcie Roberta z wyścigu w Melbourne było spowodowane defektem materiału w komponencie zmiany biegów. Zareagowaliśmy na to szybko, wprowadzając zmodyfikowaną część na testy w Sepang, która umożliwiła nam rozwiązanie problemu. W międzyczasie dostroiliśmy trochę zmianę biegów w warunkach wyścigu.

Źródło: BMW-Sauber-F1.com

KOMENTARZE

11
gnt3c
21.04.2007 01:57
Robert jest typowym zwycięzcą i nie będzie zadowolony wcześniej niż wygra...na podium już był...ale on jest tego typu człowiekiem że tylko gdy zwycięży to powie że wszystko było ok i z bolidem i z jego jazdą...
Olo
21.04.2007 12:11
Czyli jednak Kubica nadal nie czuje się wystarczająco pewnie na tych nowych oponach. To poniekąd może tumaczyć jego nieco wolniejsze tempo. Chociaż kto go tam wie jak jest naprawdę? Oby jak najszybciej zlapal swój rytm, a inżynierowie BMW wyeliminowali problematyczne elementy samochodu.
Kazz
21.04.2007 07:40
Oj doktorku trochę powściągliwości a więcej niezawodności
Lopez
20.04.2007 08:17
..."Robert miał pecha w Melborne a w Malezji nie wiodło mu sie najlepiej". A jak ma się wieść jeżeli wysiada kontrola trakcji w bolidzie,który od 0 do 100 przyspiesza w ok.2 sek(to i tak cud,że ze źle działającą kontrola trakcji z toru wypadł tylko raz),przy okazji wysiadają hamulce,pęka opona i nie działa radio,które umożliwia kontakt z inżynierem tudzież strategiem.Poprostu Robert miał pecha w obu wyścigach ze sprzętem tylko i wyłącznie.Jestem tylko ciekawy,kiedy Formuła Polaka zostanie w końcu skonstruowana poprawnie w 100%,a nie jak dotychczas metodą prób i błędów.
Matador
20.04.2007 07:23
Ale nadal nie wie skąd ten postęp i dlaczego tak szybko doganiają liderów.. ;)))
GREGOR
20.04.2007 06:29
Czyżby doktor przerzucił się z młodszych chłopców na starszych ? Cóż - gusta się zmieniaja !
Zidi
20.04.2007 03:15
Nie ma już MiSzCza w F1, więc Niemcy potrzebują nowego idola... a, że Ralfik i Nicoś są niżej w generalce i są raczej przeciętni, to oczy wszystkich mieszkańców i businessmanów z Vatterlandu skierowane są teraz na Quicku Nicku, więc MUSI przecież utrzymywać się w pierwszej piątce generalki... =P
Ra77
20.04.2007 02:23
Dobry wywiad ale Theissen umiejentnie omija problemy R.Kubicy a podkreśla ile to punktów zdobył Nick,to jest dziwne?Jak by nie problemy Roberta z bolidem to by mieli ok.30 stu.punktów.I dopiero miał by powód do radości, a tak to troche ściemnia.
jędruś
20.04.2007 02:18
No Theissen, byle to już naprawdę koniec klopotów z bolidem.
Pussik
20.04.2007 12:28
DObry wywiad. :]
Zidi
20.04.2007 11:33
No, doktorek najwyraźniej nie jest zbyt skromny... chociaż trochę w tym prawdy jest, bo w porównianiu z poprzednim sezonem, zespół zrobił duży postęp...