Komatsu: Wciąż zaznajamiamy się z Toyotą

Szef Toyota Gazoo Racing uważa zaś, że to 'dopiero początek' zaangażowania w F1.
09.04.2511:05
Maciej Wróbel
639wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef Haasa, Ayao Komatsu, nie wyklucza, że w niedalekiej przyszłości współpraca jego ekipy z Toyotą może się dalej pogłębiać.

Amerykańska stajnia w ubiegłym roku potwierdziła nawiązanie technologicznej współpracy ze sportową dywizją Toyoty - Toyota Gazoo Racing. Od tamtej pory nie ustają plotki, jakoby japoński gigant miał stopniowo zwiększać swoje zaangażowanie w F1, by ostatecznie zaliczyć pełnoprawny powrót jako dostawca jednostek napędowych lub nawet zespół fabryczny.

Ayao Komatsu w rozmowie z Japan Times zapewnia jednak, że dla zespołu nadal kluczowe pozostają jego powiązania z Ferrari. Ten zespół nie istnieje bez Ferrari - stwierdził Japończyk. To, co Toyota wnosi do zespołu, dotyczy obszarów, w których Ferrari nie może nam pomóc z uwagi na obowiązujące przepisy.

Sytuacja na światowych rynkach niespodziewanie może jednak stworzyć idealną okazję dla Toyoty, by jeszcze bardziej zaznaczyć swoją obecność w F1. Firma Haas Automation w ostatnich dniach ujawniła drastyczny spadek popytu na swoje obrabiarki w związku z nowymi cłami importowymi wprowadzonymi przez prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa.

Komatsu sugeruje też, że jest otwarty na pogłębianie współpracy z Toyotą. Oczywiście zastanawiamy się nad tym, co możemy robić krótkoterminowo, średnioterminowo, długoterminowo, ale obecnie wciąż jesteśmy na etapie wzajemnego poznawania się.

Szef Toyota Gazoo Racing, Masaya Kaji, choć przyznał, że nie ma obecnie planów, aby przekształcić Haasa w fabryczny zespół Toyoty, to potwierdził, że obecność w F1 jest postrzegana jako coraz ważniejsza dla producenta.Odejście z F1 zamknęło naszym ludziom - kierowcom, mechanikom, inżynierom - drzwi do zmierzenia się z najwyższą kategorią, Formułą 1 - powiedział Kaji.

Dlatego, przede wszystkim, motywacja ludzi jest dla nas bardzo ważna, a jeśli chodzi o technologię - myślę, że to dopiero przed nami. To dopiero początek - dodał.