Whitmarsh o Grand Prix Monako
"Dla kierowców oraz zespołu zwycięstwo w Monako jest ciągle czymś bardzo wyjątkowym"
26.05.0815:52
3906wyświetlenia
McLaren przyznał, że zwycięstwo Lewisa Hamiltona w Grand Prix Monako było kluczowe dla dalszej walki o tytuły mistrzowskie. Mimo, że zespół przed wyścigiem bagatelizował potrzebę zwycięstwa, jasnym było, że jeżeli Ferrari uzyska przewagę na wąskim i krętym torze, F2008 okazałby się konkurencyjnym bolidem na wszystkich rodzajach torów.
Zwycięstwo Brytyjczyka wysunęło go na czoło tabeli mistrzostw świata, a całemu zespołowi dodało psychicznej motywacji. Zapytany o wagę tryumfu w Monako, Martin Whitmarsh odpowiedział:
Jesteśmy po sześciu wyścigach i musieliśmy pokazać, że odgrywamy w nich ważną rolę, więc to było wspaniałe. Dla kierowców oraz zespołu zwycięstwo w Monako jest ciągle czymś bardzo wyjątkowym, a dodatkowo przypadło to we właściwym czasie.
Biorąc pod uwagę fakt, że walka między McLarenem i Ferrari wydaje się być teraz wyrównana, Whitmarsh podobnie jak w ubiegłym roku wskazuje na tempo rozwoju samochodu jako klucz do sięgnięcia po mistrzostwo świata:
Prowadzimy teraz w klasyfikacji kierowców, czego chcieliśmy i zawsze wierzyliśmy, że możemy to osiągnąć. Od pewnego czasu mówimy, że walka będzie polegała na szybkości rozwoju samochodu.
Nie lekceważymy BMW - są nadal silni, wykonują solidną pracę, ale Ferrari będzie nadal się poprawiać i my będziemy się poprawiać - jeśli będziemy się rozwijać szybciej, to wtedy mamy szansę wygrać mistrzostwa. Teraz jedziemy do Kandy, gdzie w przeszłości dobrze nam szło. To tam w ubiegłym roku Lewis zwyciężył po raz pierwszy i jestem pewien, że postara się to powtórzyć. Nabrał sporego rozpędu. Myślę, że jest w świetnej formie. Czuł w sobotę, pomimo początkowego rozczarowania nie zdobyciem pole position, że nadal może wygrać ten wyścigi. Tak też się stało.
Whitmarsh wyjawił jednak portalowi autosport.com, że Hamilton miał szczęście, że ukończył Grand Prix Monako, nie mówiąc już o zwycięstwie, ponieważ na okrążeniu zjazdowym do boksów doszło do przebicia opony:
Mieliśmy przebicie opony na okrążeniu zjazdowym. Mieliśmy szczęście. To była tylna prawa opona. Prawdopodobnie spowodowały to resztki samochodu Nico [Rosberga].
McLaren zmienił strategię przewidzianą dla Hamiltona podczas pierwszego postoju, który był wymuszony pęknięciem opony po przytarciu jej w zakręcie Tabac:
Kluczem była właściwa strategia, właściwe wezwania do zjazdów i unikanie kontaktów z bandami, ale także podejmowanie słusznych decyzji. Dyrektor generalny McLarena odniósł się też do sytuacji Heikkiego Kovalainena, który nie ruszył do okrążenia formującego i musiał startować z boksów:
To był błąd oprogramowania, który pozbawił go przed startem kontroli nad sprzęgłem, więc musieliśmy zresetować system - miał wielkiego, wielkiego pecha, lecz świetnie się spisał.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE