Raikkonen: Nie mam nic do stracenia
"Będziemy się starać podtrzymać pasmo podwójnych zwycięstw ze Spa"
27.09.0718:17
2352wyświetlenia
Kimi Raikkonen nadrobił pięć punktów do lidera mistrzostw Lewisa Hamiltona podczas ostatniego wyścigu na torze Spa-Francorchamps i przed Grand Prix Japonii traci do kierowcy McLarena 13 punktów. Właściwie tylko wygrana we wszystkich ostatnich trzech wyścigach sezonu może mu umożliwić zdobycie tytułu, dlatego Fin zamierza dać z siebie wszystko, tym bardziej że nie ma nic do stracenia.
Szczerze mówiąc tor Fuji widziałem dotąd tylko w gazetach. Czytałem, że nasz bolid nie będzie spisywał się zbyt dobrze na tego typu obiekcie, ale wiem, że nasz zespół bardzo ciężko pracował, więc mamy szansę być bardzo konkurencyjni w czasie weekendu.- powiedział kierowca Ferrari w zapowiedzi GP Japonii.
Wiem, że niektórzy kierowcy przygotowują się do tego wyścigu na symulatorach, ale mnie to nigdy nie odpowiadało. Nigdy nie grałem na PlayStation, nigdy nie używam symulatorów i jestem pewny, że moja dyspozycja nigdy na tym nie ucierpiała! Moje podejście do tego wyścigu będzie takie samo, jak do wszystkich pozostałych, czyli chcę go po prostu wygrać.
Jesteśmy trochę z tyłu, więc nie mamy w zasadzie innego wyboru. Zawsze byłem w stanie nauczyć się nowego toru bardzo szybko i to nie zmieniło się, odkąd zacząłem się ścigać w Formule 1. Nie sądzę aby po trzech godzinach treningów w piątek i dodatkowej sesji w sobotę były jakiekolwiek problemy w czasie kwalifikacji. Zawsze lubiłem odkrywać nowe tory, bardzo podoba mi się uczucie, jakie temu towarzyszy. Wyjątkowo miło spaceruje się po torze w czwartek, poznając wszystkie zakręty.
Trudno jednoznacznie stwierdzić, kto może mieć tu przewagę. My wiemy, że McLaren będzie bardzo mocny, ale i oni wiedzą, że nie brak nam potencjału. Będziemy się starać podtrzymać pasmo podwójnych zwycięstw ze Spa. Niemniej jednak obydwaj kierowcy McLarena są wciąż sporo przed nami i nie chcą zapewne popełnić żadnego głupiego błędu. Ja nie mam nic do stracenia, natomiast oni muszą być bardzo ostrożni.
Przy okazji warto dodać, szyja Raikkonena jest już całkowicie sprawna po groźnie wyglądającym wypadku, który wydarzył się w trakcie trzeciej sesji treningowej na torze Monza. Fin skarżył się na ból szyi podczas kwalifikacji i wyścigu we Włoszech, a tydzień później w Spa powiedział dziennikarzom, że nie jest ona jeszcze w pełni sprawna.
W związku z tym postanowił zrezygnować z udziału w testach na torze Jerez, które odbyły się tuż po GP Belgii i teraz twierdzi, że jest już w doskonałej kondycji:
Po Grand Prix Belgii zrobiłem sobie krótką przerwę. Teraz moja szyja jest już w pełni sprawna i mogę bez problemu ruszać głową. Aby utrzymać kondycję, grałem z moimi przyjaciółmi w hokeja.
Źródło: Ferrari.com, F1-Live.com
KOMENTARZE