Szybkość Renault nie wpłynie na rozmowy z ING
"Nie ma związku pomiędzy wynikami uzyskiwanymi w wyścigach i widocznością marki"
31.03.0814:40
2742wyświetlenia
Holenderski bank ING nie podjął jeszcze decyzji, czy będzie kontynuował swoje zaangażowanie w Formułę Jeden w kolejnych latach, głównie jeśli chodzi o sponsoring tytularny Renault, ale zapewnił, że nie będzie to zależało od wyników uzyskiwanych przez francuską stajnię.
Firma z centralą w Amsterdamie wkroczyła do F1 w ubiegłym roku, podpisując dwuletnią umowę z zespołem Renault, a także wykupując przestrzeń reklamową na torach i stając się sponsorem tytularnym kilku Grand Prix.
Wyniki reklamy w F1 w sezonie 2007 były bardzo zachęcające - z doniesień wynika, że ING było drugim najbardziej widocznym sponsorem po Vodafone. Jednakże nawet pomimo tego, że zespół Renault nie zdołał dotąd powrócić do zwycięskiej formy z lat 2005-2006, to jednak szef ING ds. globalnej reklamy Isabelle Conner zaprzeczyła, że będzie to miało wpływ na rozważania dotyczące ewentualnego kontynuowania współpracy z francuską stajnią.
Nie ma związku pomiędzy wynikami uzyskiwanymi w wyścigach i widocznością - dostrzegalność marki nie jest zależna od osiągów zespołu ING Renault F1.- powiedziała Conner austriackiej gazecie, dodając jednocześnie, że ING wydaje na F1 rocznie od 50 do 100 milionów dolarów.
Źródło: F1-Live.com
KOMENTARZE