Tsunoda: Chciałbym pozostać z Red Bullem po sezonie 2025

Przyszłość Japończyka jest kwestionowana w związku z nadchodzącym rozstaniem z Hondą.
19.02.2518:49
Mateusz Szymkiewicz
486wyświetlenia
Embed from Getty Images

Yuki Tsunoda deklaruje, że chciałby pozostać częścią obozu Red Bulla po sezonie 2025.

Z końcem roku oba zespoły austriackiego koncernu zakończą współpracę z Hondą, która wspiera rozwój kariery Japończyka. Zarówno Red Bull jak i Racing Bulls przejdą na silniki własnej dywizji, podczas gdy koncern z Tokio nawiąże współpracę z Astonem Martinem.

Brak dalszych koneksji na linii Red Bull-Honda może oznaczać, iż Tsunoda pożegna się ze swoim miejscem w siostrzanej ekipie po pięciu latach współpracy. Taki scenariusz zasugerował już Christian Horner, uważając, iż przy braku pomysłu na dalszy rozwój kariery 24-latka w F1 może on otrzymać wolną rękę.

Dotychczas wszystko zależało od moich osiągów w każdym sezonie. Oczywiście, chciałbym móc pozostać w rodzinie Red Bulla - powiedział Yuki Tsunoda w Londynie. Gdybym znalazł się w Red Bull Racing, byłoby wspaniale. Jeżeli nie, nadal będę szczęśliwy mogąc ścigać się w obecnym zespole. Jestem już w nim od pięciu lat. To prawdopodobnie najdłuższy staż wśród kierowców reprezentujących jego barwy.

Czuję, że moje relacje z pracownikami ekipy są naprawdę dobre. To ważne dla kierowcy, by móc się rozwijać i skupiać na tym co najistotniejsze. Czuję duże wsparcie od zespołu, a to wiele dla mnie znaczy. Niezależnie od tego czy pojawią się inne interesujące opcje, moim głównym celem jest pozostanie w ekipie oraz z Red Bullem.

Przed sezonem 2025 doszło do roszady w głównym składzie, gdzie z posadą pożegnał się Sergio Perez. Wśród kandydatów do Red Bull Racing wymieniano Tsunodę, jednakże finalnie miejsce otrzymał jego partner Liam Lawson, mający doświadczenie z jedenastu wyścigów. Jak przyznaje Japończyk, pozostawienie go w Racing Bulls w żaden sposób nie wywołało w nim złości.

Szczerze mówiąc sprawy dotyczące zeszłego roku są już poza moją uwagą, nie zawracam sobie nimi głowy. W momencie kiedy ogłaszano zmiany, nie czułem się z tym dobrze, ale nie byłem też bardzo zły albo rozczarowany. Po prostu od pewnego momentu oswajałem się z taką perspektywą. Ostatecznie będąc w Racing Bulls czy Red Bullu należy wykonywać taką samą pracę. Oba projekty są ekscytujące.

Być może ścigając się w Red Bullu z Maksem Verstappenem moja sytuacja stałaby się trudniejsza. Z drugiej strony mógłbym sprawdzić się w innym środowisku. Mimo to w Racing Bulls mogę po raz pierwszy poczuć się jako lider, co też pozytywnie wpłynie na mój rozwój. Trzymam się tego co zostało mi dane. Rozumiem wybór związany z Liamem. Po prostu pewne rzeczy są poza moją kontrolą i szanuję to. Przed tym sezonem nadal utrzymuję nadzieję. Pozostaję skupiony na tym co do mnie należy i chcę udowodnić, że moje miejsce jest w Formule 1 - zakończył Tsunoda.