Piquet: Muszę powtórzyć to, co zrobił Kovalainen

"Kovalainen również miał kłopoty na początku, a później stawał się coraz silniejszy"
15.04.0813:34
Mariusz & Maraz
2199wyświetlenia

Tegoroczny debiutant Nelson Piquet Jr nie załamuje się po początkowych niezbyt udanych występach w Formule 1. Brazylijczyk chce pójść drogą swego poprzednika Heikkiego Kovalainena, który potrafił zmienić niekorzystny obrót spraw na swoją korzyść w minionym roku.

Piquet Jr ukończył tylko jeden wyścig z trzech pierwszych w tym sezonie. Udało mu się ujrzeć linię mety w Malezji, jednak w przeciwieństwie do swego partnera z ekipy Renault - Fernando Alonso jeszcze ani razu nie zdołał zakwalifikować się do czołowej dziesiątki i nie zdobył też żadnego punktu, podczas gdy Hiszpan ma ich już sześć.

Mimo to 22-letni Brazylijczyk jest oceniany bardziej przychylnie przez Flavio Briatore, co jest przeciwieństwem sytuacji sprzed 12 miesięcy, kiedy to Włoch mocno krytykował swego poprzedniego protegowanego Kovalainena, stwierdzając, że jeśli Fin nie poprawi się w krótkim czasie, to jego przyszłość będzie zagrożona.

Jestem sfrustrowany, ale nie zawiedziony. - przyznał Piquet w wypowiedzi dla magazynu Autohebdo. Byłbym rozgoryczony, gdyby osiągi Alonso były zupełnie inne, ale kiedy widzę, jaką trudność sprawiło mu awansowanie do trzeciej fazy kwalifikacji w Bahrajnie, i jak ciężko jest mu wywalczyć punkt w wyścigu, to wtedy moja pozycja jest również zrozumiała. To mnie nie satysfakcjonuje, ale zdejmuje w pewien sposób ciężar z moich barków.

Były wicemistrz GP2 Series dodaje, że problemy Renault dotyczą silnika, nadwozia i aerodynamiki, ale mimo to nadal jest przekonany, że dzięki wsparciu Briatore uda mu się powtórzyć wyczyn Kovalainena, który z biegiem debiutanckiego sezonu zaczął zyskiwać reputację dobrego kierowcy. Rozmawialiśmy po cichu na ten temat i on (Briatore) twierdzi, że powinienem zachować spokój i myśleć, że rzeczy potoczą się lepiej. Kovalainen również miał kłopoty na początku, a później stawał się coraz silniejszy. Muszę to powtórzyć.

Brazylijczyk uczestniczy w tym tygodniu w testach na torze Catalunya, gdzie zespół Renault sprawdza najnowsze usprawnienia do tegorocznego bolidu. Młody kierowca jest ostrożny w ocenie nowych części, ale przyznał, że samochód wydaje się być lepszy i ma nadzieję, że podczas najbliższego Grand Prix Hiszpanii oba R28 wejdą do trzeciej części kwalifikacji.

Źródło: Crash.net, Autosport.com

KOMENTARZE

5
rafaello85
15.04.2008 04:51
A mnie się wydaje, że on niczego specjalnego nie pokaże w tym roku. Alonso będzie od niego lepszy w każdym wyścigu. Młody Brazylijczyk dostaje po nosie, za swoje wcześniejsze, butne wypowiedzi. Cieszy mnie fakt, że teraz już nie jest tak pewny siebnie jak wcześniej.
mutu
15.04.2008 03:46
mariusz10177 ---> jeżeli Nelson narzekał by na to, że Renault nie jest takie jak Ferrari, ( co innego, jakby powiedział, że nie jest takie jak McLaren z tamtego roku czy coś takiego ) to oznacza to, że po tatusiu nie przejął genów, bo on przecież otwarcie krytykował ten zespół :)
jędruś
15.04.2008 12:30
Nelsonek gdy po raz pierwszy na jesień 2002 roku poprowadził bolid F1 Williamsa razem z Rosbergiem miał 17 lat ??? Nie wiadomo w jakiej obecnie formie jest Renault . Alonso jak na razie jeździ dosyć dobrze , lecz nie wiadomo czy bolid jest aż tak słaby , czy on aż tak dobry ( stawiam na to drugie ) . Więc Nelsonka trudno ocenić . Z pewnością jeździ dużo lepiej od Nakajimy , choć ma gorszy bolid . To , że Kovalainen rozkręcił się z wyścigu na wyścig , to nie oznacza , że on tak się rozkręcił . Heikki miał za partnera przecięnego ( jak na najlepszą czołówkę ) kierowcę w postaci Fisco , a Nelsinho ma dwukrotnego mistrza świata , jednego z najlepszych kierowców ostatnich lat . Widać różnicę . W dodatku w tamtym roku odstali samochód który był 4 , a teraz jest dopiero 8-9 , co jeszcze bardziej pogarsza jego sprawę .
mariusz10177
15.04.2008 12:22
Tak teraz to Kovalainen jest dla niego wzorem a jak Kovalainen jeździł w Renault to Piquet i jego ludzie deptali Kovalainena wytykając mu błędy. A sam Kovalainen jezdzi w McLarenie z uwagi na prosty fakt że tej ekipie wydawało się ze nie będzie stwarzał kłopotów Hamiltonowi (co nie jest takie pewne). Piquet to jezdzące nazwisko tatusia które będzie wiecznie narzekać na bolid Renault (że wszystko przez to że nie jezdzi jak Ferrari), zasłaniając sie parasolkiem ochronnym.
Ducsen
15.04.2008 11:54
Kovalainen wbrew pozorom nie jeździł wcale słabo pierwszej części sezonu, może dysponował lepszym bolidem ale i tak Piquetinho jeszcze nie jest na jego poziomie.