Wurz nie boi się o swoją przyszłość w F1

Austriak spisuje się nieco poniżej oczekiwań, choć jest już weteranem w tym sporcie
04.07.0712:01
Mariusz Karolak
1605wyświetlenia

Alexander Wurz oświadczył, że nie obawia się o swoją przyszłość w Formule 1, choć jego postawa w zespole Williams jest chwilowo niezbyt zadowalająca. Austriak spisuje się nieco poniżej oczekiwań, choć jest już weteranem w tym sporcie.

We Francji zakwalifikował się dopiero na 18 miejscu, podczas gdy jego partner z zespołu był na 8 pozycji startowej. Stosunek Wurza do Nico Rosberga, jeśli chodzi o wyniki wszystkich tegorocznych sesji kwalifikacyjnych wynosi 0:8 na niekorzyść Austriaka.

Mimo wszystko mogę nadal spać spokojnie. Wiem, że jestem szybki i z wyścigu na wyścig jestem coraz bliżej Nico. Teraz po prostu jeszcze cały czas przyzwyczajam się do nowych opon. - usprawiedliwiał się Wurz, którego najlepszy rezultat w tym sezonie to wywalczone w dosyć sprzyjających okolicznościach trzecie miejsce w Grand Prix Kanady.

Alex - podobnie jak Fernando Alonso, Kimi Raikkonen, Heikki Kovalainen oraz Robert Kubica - twierdzi, iż powodem jego słabszej dyspozycji są nowe, twardsze opony dostarczane Bridgestone: Mógłbym się przyrównać do tenisisty, który przez całe życie grał na nawierzchni iłowej i nagle kazano mu grać na korcie betonowym. Jeżeli masz zupełnie inny styl, to nie czujesz gry do końca i musisz sporo nad tym popracować. Ja jestem właśnie dokładnie w takiej sytuacji, jednakże nie przejmuję się tym. Muszę po prostu zachować spokój i nadal ciężko pracować.

Źródło: PaddockTalk.com

KOMENTARZE

8
JaJacek
04.07.2007 04:23
Niestety miejsce Wurza jest na testach, a nie w wyścigu, udowodnił to przez ostatnie 8 wyścigów... Jest wystarczająco dobry na testera, ale brakuje mu tej iskry bożej, którą bez wątpienia posiada Nico.
BARBP
04.07.2007 02:43
Ale póki co to ma o jeden punkcik więcej niż Rosberg ;) Wiem że fuksem ale fakt jest faktem :D Według mnie nie zostanie na przyszły rok w Williamsie chyba że nagle dostanie rewelacyjnej formy w co wątpię. Dziwą mnie jego wyniki bo po jego ostatnim wyścigu w 2005 r. w McLarenie miałem o nim jak najbardziej pozytywne opinie.
Bebalf
04.07.2007 02:12
Jak się dogada z oponami, to będzie koniec sezonu. Niestety sam Rosberg Williamsowi punktów nie nabije, biorąc pod uwagę awaryjność bolidu. Alex również takimi wypowiedziami nie wzbudzi zaufania szefów zespołów. Jeżeli ma zostać na przyszły sezon, to albo ma dobrego sponsora, albo wróci na fotel testera.
Rebel
04.07.2007 12:25
Wurza nie widać w wyścigach nie walczy, jedyne GP Kanady no ale wtedy miał ostrego farta ;)) Może jak sie przyzwyczai do opon-bolidu pokaże na co jego stać.
andrzej45
04.07.2007 11:43
sadektom - zgadzam sie z Tobą i zdaję sobie sprawę z innego stylu jazdy ale też wydaje mi się, że wszyscy kierowcy mogą jeździć agresywnie ale tegoroczne opony nikomu na to nie pozwalają a mamy za sobą już 8 GP więc każdy kierowca chyba zdaje sobie sprawę z tego, że inaczej nie będzie. Tak na marginesie wydaje mi się, że od tego są treningi i testy i skoro można było nauczyć się jeżdzić na oponach Michelin to tak samo można nauczyć się na Bridgestonach - przecież w końcu są to najlepsi kierowcy na świecie:)) a wracając do tematu Alexa to mam wrażenie, że on ma już najlepsze lata za sobą.
Maraz
04.07.2007 11:01
Do tego grona można też dodać Alonso. To chyba obecnie jedyny kierowca próbujący tak naprawdę walczyć na torze, choć przy obecnych oponach nie wychodzi to najlepiej. Wiele osób śmieje się z Fernando, że popełnia w tym roku sporo błędów, ale walczy, stara się wyprzedzać i to mi się bardzo podoba. Massa w Malezji także przekonał się, jak trudno walczyć na obecnych oponach. Szkoda, że tak to teraz wygląda i nie zanosi się na to, aby w 2008 było inaczej.
sadektom
04.07.2007 10:11
andrzej45 chodzi tutaj o to , ze obaj i reszta stawki wyliczona przez Wurza preferuje agresywny styl jazdy, szybkie skrety kierownica a opony z tego sezonu nie pozwalaja na taka jazde wrecz preferuja spokojniejsza i plynniejsza. Nie moga w ten sposob pokazac sie ze swojej najlepszej, najszybszej strony, opony wymuszaja na nich zmiane stylu prowadzenia bolidu.
andrzej45
04.07.2007 10:06
W tym konkretnym przypadku takie tłumaczenie ze strony Heikki i Roberta jakoś mi nie pasuje, ponieważ obaj są zbyt krótko w F1 aby zdążyli się przyzwyczaić do innych opon - ale może się mylę.