Brawn: Nie ma powodu by rezygnować z Barrichello

"Do nas należy zapewnienie obydwu kierowcom odpowiedniego sprzętu"
03.12.0720:32
Marek Roczniak
2353wyświetlenia

W wywiadzie udzielonym oficjalnej stronie Formuły 1 nowy szef zespołu Hondy - Ross Brawn powiedział, że nie widzi powodu, dla którego stajnia z Brackley powinna teraz rezygnować z usług Rubensa Barrichello.

Brazylijczyk ma podpisany kontrakt na sezon 2008 i japoński zespół już w lipcu potwierdził, że w przyszłym roku nie nastąpi zmiana w jego składzie kierowców. Barrichello w sezonie 2007 nie zdobył jednak ani jednego punktu i zaczęły pojawiać się plotki, że będzie musiał ustąpić miejsca Fernando Alonso, przechodząc do siostrzanego zespołu Super Aguri.

Świadczyć o tym miała rzekoma wizyta Alonso w Brackley, połączona z przymiarką siedzenia do bolidu RA107, jednak Honda zaprzeczyła, jakoby coś takiego miało miejsce. Brawn tymczasem zapewnia, że ma pełne zaufanie zarówno co do umiejętności Barrichello, jak i jego zespołowego partnera Jensona Buttona, dlatego jego zdaniem zmiana składu kierowców nie jest konieczna.

Myślę, że w tym roku bardzo trudno było ocenić któregokolwiek z kierowców ze względu na problemy z samochodem. - powiedział Brawn. Osobiście uważam, że nie ma powodu, aby zakończyć z którymkolwiek z nich współpracę, gdyż obaj udowodnili, że potrafią wygrywać wyścigi i przedstawiają sobą bardzo wysokie standardy. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do kierowców.

Są o wiele większe wyzwania stojące przed zespołem i przede mną, niż zmiana składu kierowców. Cieszy mnie także możliwość współpracy z Jensonen. Nigdy wcześniej z nim nie pracowałem, ale zawsze wywierał na mnie dobre wrażenie z dystansu. Ma dobrą reputację w zespole i ludzie go tutaj lubią. Do nas należy zapewnienie obydwu kierowcom odpowiedniego sprzętu, aby mogli zaprezentować swój pełny potencjał.

Źródło: Formula1.com

KOMENTARZE

12
rafaello85
05.12.2007 12:39
zbig52---> to prawda, że Barrichello był nr 2 w Ferrari. Zauważ jednak, że przy równym statusie Michael i tak bez problemu pokonałby Rubensa. Niemiec był od niego co najmniej o klasę lepszy. Proponuję przyjrzeć się klasyfikacjom końcowym - to unaocznia nam o ile szybszy był zawsze Michael. Jestem przekonany, że przy rtównym statusie Rubens nie zdołał by wywalczyć nawet jednego tytułu w Ferrari... Nie pokonałby Schumachera.
zbig52
05.12.2007 12:33
rafaello85----->czy jeżdżąc jako zapora dla Schumachera to jest osiągniecie przecież było go stać na więcej twierdzę nawet,że na jeden tytuł mistrzowski i to w Ferrari.Gdyby nie nr 1 ,ktrym był Schumacher.Wydaje mi się ,że marzeniem każdego kierowcy jest zostać mistrzem no chyba ze komuś zależy na pieniądzach.
jędruś
04.12.2007 04:22
W tą czy w tą to i tak dla Rubinho ostatni rok w F1.
rafaello85
04.12.2007 03:25
im9usle---> ja bardzo dobrze życzę Hondzie. Rubens moim zdaniem to dobry kierowca - niech Honda zbuduje porządny bolid, a Brazylijczyk zrobi swoje. Zwróć uwagę, że w sezonie 2007 Rubens był często przed Jensonem. Mógł zdobyć punkty w Kanadzie i w jeszcze jednym wyścigu, ale nowe przepisy dotyczące SC popsuły wszystko. zbig52---> to może nam powiedz, gdzie Rubens osiągał lepsze wyniki niż w Ferrari? W Stewarcie czy Jordanie? A może w Hondzie...
gnt3c
04.12.2007 08:48
Rubinho musi szukać sukcesów na takich polach jak karting....żeby sie dowartosciować, bo honda mu tego nie zapewni, z Brownem czy bez...
melex
04.12.2007 07:51
Nie można mieć zastrzeżeń do logiki Browna - dlaczego winić kierowców, gdy samochód jest do d... Nie rozwalają samochodu na byle zakręcie - czyli nie jest źle. A widać, że kierowcy mają kluczowe znaczenie dopiero w dwóch, trzech najlepszych zespołach (czytaj: zespołach z najlepszymi samochodami).
mai
04.12.2007 07:48
@ferari ten post nadaje sie do moderacji. Niech hejterzy piszą tutaj ze fisichella nie nadaje sie do F1...
ferari
03.12.2007 10:32
Rubens najlepsze lata miał w FERRARI
zbig52
03.12.2007 08:42
Rubens swe najlepsze lata zmarnował jeżdżąc w Ferrari.
im9ulse
03.12.2007 08:22
rafaello85 -> dzieki za te zyczenia :) mysle za fani Hondy naprawde by sie ucieszyli za perspektywy ogladania tego slabiaka w japonskim bolidzie...moze 2006 byl przejsciowy ,moze 2007 byc ciezki ,ale to 2008 ostatecznie udowodni ze Rubinho to juz tylko odcinanie kuponow ,nic wiecej... "Do nas należy zapewnienie obydwu kierowcom odpowiedniego sprzętu, aby mogli zaprezentować swój pełny potencjał" jezeli tak sie stanie - to juz teraz moge zalozyc ze Jense zdubluje punkty brazilenio na koniec sezonu 2008 ;)
rafaello85
03.12.2007 07:53
Liczę, że Ross zatrzyma Rubensa na dłużej:)
buran
03.12.2007 07:41
mam nadzieje ze przyniesie to porzadane efekty