Webber twierdzi, że będzie bardziej niebezpiecznie

Według niego najtrudniejszą pracę będzie miał dyrektor wyścigów podczas deszczowych GP
25.01.0816:47
Konrad Házi
2195wyświetlenia

Mark Webber z Red Bull Racing sądzi, że dyrektora wyścigów F1 może czekać w tym roku kilka trudnych decyzji odnośnie tego, w jakich warunkach będzie można uznać za bezpiecznie ściganie się po mokrym torze.

Wszystko to ma związek z wycofaniem kontroli trakcji od tego sezonu. Australijczyk, który po incydencie z Sebastianem Vettelem utracił szanse na podium podczas zeszłorocznego Grand Prix Japonii twierdzi, że ściganie się po mokrym torze może być w tym roku trudniejsze, jednak twierdzi też, że najtrudniejszą pracę będzie miał dyrektor wyścigów.

Widoczność jest bardzo kiepska, to pierwsza sprawa, jednak gdy będzie ciężko zapanować nad bolidami, samochody będą się często obracać i będzie dużo incydentów. Dlatego też odpowiednie decyzje muszą być podejmowane na czas. - powiedział Webber w wywiadzie dla oficjalnej strony Formuły Jeden.

Kierowcy posiadają talent umożliwiający im zapanowanie nad bolidem w trudnych warunkach, jednak nikt nie będzie w stanie tego zrobić w warunkach ekstremalnych, a więc musimy znaleźć kompromis. Jednak największą niewiadomą w tym są dla nas warunki, w których możliwe będzie ściganie się bez kontroli trakcji.


Kolega Webbera z siostrzanego zespołu Toro Rosso - Sebastian Vettel uważa natomiast, że wycofanie kontroli trakcji nie wpłynie bezpośrednio na spadek bezpieczeństwa podczas jazdy po mokrym torze, choć przyznaje rację Webberowi w tym, że ważne jest ustalenie granicy.

Nieprawdą byłoby twierdzenie, że jazda z kontrolą trakcji nie jest bezpieczniejsza. Ryzyko nie jest jednak wiele większe, ponieważ jazda w trudnych warunkach - takich jak podczas zeszłorocznego GP Japonii - jest niebezpieczna nawet z kontrolą trakcji. - powiedział Vettel dla Formula1.com.

Formuła Jeden jest potencjalnie niebezpieczna, ponieważ jeśli przy prędkości 300 km/h stracisz kontrolę nad bolidem, z jakiegokolwiek powodu, coś z tą prędkością musi się stać. Najważniejsze jest, aby ocenić podczas każdego wyścigu nieprzekraczalną granicę i zapewnić nam - kierowcom - bezpieczeństwo. - dodał Vettel.

Źródło: Formula1.com

KOMENTARZE

9
rafaello85
26.01.2008 02:04
Rebel i mutu---> dlatego właśnie ani Wy, ani ja, ani kumien nigdy nie będziemy startować w F1! Webber niech zwróci uwagę na to, że przed sezonem 2001 nie było TC! Oglądałem wówczas wyścigi w ekstrmalnych warunkach deszczowych i kierowcy jakoś sobie radzili. Pewnie, że były wypadki i poślizgi, ale to normalne. Obawiam się, że wycofanie TC stanie się teraz notorycznym pretekstem do usprawiedliwiania błedów na torze:/
tytus77
26.01.2008 11:38
Gada glupoty, to sport dla twardych ludzie a nie mieczakow ;) A co maja powiedziec panowie na 2 kolkach w motogp podczas ulewy? Wypadkow jest wtedy u przynajmniej polowy stawki a nikt nie pisze ze to niebezpieczne i nalezy wyscigi przerwac! Takie wypowiedzi przez driverow to kpina moim zdaniem, kiedys nikt sie tym nie przejmowal i jakos sie scigali a teraz tylko mowia co by tu zmianic. Wydaje mi sie ze nawet w deszczu f1 jest dezpieczna bo jednak maja duzy docisk a predkosci niskie w porownaniu z suchym torem. Nie przypominam sobie sytuacji by w deszczy w przeciagu 10-12 lat komus cos sie stalo. Nawet MS w spa w 98 udarzejac ze spora predkosci w DC wyszedl z tego bez uszczerbku... pzdr TYTUS
Orionus
26.01.2008 11:37
Amalio, Kubica mial duzo szczescia w Kanadzie. Chocby nie wiem jaka technika, to przy tak duzych predkosciach jest spore prawdopodobienstwo na powazny uraz, lub nawet utrate zycia.
Amalio
25.01.2008 11:15
Ee tam bzdety. Widząc wypadek Kubicy ( prędkość z jaką uderzył i zniszczenia ) liczyłem się nawet z najgorszym. A on co? Nic! Praktycznie nic mu się nie stało! I nie był to cud tylko technika. Więc niech nie opowiadają o zwiększonym ryzyku, bo i tak NIC im sie nie stanie. I biorąc pod uwagę warunki to i tak będą jechać wolniej, więc większego ryzyka jak na suchym torze nie ma. A dla mnie wyścigi w deszczu są zawsze najbardziej emocjonujące i irytuje mnie gdy takowy zostaje przerwany.
kimir
25.01.2008 08:00
F1 to bardzo ryzykowny sport i nikt nie boi się ośmieszenia na torze, ale bezpieczeństwo kierowców zawsze powinno być na pierwszym miejscu. Podoba mi się, że kierowcy będą ścigać się bez kontroli trakcji - myślę, że zróżnicuje ich to pod względem umiejętności. Ale to nie powinno i nie może iść w parze z podniesieniem ryzyka wypadku na mokrym torze. Już puszczenie wyścigu w Japonii było wg mnie przegięciem.
mutu
25.01.2008 07:29
kumien > nie wyciągaj takich pocopnych wniosków. Może byś się spróbował przejechać bolidem (nie wiem czy możesz) z serii Renault 2.0, to już byś widział jak jest przy takiej prędkości. Do tego trzeba mieć odwagę. A co do tematu: i Mark i Sebastian mają rację, bo ważniejsze jest życie niz pieniądze.
Rebel
25.01.2008 06:34
kumien F1 to elita wyścigów ale kierowcy to też ludzie i pewnym stopniu ''boją sie'' o własne zdrowie, ciekawe czy ty byś sie nie bał jakbyś jechał 250 km/h po mokrym torze, ja bym miał stracha jak... ;p
kumien
25.01.2008 05:43
Czy F1 to elita wyścigów czy może lokalny KJS. A może niektórzy mają stracha, że elektronika ich nie obroni przed ośmieszaniem się na torze ( jedzie boid, nikt na kierowcę nie napiera, a tu zakręt i siup na żwirek)
Lord Paweł
25.01.2008 03:53
Obydwaj mają rację...