Brawn zaplanował odejście z Ferrari już w 2004 roku

"Moje odejście z Ferrari było starannie zaplanowanym przedsięwzięciem"
04.12.0714:09
Mariusz Karolak
2090wyświetlenia

Nowy szef zespołu Honda Racing Ross Brawn oświadczył w poniedziałek, że nigdy na poważnie nie rozważał możliwości powrotu do Ferrari po rocznym urlopie, jaki zrobił sobie po zakończeniu sezonu 2006 wraz z zakończeniem kariery przez Michaela Schumachera.

Wcześniej oczekiwano, że Brawn powróci do ekipy z Maranello, zawierając nową długoletnią umowę, jednak Brytyjczyk pomimo rozmów przeprowadzonych kilka miesięcy temu ze swoim dawnym zespołem ostatecznie zdecydował się na objęcie posady szefa w zespole Hondy.

Decyzja ta zaskoczyła wielu znawców tematu, którzy spodziewali się, że Brawn obejmie raczej stanowisko szefa zespołu Ferrari. Sam zainteresowany ujawnił jednak, że odejście z Ferrari zaczął planować już przed trzema laty, gdyż uznał, że po dekadzie pracy z zespole z Maranello nastąpi dobry moment na dokonanie zmiany.

Moje odejście z Ferrari było starannie zaplanowanym przedsięwzięciem realizowanym przez ostatnie trzy lata. - powiedział Brawn w wywiadzie dla oficjalnej strony Formuły Jeden. Pod koniec roku 2004 podpisałem nowy dwuletni kontrakt z Ferrari, mając już wtedy świadomość, że jest to moja ostatnia umowa z tym zespołem, która zakończy dziesięcioletni okres pracy tutaj.

Mając to na uwadze rozpoczęliśmy budowę zupełnie nowej struktury personalnej w obszarach, za które byłem dotychczas odpowiedzialny. Osiągnięcia z tego sezonu udowadniają, że nowa struktura funkcjonuje prawidłowo, i że Ferrari jest nadal bardzo silnym zespołem.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

7
mutu
04.12.2007 10:45
To może teraz Ross poczeka kolejne 10 lat i odejdzie np. do BMW Sauber albo VW, jak kiedyś będzie w F1
rafaello85
04.12.2007 03:30
Mnie się wydaje, że on był tak długo w Ferrari przez wzgląd na Michaela Schumachera. Pamiętamy, że wcześniej pracował z Niemcem w Benettonie, następnie przeszedł za nim do Ferrari. Gdy Michael zakończył karierę to nic juz nie trzymało Rossa w ekipie skaczącego konia... No ja byłem niemalże przekonany, że Brawn znowu będzie pracowałdla Ferrari.
Easyrider
04.12.2007 02:47
Szu ma rację całkowitą. W wywiadzie dla F1 Racing też o tym mówił. Czytałem ten wywiad z szeroko otwartymi oczami, naprawdę dojrzały gość. Podobno miał sobie podczas urlopu polecieć pod koło podbiegunowe na ryby (!)
B4ndit
04.12.2007 02:22
im9ulse, takich odpowiedzi w wywiadach mogli wymagac PR'owcy Ferrari i imo moglo byc nawet zagwarantowane w kontrakcie. Wez przyklad np Ralf'a w tym sezonie, w trakcie sezonu robil non stop dobra mine i dobrze sie wypowiadal o zespole, a po rozstaniu te wypowiedzi sie "lekko" zmienily (nie chodzi mi ze Brown sie zle wypowiada o Ferrar, tylko ze pewne zachowania i wypowiedzi sa narzucone z goryi)
Szu
04.12.2007 02:21
Zarówno ludzie z Ferrari jak i Ross mówili tylko że mają dżentelmeńską umowę, że Ross najpierw przedyskutuje swoje plany z Ferrari nim podejmie decyzję co będzie robił dalej
im9ulse
04.12.2007 02:00
oj Ross chyba cos pitolisz ?! to skad braly sie te wywiady w ktorych mowiles ze jezeli powrot do F1 to tylko do Ferrari ,i ze tylko Ferrari jest w twojej krwi ??? dziwny kolo ,albo pismaki cos namieszaly...jednak musze mu oddac ze jest jedynym promyczkiem nadzieji po sezonie 2007
melex
04.12.2007 01:38
Jeżeli informacja o budowie nowej struktury personalnej to prawda, to znaczy, że był odpowiedzialnym i lojalnym pracownikiem. Tym większe należy mu się uznanie (i, przy okazji, życzenia powodzenia "na nowej drodze życia").