LiGNA: Grand Prix Australi - wypowiedzi kierowców
Komentarze prasowe zespołów po trzeciej rundzie sezonu
28.10.0723:32
2219wyświetlenia
Dane toru
Albert Park Circuit
Lokalizacja: Melbourne, Australia
Długość toru: 5,303 km
Liczba okrążeń: 29
Pełny dystans: 153,787 km
Komentarze prasowe
LiGNA nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy prasowych zespołów.
CrowF1
Crow -
CrowF1 Plus
Sadek -
BoryZ -
Alpinestars - Kronos Virtual Team
Sergi -
Mitsubishi Ralliart Team
Powolniak -
Alassane Bamba -
STR Shadow
Janek -
Albert Park Circuit
Lokalizacja: Melbourne, Australia
Długość toru: 5,303 km
Liczba okrążeń: 29
Pełny dystans: 153,787 km
Komentarze prasowe
LiGNA nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy prasowych zespołów.
CrowF1
Crow -
Nie mam nic do powiedzenia...
CrowF1 Plus
Sadek -
3 miejsce w kwalu wiec wysoko mimo ze wybralem taktyke jednego stopu. Moglem miec 2 miejsce na 1 zakrecie ale Powolniak nie zostawil mi miejsca. Potem probowalem utrzymywac tempo za uciekajaca dwojka ale widac bylo ze Ice jedzie na 2 ps a Powolniak dotrzymywal mu tempa wiec z okr na okr mi odjezdzali. Na 3-4 kolku jednak Powolniak zrobil blad i wskoczylem na 2 pozycje. Utrzymalem ja az do 9 kolka, jechalem najszybciej jak moglem, wiedzialem w ktorych miejscach jestem wolniejszy i skutecznie blokowalem RB. Naprawde dobra walka, dawno juz sie tak nie bawilem. Doszedles mnie na szykanie prawo-lewo. Nie zostawiles mi miejsca przy wyprzedzaniu i doszlo do kontaktu, stracilem panowanie nad bolidem i uszkodzilem spojler, na szczescie nie na tyle aby niekontynuowac wyscigu. Uszkodzenia byly niewielkie i odczuwalem tylko lekko nadsterownosc przy mocnych dohamowaniach. Jednak tempo bylo bardzo dobre wiec budowalem coraz wieksza przewage nad reszta stawki. Tutaj tez pomogla mi taktyka 1 PS. Bylem zaskoczony ze bardzo malo tracilem czasu do czolowki.
Po 2 stopie Icemana zblizylem sie do niego na 4s. Powolniak prowadzil, musial znow zrobic blad bo z Icemanem zblizylismy sie do niego. W walke wmieszal sie Sergi, ktory byl dublowany. Stary uzywaj lusterek, naprawde zabraklo cm abys mnie wyeliminowal z wyscigu! Walka do konca i przez caly wyscig z innymi kierowcami i czasem.
Kapitalny wyscig, wreszcie bez glupich pechow, dobre tempo i satysfakcjonujący wynik. Gratulacje dla Powloniaka za 1 miejsce.
BoryZ -
Bardzo szkoda tego wyscigu, Melbourne nalezy do moich ulubionych torow, wiec bardzo duzo poswiecilem na testy zeby uzyskac jak najlepszy rezultat oraz na stworzenie konkurencyjnego seta. Set okazal sie bardzo dobry, tak samo jak moje przygotowanie. Gwozdziem do trumny okazal sie qual. Cysterna ktora jechalem (planowany 1ps) nie pozwolila na osiagniecie lepszego czasu w qualu, konsekwencja tego byl slaby start a potem zbytnia lapczywosc przez ktora staralem sie jak najszybciej nadrabiac pozycje popelniajac bledy na ktorych tracilem zarowno jak jak i kierowcy z ktorymi walczylem (jesli ktos czuje sie poszkodowany to przepraszam). Blad za bledem dopoki nie mialem przed soba pustego toru. Wtedy to jechalem super szybkim tempem i wtedy mozna bylo dostrzec potencjal w moim bolidzie. Podsumowujac gdyby nie poczatek to spodziewalbym sie minimum 4 miejsca w ogolnej klasyfikacji.
Alpinestars - Kronos Virtual Team
Sergi -
Dla mnie GP układało sie ciekawie. W kwalifikacjach zdobyłem p5. Lecz większość graczy jechało na 1 pit ja na 2 pity. Dobry start i wyszedłem chyba na 4 pozycje i jechałem kilka okrążeń za Crowem. Trochę przyciskałem go i w końcu popełnił błąd, zrobił spina na ostatnim dohamowaniu. Lecz ja wjechałem w niego bo nic już nie mogłem zrobić. Zostałem na 4 miejscu jednak, przedemna był już tylko Powolniak, Ice i Sadek. Lecz po 1 picie musiałem na nowo wyprzedzać i utkwiłem za Yankesem. Piękna walka prawie 15 okrążeń i szybkie tempo. No i ten nieszczęsny spin na końcu. Dla mnie gp średnio udane.
Mitsubishi Ralliart Team
Powolniak -
Pomimo wygranej, mam nadzieję jak najszybciej zapomnieć o tym wyścigu. Przygotowany byłem dobrze, miałem sprawdzone ustawienia samochodu i taktykę zjazdów na pitstop. Niestety kiepska forma fizyczna i problemy z koncentracją spowodowały, że nie byłem w stanie jechać w tym dniu swoim normalnym tempem i byłem średnio o ponad 0,5 s. wolniejszy na okrążeniu. A najgorsze było w tym wszystkim to, że popełniłem mnóstwo głupich błędów, tracąc w ten sposób delikatnie licząc ok 25 sek. To, że udało mi się tego dnia wygrać zawdzięczam jedynie ogromnemu szczęściu jakiego doświadczałem, kilkakrotnie wychodząc cudem bez najmniejszego zadrapania z najbardziej nieprawdopodobnych tarapatów. Z drugiej strony wyścig był bardzo emocjonujący, 80% czasu spędziłem na zażartej walce z Sadkiem i ICEmanem, a losy zwycięstwa ważyły się do momentu minięcia linii mety. Gratuluję wszystkim świetnej walki i przepraszam jeśli kogoś potraktowałem zbyt ostro, ale tego dnia nie wszystko wychodziło mi tak jak chciałem.
Alassane Bamba -
Po kraksie na T1 niespodziewanie wyszedłem na 2. miejsce i przez chwilę udało mi się na nim utrzymać, dopóki na kolejnym okrążeniu nie doszło do awarii układu kierowniczego, co spowodowało uderzenie w bandę tuż po wyjściu z T1. Niemal całe okrążenie bez przedniego spojlera i wymuszony pit stop, w efekcie strata ok. 50 s. Później jazda na limicie, żeby odrobić jak najwięcej strat, tempo było naprawdę dobre, ale niestety powodowało to, że od czasu do czasu przydarzały się niewielkie błędy, które jednak na tym specyficznym torze mogą być katastrofalne w skutkach. Udało mi się wyprzedzić Kizalfa i zbliżyć do Janka, ale drugi "wybryk" mojego Saiteka zniweczył to i znowu spadłem na ostatnie miejsce. Mocno już uszkodzony bolid coraz gorzej się prowadził, co spowodowało kolejny, ostatni już błąd - po uderzeniu w bandę doszło do uszkodzenia zawieszenia, po czym zjechałem na pit lane i na tym zakończyłem swój start. Ogólnie wyścig mógł zakończyć się nadspodziewanie dobrym wynikiem, ale z wyżej wymienionych powodów, muszę zaliczyć go do nieudanych.
STR Shadow
Janek -
Chce jak najszybciej zapomnieć o tym pełnym błędów wyścigu i w spokoju przygotowywać się do wyścigu na Imoli. Czekam do piątku na dostawę nowych systemów kierowniczych DFP od firmy Logitech, i mam nadzieje że zdadzą egzamin.
KOMENTARZE