Massa odczuł ulgę, że Alonso jest w Renault

"Wydaje mi się, że Renault nie jest na tym samym poziomie co McLaren"
05.03.0811:42
Marek Roczniak
5048wyświetlenia

Felipe Massa jest zadowolony, że w nadchodzącym sezonie Fernando Alonso będzie startował w Renault, a nie w McLarenie.

Brazylijczyk uważa, że decyzja Alonso o powrocie do francuskiej stajni oznacza, iż tegoroczna walka o mistrzostwo rozegra się tylko pomiędzy trzema kierowcami: nim, jego partnerem z zespołu Ferrari i Lewisem Hamiltonem.

Moimi głównymi rywalami będą Kimi i Hamilton. - zacytowała wypowiedź Massy z konferencji prasowej w Brazylii agencja AFP. Jeśli chodzi o Alonso, to jest lepiej, że jeździ we francuskim zespole a nie w McLarenie, ponieważ wydaje mi się, że Renault nie jest na tym samym poziomie co McLaren.

Według Brazylijczyka przygotowania Ferrari do nowego sezonu przebiegły całkiem dobrze i dlatego nie widzi powodów, aby nie miał walczyć o zwycięstwo w Melbourne. Ferrari zdołało skonstruować świetny samochód na ten sezon, eliminując słabe punkty z zeszłorocznego auta. Wszystkie moje przedsezonowe osiągi wskazują na to, że mam samochód, który powinien umożliwić mi walkę o zwycięstwo.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

44
82TOMMY82
06.03.2008 10:59
Bart2005----> "Nie jest nawet dobrym rzemieślnikiem" - to są twoje słowa. Jeżeli dla ciebie kierowca który w 2007 uzyskal: zwyciestwa -3 (+ tak naprawde jeszcze jedno ktore oddal Kimiemu w Brazylii) PP - 6 fastest lap - 6 nie jest nawet rzemieslnikiem, to ja proponuje zebys to ty przestal sie udzielac na tym forum...Ja w przeciwienstwie do ciebie szanuje ludzi, ktorzy nie sa mistrzami swiata i jestem w stanie docenic ich starania i talent, o ktorym ty mozesz tylko pomarzyc o jakiejkolwiek dziedzinie zycia bysmy nie rozmawiali. Ja wiem ze czlowiek ktory jest nieprzyzwoicie bogaty, zna kilka jezykow obych, byl w miejscach ktorych ty nie ogladasz nawet w TV, jest jednym z najlepszych kierowcow na swiecie, ma przepiekna kobiete o ktorej ty nawet NIE powinienes marzyc itd itp ( = Massa) nie zasluguje na twoj szacunek, w koncu "nie jest nawet rzemieslnikiem", ale widzisz, tak sie sklada, ze takie osoby jak ty strasznie dzialaj mi na nerwy, ze sie wyraze eufemistycznie, coby nie urazic po raz drugi uczestnikow forum. Dla mnie jestes gówniarzem i to przez duze G - jakbys mial choc troche rozumu w glowie to po moim pierwszym poscie zastanowil bys sie nad tym co ty w ogole pleciesz...juz nie mowie zebys tu kogos przepraszal, szczerze mowiac mam to w ...., no ale zebys chociaz zmadrzal troche. A tu widze nic, pyskówka to wszystko co masz do zaoferowania. I zebys ty chociaz mial jakies argumenty na poparcie swoich chamskich ocen to bym nic nie powiedzial, ale jak wiadomo takich argumentow nie masz - sezon 2007 w wykonaniu Massy mowi sam za siebie i jest najlepsza riposta na takich oceniaczy co to pewnie glupie prawko po 5 razy zdawali. tyle ode mnie w tej kwestii i koncze w tym momencie ta bezcelowa dyskusje - oceniaj sobie dalej, w koncu masz do tego prawo jak sam powiedziales. Jak dla mnie jestes mistrzem. (sorry za wulgaryzmy w pierwszym poscie, myslalem ze system je "wykropkuje" automatycznie przy zalaczaniu....)
jędruś
06.03.2008 04:43
Prawda . Miał szczęście , że stary Todt dopełnił swej misji i zagwarantował mu starty w Ferrari do 2010 włączeni . Inaczej mógłby już jeździć tu Alonso - wtedy mogły by być naprawdę ciekawe pojedynki i najmocniejszy duet od czasów Senny i Prosta .
massimoalfabis
06.03.2008 11:53
Massa jeszcze jeździ w Ferrari dzięki temu, że jego menedżerem jest syn Toda. Gdyby nie ten drobny szczegół, to już w ubiegłym sezonie Luca di Montezzemolo wysłałby go na szczaw z ostrą siekierą, lub na drzewo jagodowe, a obok Kimiego prawdopodobnie jeżdziłby Alonso.
Bart2005
06.03.2008 09:44
Pussik---> święte słowa :-)
Pussik
05.03.2008 10:37
Wystarcyz spojrzeć jak Schumacher objechał Masse. CO Prawda Felipe miał debiutancki sezon i rok później już był dużo groźiejsyzm przeciwnikiem dla Kimiego. Z kolei to, że Raikkonen dopiero sie przyzwyczajał do bolidu sprawiło, ze mieliśmy wyrównaną walkę pomiędzy tymi dwoma kierowcami. Nie ukrywam, że Felipe traci szybkosc momentalnie, gdy znajdzie się za innym bolidem. Cienko mu wychodzi wyprzedzanie, ale jest szybki. NIe ma iskierki mistrza świata, jednak ma on nadzieję, ze tka jak Irvine, dostanie szanse na zdobyci tytułu. . Dodam jeszcze, że Felipe to jeden z niewielu kierowców, który bierze sobie do serca wskazówki innych i wciąż się uczy. Alonso w sezonie 2006 pewnie myślał, że pozjadał wszystkie rozumy i jest kierowca idealnym, a w McLarenie MP4 wyszły na jaw jego braki w warsztacie kierowcy wyścigowego. Hamilton pewnie też się przekona, że tkai idelany to on nie jest, jak zabraknie TC i wspomagania hamowania silnikiem. Kimi jedynie podejdzie w ten sposób "mam to gdziś, zobacyzmy jak będzie ...i wygra"
Bart2005
05.03.2008 10:04
82TOMMY82---> kto według Ciebie jest gówniarzem?? Mamy prawo krytykować i chwalić każdego kierowcę i każdy zespół startujący w F1. Wiadomo, że żaden/żadna z nas nigdy nie zasiądzie za kierownicą bolidu. Twój sposób wypowiedzi (język i pisownia) raczej pozwala sądzić, że Ty jesteś tym gówniarzem w pierwszej kolejności. A Massę ja na przykład krytykuję bo to taki kierowca co dużo mówi a niewiele robi. I przynajmniej ja nie uważam, że to koniecznie Kubica powinien jeździć w Ferrari zamiast Massy. Pohamuj swoje emocje i rynsztokowy język albo nie udzielaj się w tym portalu.
ToshibaUser
05.03.2008 08:58
@82TOMMY82 Twój punkt widzenia , jest wystarczająco motywowany i bez " epitetów " stadionowych( w temacie opon ) , a właśnie przez nie traci na profesjonalizmie :) Ja też proponuje opanowanie :)
Paweł
05.03.2008 08:35
o Hamiltonie też nikt nie mówił że zajdzie tak wysoko w pierwszym sezonie, a tu co się okazało wiemy... Także nigdy nie wiadomo, co Renault Alonso i Flawio pokażą... a wiedzą jak wygrywać i to z najlepszymi... Pozdrawiam.
82TOMMY82
05.03.2008 07:51
Wszyscy czepiacie sie tego Massy i uwazacie, ze na jego miejscu powinien byc Kubica - to by wszystkim pokazal jak sie jezdzi. Tylko ze poczytajcie sobie zagraniczna prase, Kubica wcale nie cieszy sie niewiadomo jakim respektem czy powazaniem - owszem, uwazaja go za szybkiego ale nic ponadto - na gwiazde( poza Alonso, ktory po prostu sie z nim "przyjazni") nikt go nie typuje...a my co? Widzimy w nim nie wiadomo jakiego drivera - a co on takiego zrobil do tej pory??? poki co przegral z przecietniakiem Heidfeldem w 07, w 06 poza Monza ani jednego punkta nie zdobyl...Ja wiem ze byly awarie, wypadek itd. ale nie oszukujmy sie, bylo tez wyscigi kiedy niby wszystko dzialalo a Robert po prostu jechal wolno - i co z tego ze opony sie schujaly? od tego jest kierowca zeby sie nie schujaly... A na Mase wsiadacie ze z Schumim przegral i Kimim??? opanujcie sie troche proponuje... a co do wypowiedzi Masy popieram, w 100% jest szczery. to tak jak gdyby pytać Kimiego czy jak Hamiltonek pomylil przyciski na kierownicy, to sie ucieszyl czy nie? no chyba jasne ze sie ucieszyl, mimo ze nie wygral z nim "uczciwym" pojedynku. A losowania grup w piłce nożnej? czy ktos sie martwi ze zamiast Barcy trafil Schalke? wrecz przeciwnie, chleja na umor cala noc ze szczescia. i tak jest zawsze wszedzie - jak odpada najmocniejszy rywal to nikt sie z tego powodu specjalnie nie martwi. Ja bym chcial zobaczyc tych chojraczkow co od razu krytykuja jakby sami tam byli i mieli w perspektywie alonso w mclarenie do objechania, jak bardzo by sie cieszyli z takiego faktu. Fafarafa na forum byc to kazdy gowniarz potrafi...
OSKWI
05.03.2008 07:13
to jest mocny kierowca tylko potrzebuje motywacji i opanowania nerwów a wtedy pokona Lewisa który jest faworytem do dominacji w tym sezonie. Jest naprawdę mocny! Heikkiego i Kimiego też nie należy skreślać bo w końcu to "zimni ludzie" i też będą się liczyli. Oby Nelson pokazał Fernando to co Hamilton w McLarenie!!!
adagio28
05.03.2008 06:57
Wypowiedź Massy, odnośnie Alonso, bynajmniej nie była na poziomie... I sam sie w pewnym sensie ośmieszył - taki pewny siebie, a tutaj strach?? Porażka... xD Będzie jednym z czołowych zawodników sezonu - nie przeczę, ale do tytułu mistrzowskiego jeszcze huhu i ciut ciut. ;)
ToshibaUser
05.03.2008 05:55
Również uważam , ze Heiki będzie tym czwartym :) Co do tego kto jeśli nie Massa to myślę , że znalazło by się kilku kierowców he he he :) Może to Kimi by wcześniej dołączył ;)
Ave
05.03.2008 05:36
Obawiam sie, ze przypuszczenia Massy znajda odzwierciedlenie w trakcie sezonu.
kimir
05.03.2008 05:17
Myślę, że rzeczywiście niesłusznie wyeliminował Kovalainena z walki o tytuł - a przynajmniej mam nadzieję, że niesłusznie. Co do Alonso, to trzymam za niego mocno kciuki, ale Renault chyba faktycznie nie da rady konkurecji. Nie sądzę, aby dzięki temu szanse Massy na tytuł znacząco wzrosły. Z drugiej strony nie uważam, aby był taki beznadziejny jak piszecie - miał swoje wzloty. Np. w Sepang w 2006 roku startował z 21 pozycji, ukończył 6., w Monte Carlo (!) z 21 na 9, w zeszłym roku w Australii z 22 na 6. Nie każdy kierowca umie odrobić takie straty. Jeśli się jeździ w F1 trzeba mieć zawsze ambicje na zdobycie mistrzostwa. Prorokuję jednak, że w przypadku Massy niespełnione i tegoroczny brak TC przyczyni się do tego. A gdyby nie Massa jeździł w Ferrari to kto zamiast niego?
