Tsunoda: Starty z 18. czy 19. pola stają się już męczące
Japończyk sugeruje, że jego bolid był w kwalifikacjach zbyt nieprzewidywalny.
29.06.2503:52
11wyświetlenia
Embed from Getty Images
Yuki Tsunoda nie ukrywa po kolejnej nieudanej czasówce, że
Po obiecującym początku przygody z seniorską ekipą, Yuki Tsunoda zaliczył na domowym obiekcie Red Bulla trzecie z rzędu odpadnięcie z czasówki na etapie Q1. Jest to o tyle rozczarowujący rezultat, że jeszcze w drugim i trzecim treningu Japończyk bez większych trudności uzyskiwał czasy na poziomie czołowej dziesiątki.
Ostatecznie Tsunoda, który w sobotę mocno narzekał na brak przyczepności, do wyścigu o Grand Prix Austrii przystąpi z odległego, osiemnastego pola, co - jak sam przyznaje - staje się już dla niego męczące.
Yuki Tsunoda nie ukrywa po kolejnej nieudanej czasówce, że
jest już zmęczonystartami z odległych pól startowych.
Po obiecującym początku przygody z seniorską ekipą, Yuki Tsunoda zaliczył na domowym obiekcie Red Bulla trzecie z rzędu odpadnięcie z czasówki na etapie Q1. Jest to o tyle rozczarowujący rezultat, że jeszcze w drugim i trzecim treningu Japończyk bez większych trudności uzyskiwał czasy na poziomie czołowej dziesiątki.
Ostatecznie Tsunoda, który w sobotę mocno narzekał na brak przyczepności, do wyścigu o Grand Prix Austrii przystąpi z odległego, osiemnastego pola, co - jak sam przyznaje - staje się już dla niego męczące.
Jestem naprawdę sfrustrowany. Naprawdę jestem zmęczony startami z osiemnastego czy dziewiętnastego pola. Liczyłem dziś co najmniej na awans do Q3- powiedział 25-latek.
Czuję, że samochód jest mocny. Wiedziałem to już na pierwszym szybkim kółku. Czuję się pewny siebie i jestem zadowolony z etapu, na jakim się znajduję. Jestem przekonany, że pod kątem mojego podejścia idę we właściwym kierunku i robię postępy.
Nadal jednak przy samochodzie, który ma bardzo wąskie okno pracy, chciałbyś po prostu samochodu, który byłby możliwie jak najbardziej przewidywalny. Max zgłaszał podobne uwagi w Q2, ale on wie więcej na temat tego samochodu i jak się z nim obchodzić.
Nawet jednak przy tego typu niespodziankach pomiędzy przejazdami i tak dalej, on potrafi się zapewne dostosować na dystansie jednego okrążenia.
Z drugiej strony ja, szczególnie przy różnicy, jaką czułem pomiędzy pierwszym a drugim przejazdem, nie jestem na poziomie, na którym mógłbym w pełni zmaksymalizować osiągi pakietu w tak krótkim czasie. Próbowałem, ale nie udało mi się to nawet w takim stopniu, w jakim robiłem to w VCARB.
Z jednej strony, jest normalnie, ale potem, za każdym razem w kwalifikacjach, robi się frustrująco.