Alonso na celowniku Piqueta Jr

"Różnica między Fernando a mną jest coraz mniejsza"
17.02.0813:50
Bartosz Orłowski
3055wyświetlenia

W czasie gdy przygotowania do tegorocznych mistrzostw wkraczają w decydującą fazę, Nelson Piquet Jr wyraźnie przyjął za swój cel walkę z dwukrotnym Mistrzem Świata - Fernando Alonso w debiutanckim sezonie F1.

Z informacji, które pojawiały się podczas zimowych testów można było wywnioskować, że Alonso nie chciał jeździć razem z Heikkim Kovalainenem, tak więc francuska stajnia Renault zatrudniła Nelsona. Jednakże Piquet Jr ma swoją własną wizję startów w tym sezonie i chce udowodnić, że w pełni zasłużył na fotel kierowcy wyścigowego w tym zespole.

Różnica między Fernando a mną jest coraz mniejsza, ale ciężko jest obejść doświadczenie mojego kolegi. - zacytował wypowiedź Brazylijczyka serwis as.com. Fernando pokonuje zakręty szybciej ode mnie. Czasem hamuję później niż on, lecz wtedy pojawia się problem, kiedy dojeżdżam do wierzchołka zakrętu. Kiedy indziej dobrze wchodzę w zakręt, ale hamowanie zajmuje mi zbyt dużo czasu. To jest coś, co chciałbym poprawić.

Nelsinho ma także swoją własną teorię na temat tego, dlaczego Lewis Hamilton - debiutant w F1 z roku 2007, z którym rok wcześniej ścigał się w GP2 - tak dobrze radził sobie w zeszłym sezonie. Gdybyśmy mieli taki symulator jaki posiada McLaren, siedziałbym przed nim dzień i noc. To niezwykle ważne, aby móc poprawiać swój styl jazdy i poznawać tory, które są nowe dla początkującego.

Piquet Jr potwierdza również, że Renault nie ma już problemu z oponami Bridgestone. Powiedział, że teraz zespół musi pracować w tunelu aerodynamicznym nad znalezieniem większej przyczepności, dodając na koniec, że najważniejsze będzie, aby obydwaj kierowcy zespołu nie popełnili żadnego głupiego błędu podczas otwierającego sezon 2008 wyścigu w Australii.