kidmaciek
05.03.2008 05:16
Massa niech sie schowa, myśli że ma za partnera MŚ to jeszcze mówi że będzie jego rywalem, coś nie po kolei ma we łbie Filipek, niech go Alonso zmiażdży
Bart2005
05.03.2008 05:02
No tak jędruś tylko, że Kova trafił na początku kariery do zespołu, który był aktualnie mistrzem świata i tak na prawdę mogli więcej razy znaleźć się na podium ale kierowcy byli za słabi (czytaj Fisico przeciętny, Kova mało doświadczony). Massa jeździł przez pierwsze trzy lata w Sauberze, który raczej ciągnął się w ogonie stawki więc tam o podium było zdecydowanie trudniej niż w Renault. Pozdrawiam
jędruś
05.03.2008 04:52
Kovalainen może utrzeć mu na tyle kinola , że się jeszcze chłopak zdziwi ... Tak samo Hamiltonowi . Lubię Fellipe ale nie popieram takich wypowiedzi . To tak jak by jego skreślali w 2006 . A pokazał , że jeździć potrafi . Tak samo Kovalainen . W słabym Renault pokonał Fisco i zaliczył podium . Massa pierwsze podium zaliczył dopiero po 4 latach startów w F1 . Więc nikogo nie należy skreślać przed rozpoczęciem sezonu . Co do Ferda to ma niestety rację . Renault w tym roku może być jeszcze w gorszej sytuacji niż w tamtym . O mistrzostwo , a nawet 3 czołowe pozycje nie będzie walczył.
Wymiatacz
05.03.2008 04:38
Widzę, że od razu skreśla Kovalainena... Żebyś się Felipuś nie przeliczył ;) :D
jaguar666
05.03.2008 03:42
Przynajmniej jeden nie czaruje i nie mówi kurtuazyjnie, że będzie czterech pretendentów. Choć osobiście wolałbym usłyszeć, że z walki od tytuł odpadnie Hamilton.
bass001
05.03.2008 03:11
Filipku życzę Ci dobrze, ale jesteś za cienki do ferrari.
TobaccoBoy
05.03.2008 02:10
Szczerość. Chłodna kalkulacja Filipa jest na miejscu. O jednego do tytułu mniej.
mkpol
05.03.2008 02:04
Nie ma się czepiać Filipa. Wypowiedział się z dużym szacunkiem o Fernando i tyle. To żę reanult nie będzie groźne jest raczej pewne, a przecież każdy się cieszy jak mu ubywa groźny rywal.
Khelinubril
05.03.2008 02:01
No to podsumowując nasze komentarze Massa powinien wylecieć z Ferrari a na jego miejsce wskoczyć powinien nie kto inny jak Kubica ;D
sisiorex
05.03.2008 01:56
Co się tak go czepiacie. Może i myśli niesportowo, ale jego błędem jest tylko to że wypowiedział się tak medialnie. Mnie to nie zdenerwowało. Każdy z was chyba by tak też pomyślał od razu ;) Kimi, a tym bardziej Lewis, jestem pewien że oni raczej nie płakali z powodu pujścia Alonso do kategori B.
Phaedra
05.03.2008 01:49
I dobrze, niech podkręca atmosferę. Ale musi być przed Hamiltonem.
DonGemolo
05.03.2008 01:44
Nie lubię tego patafiana. Niech Alonso ukręci mu nosa. Massa chyba nawet nie wie co gada. Niech się cieszy ostatnim sezonem w ferrari. Sutil jest od niego lepszy.
Bart2005
05.03.2008 01:40
Pussik---> fakt Massa może i miał kilka kwalifikacji zepsutych ale dysponował bolidem z czołówki stawki i gdyby potrafił to wykorzystać na torze podczas wyścigu to by zdobył punkty tak potrzebne do klasyfikacji konstruktorów, jednak kilka razy zdarzyło się, że nie poradził sobie z konkurencją. Dlatego uważam, że jest za słaby na Ferrari. hawaj---> nie uważam, że moja wypowiedź jest śmieszna. Jest to cała prawda o tym zawodniku. Myślę, że podejście jakie prezentujesz "chciałbym być takim nr 2..." jest niesłuszne. Po co ktoś ma jeździć w F1?? Tylko po to aby pojeździć i zarobić kasę?? To niech przeniesie się do jakiejś niższej serii a nie blokuje miejsce w stawce. Każdy kierowca dostając się do F1 marzy o zdobyciu mistrzostwa (nie wątpię, że Massa też o tym myśli), ale nie każdy ma umiejętności (czasem i sprzęt) aby tego dokonać. Massa ma sprzęt ale nie ma umiejętności i dla tego do tej pory nie zdobył tytułu (i nie piszcie, że w 2006 roku jeździł jeszcze Schumacher a w zeszłym roku miał pecha, trzeba mieć to coś).
rafaello85
05.03.2008 01:18
Ta wypowiedź Massy nie pozostawia cienia wątpliwości co do tego, jakim kiepskim on jest kierowcą:/ Cieszy się, że poważny rywal odszedł do słabszego zespołu, bo otwiera mu się droga do tytułu mistrzowskiego. Może gdyby Kimi poszedł do STR, a Hamilton do Red Bulla, to Massa wygrałby mistrzostwa, w przeciwnym razie nie ma szans. Massa zawsze był, jest i będzie pionalem! Takim zawodnikom jak: Raikkonen czy Alonso, on nie jest wart przy d.... stanąć. Brazylijczyk niech sobie tytułł miostrzowski wybije z głowy małym młoteczkiem! W dalszym ciągu trzymam kciuki za Kimiego Raikkonena - to jest facet z jajami! Massa to trzeciorzędny kierowczyna.
hawaj
05.03.2008 01:12
Chciałbym być takim nr 2 który wielokrotnie w sezonie zdobywa PP i wygrywa wyścigi. Prawdę mówiąc tylko przez pecha nie walczył w ubiegłym sezonie o tytuł, i każdy to doskonale wie i opowiadanie że jest kiepskim rzemieślnikiem jest śmieszne.
pasior
05.03.2008 12:37
Massa zrozum w końcu że w Ferrari jesteś tylko "2". Przeciez tam zawsze był podział nikt tego nie krył i wszyscy wiedzieli po co tam jeżdżą. więc Ty jesteś tam po to żeby Kimiemu POMAGAĆ w zdobywaniu kolejnego tytułu
stefanpitocha
05.03.2008 12:31
Najlepiej, zeby wszyscy 'bujali' sie slabszymi bolidami oprocz Massy ofc... Wtedy moglby odczuc maksymalna ulge i w koncu mialby realne szanse na mistrzostwo...Srednio sportowe podejscie...
Radaz
05.03.2008 12:10
zaczyna mnie smieszyc ten pacjent!!
Pussik
05.03.2008 12:07
Bart2005, no napomknął, ale chyba faktycznie Massa miał nieco wiecej pecha od Kimiego. Nie porównywałam wyścigów, ale w kwalifikacjach Massa miał 2x ***ne a Kimi jeden raz. Kimi z włąsnego błedu na Monaco, a Massa raz ze strategii w Q2 przez Ferrari,a drugi raz nie pamięam.
Pieczar
05.03.2008 12:04
Raczej Kimi, Hamilton i Kovalainen będą walczyć o tytuł. Massa wygra pare wyścigów, ale znowu będzie odgrywał drugie skrzypce w Ferrari.