Źródło: Setanta.com

KOMENTARZE

14
jędruś
18.02.2008 06:16
Nelsonek nie jest aż tak dobrym kierowcą jak Hamilton . Na testach po jego jeździ i czasach widać , że nie odspępuje kroku tylko Alonso , ale i BMW oraz Williamsowi . Uważam , że jego debiutancki sezon w F1 nie będzie tak udany jak Kovalainena, a już tym bardziej Hamiltona . A już tym bardziej nie może mówić o walce z Alonso . Ten będzie daleko przed nim i w tym roku z pewnością nie w jego pułapie . Swoją drogą dziwne , że Ferdek nie chciał jeździł z Kovalainenem . Może po tym jak wygryzł pozycję Fisco w zespole , Alonsinho wystraszył się , że może mieć podobną sytuację jak z Hamiltonem w Maclarenie ??? To najbardziej prawdopodobna wersja , bo dobrze znali się z Finem i z pewnością tworzyli by bardziej zgrany zespół . Ale to jego decyzja i należy ją szanować . A co do tego symulatora Maca to Lewisek mógł mieć jakąś przewagę nad resztą debiutantów . Znał wyśmienicie wszystkie tory , choć nigdy nie widział ich na oczy .
chmiel
17.02.2008 11:05
pjaxz, w sumie to Fernando rzeczywiście przegrał. W końcu miał mniej drugich miejsc niż Lewis... Można jeszcze dopisać, że przegrał wyraźnie z Hamiltonem, który go zdeklasował...
gnt3c
17.02.2008 08:39
pjaxz - Al Onso ukonczyl mistrzostwa na 3cim a Ham Ilton na 2gim miejscu. Faworyzowanie czy nie, tego nie wiemy bo jesteśmy na to za mali. Jedyne co możemy - to stwierdzić fakty. Ja też bardziej lubię Al'a Onso ale nie mów że Al Onso nie przegrał z Ham'em Iltonem, bo przegrał.
pjaxz
17.02.2008 07:36
ht-hubcio, a Alonso przegrał z Hamiltonem, bo ja nic o tym nie wiem? Wiem natomiast, że na koniec sezonu mimo wyraźnego faworyzowania dziecka Mclarena, obaj kierowcy mieli taka samą ilość punktów
mutu
17.02.2008 07:32
Może Piquet pokona dwa-trzy razy Alonso, ale nie więcej. Alonso raczej go zmiażdzy, a Flavio nie pozwoli sobie utracić jednego z najlepszych kierowców ostatnich lat :)
ht-hubcio
17.02.2008 05:29
To przecież jasne - Alonso nie chciał jeździć z Hekkim, bo bał się, że z nim przegra, jak z Hamiltonem. Już się nie mogę doczekać, kiedy dowali mu Nelsinho - znowu się zaczną płacze i narzekania jaki to on jest pokrzywdzony...
kamilka
17.02.2008 04:09
Jeśli Piquet okaże się chociaż odrobinkę tak dobry jak Lewis to będzie ciekawie... Chociaż bardzo wątpię by Flavio pozwolił na takie wydarzenia jakie miały miejsce w McLarenie. Osobiście liczę jednak na to, iż dobrze mu pójdzie w pierwszym roku startów :)
klasyk
17.02.2008 04:07
Ależ naiwnie on wypowiada się o swoich umiejętnościach..."Kiedy indziej dobrze wchodzę w zakręt, ale hamowanie zajmuje mi zbyt dużo czasu". Zbyt otwarcie, jak sądzę. Już nawet ta wypowiedź charakteryzuje go jako uległego, potulnego chłopca, któremu daleko jest do egoizmu Alonso. Hiszpan go zniszczy
ToshibaUser
17.02.2008 03:09
A ja się nie zgodzę i powiem , że po pierwszych 3 wyścigach - kiedy Nelson " się dotrze " - będzie sprawiał Fernando taki sam problem jak Lewis . W tym przypadku jednak Fernando może liczyć na Flavio , więc raczej nie powinno być powtórki z McLarena . Dlaczego nie chciał jeździć z Heiki - m nie wiem . Ale podejrzewam , że w przeciwieństwie do Flavio , Fernando poznał jego prawdziwą wartość i się przestraszył - ale to oczywiście tylko moje domysły he he he :)
Lord Paweł
17.02.2008 03:04
Jakby tak wszyscy się bali z kimś jeździć to mielibyśmy zespoły z jednym kierowcą... ;]
CamilloS
17.02.2008 03:02
Ciekawi mnie czego Alonso nie chciał jeździć z Kovalainenem. Może bał się, że Hekki będzie lepszy? ;)
rafaello85
17.02.2008 02:25
Ja też uważam, że Piquet nie będzie miał szans z Alonso.
Karaś
17.02.2008 01:56
Moim zdaniem Alosno go zdeklasuje . Po pierwsze jest lepszym kierowcą , po drugie Flawiusz juz nie raz dawał do zrozumienia ze u Niego w zespole bedzie pewna hierarchia kierowcow .
andrzej45
17.02.2008 01:45
Dosyć buńczucznie brzmią jego wypowiedzi ale tekst, że Alonso nie chciał jeździć z Heikkim jest ciekawy. Będzie ciekawa sytuacja jakby się faktycznie okazało, że Nelsinio jest tak dobrym rywalem dla Fernando jak Hamiliton, pewnie znowu zaczęłoby się "faworyzowanie" w zespole i sabotaże mechaników.