Bart2005
05.03.2008 11:59
Pussik---> ależ czy Massa w zeszłym sezonie nie obwiniał wszystkich i wszystkiego dookoła za to, że nie był w stanie nawiązać walki o mistrzostwo?? To nie jest kierowca z górnej półki i myślę, że nie zasługuje na to aby jeździć w takim zespole. Nie może czekać tylko na sprzyjające warunki aby móc wygrać. Aby wygrać musi walczyć a tego niestety nie potrafi. Nie jest nawet dobrym rzemieślnikiem nie gwarantuje zespołowi stałej (choćby kilku punktowej) zdobyczy punktowe w każdym wyścigu. Wspomniany wyżej Barrichello był takim rzemieślnikiem, na niego zespół mógł liczyć, z Massą tak nie jest. Przy całej sympatii do Ferrari to uważam, że wybór Massy nie był najlepszy.
Pussik
05.03.2008 11:46
Ale go objeżdzacie. Jak dla mnie to jeden z fajniejszych kierowców. Nie odróżniacie wiary w siebie i sporych ambicji z zadufaniem w siebie. W Felipe jest sporo pokory i myśle iż zdaje sobie sprawe z tego, ze jest słąbszy od Kimiego. Mimo wszystko wierzy w to, że przy sprzyjających okolicznościahc może go pokonać, a to różnica względm osoby, która g.. potrafi, przegrywa i obwiania wszystkich dookoła.
Kazik
05.03.2008 11:44
Felipe ma prawo czuć się niespełniony.Na tle kolegów z zespołu nie wypadł do tej pory najlepiej (Schumacher,Raikkonen).Jest napewno dobrym kierowcą ale raczej będzie mu ciężko.W podobnym stylu kiedyś wypowiadał się Barrichello (za czasów Ferrari).Lubię go ale nie podzielam jego optymizmu na sezon 2008 i nie sądze aby fakt,iż Alonso znalazł się ponownie w Renault miał mu pomóc.
Krauza
05.03.2008 11:31
ehh... Znowu Pan Massa wypowiada sie że będzie miał tytuł... Skąd my to znamy??? aaaa przecież na początku poprzedniego sezonu tak mówił... Życze Raikkonenowi takiej dominacji jaką miał Miszczu
ARTEK32
05.03.2008 11:27
Massa to zadufany w sobie bubek, gdyby nie jeździł w Ferrari to by tak nie kozaczył! Poza tym nie zapominajmy że w Maku będzie Heiki a on też umie całkiem szybko jeździć jak ma odpowiedni sprzęt.
kotfic
05.03.2008 11:27
Ja też bym wolał mieć mniej przeciwników w walce o mistrzostwo... to chyba jasne. W pełni go rozumiem.
Barti
05.03.2008 11:25
Prawda jest taka, że Massa jest dużo gorszy od Kimiego. A czy od Hamiltona to przekonamy się po tym sezonie. Ubył mu jeden rywal więc nie dziwię się jego szczęściem.
Pussik
05.03.2008 11:16
Wypowiedź Massy mnie nie dziwi, ani tez jej nie neguje. :)
Davider
05.03.2008 11:04
Inni kierowcy cieszą się, że mają z kim walczyć, Massa chce, żeby pretendentów było jak najmniej. No tak. Im prościej tym lepiej. Nie wiem czy takie myślenie cechuje dobrego kierowce. Moim zdaniem czy w Renault czy w McLarenie Alonso zawsze bedzie groźnym przeciwnikiem.
Bart2005
05.03.2008 10:46
Coraz bardziej Massa zaczyna mnie denerwować ze swoimi wypowiedziami. Co znaczy, że będzie miał tylko dwóch konkurentów w walce o tytuł? On jest zbyt pewny siebie i jak zwykle skończy się pod koniec sezonu, że awarie, że coś tam przeszkodziło mu w równej walce. Mam nadzieję, że Massa się bardzo zdziwi jeśli chodzi o konkurencyjność Renault bo to będzie gwarancją nie mniej emocjonującego sezonu niż poprzedni. Tak czy siak dalej wierzę, że Raikkonen zdobędzie drugi tytuł :)