Piquet ma trzy wyścigi na poprawienie swojej formy?

Tymczasem Pat Symonds uważa, że Nelson musi po prostu uwierzyć w siebie
28.05.0813:23
MDK & Maraz
3971wyświetlenia

Zespół Renault nadal ma zaufanie do tegorocznego debiutanta w Formule 1 - Nelsona Piqueta Jr, ale wieści krążące po padoku mówią jednoznacznie, że cierpliwość zespołu jest już na wyczerpaniu.

Rzeczywiście głośno było podczas GP Monako o tym, że szef zespołu Flavio Briatore dał zmagającemu się z problemami 22-latkowi z Brazylii czas do lipcowego GP Wielkiej Brytanii na torze Silverstone - czyli jeszcze trzy wyścigi - na istotne zbliżenie się osiągami i tempem wyścigowym do lidera zespołu Fernando Alonso.

Ponadto szwajcarska gazeta Motorsport Aktuell doniosła, że anulowane zostały plany testowe Alonso po GP Kanady, zamiast którego to Piquet będzie uczestniczył w jazdach przez trzy dni na torze Catalunya. Jednak największym echem w Monako odbiła się wieść, że Briatore rozważa podobno możliwość zatrudnienia w miejsce Piqueta - w przypadku, gdyby ten nie poprawił swoich osiągów - któregoś z byłych kierowców zespołu Super Aguri - Anthony'ego Davidsona lub Takumy Sato.

Briatore nie był też pod wrażeniem tego, co Piquet pokazał podczas swojego pierwszego wyścigu w Monako w roli kierowcy Formuły 1. Wyścig w wykonaniu Nelsona był rozczarowujący, ale Monako to bardzo trudny test dla kierowcy i w dodatku jest to bardzo wyjątkowy tor. - powiedział Briatore. Tymczasem szef działy inżynierii w zespole Renault - Pat Symonds uważa, że Piquet musi po prostu uwierzyć w siebie, aby dokonać tego samego, co Heikki Kovalainen w ubiegłym roku.


W tym samym czasie w ubiegłym roku wielu ludzi myślało, że Heikki wkracza w kilka swoich ostatnich wyścigów z zespołem, a Kanada okazała się dla niego niezwykłym weekendem, choć w sobotę mogło się wydawać, że gorzej już być nie może. - powiedział Symonds oficjalnej stronie zespołu.

Miał dwa większe wypadki, jeden z nich w czasie kwalifikacji i nadal uważam, że to było cudem, iż udało nam się naprawić samochód i ponownie wysłać na tor. Potem miał jednak wspaniały wyścig w niedzielę w Kanadzie i do tej pory nie patrzył już za siebie.

Mówiłem już wiele razy w przeszłości, jak wiele zależy w przypadku kierowcy lub innego sportowca od poczucia własnej wartości i wiary w siebie. Wszystko, czego Nelson potrzebuje, to wykonać zwrot i zacząć wierzyć w siebie, a wtedy znowu będzie odnosił sukcesy. - dodał Symonds.

Źródło: F1-Live.com, Autosport.com

KOMENTARZE

19
rafaello85
29.05.2008 08:00
Coś mi się wydaje, że Piquet długo miejsca nie zagrzeje w Renault...
jędruś
29.05.2008 07:05
Nie zgadzam się co do opinii , że Nelsinho do zły kierowcy. Jeśli ktoś z was oglądał wyścigi GP2 w sezonie 2006 , gdzie on był jedynym kierowcą poważnie zagrażającemu Hamiltonowi to wie , iż chłopak ma ogromny potencjał , a nie tylko wielkie nazwisko . Kovalainen nie miał takiej presji jak on . Nie gadał , że chce od razu zostać mistrzem świata , pokonać Alonso czy pójść w ślady Hamiltona . Z resztą miał dużo więcej czasu w 06' by przygotować się mistrzowskim Renault do startów w nowym sezonie . Nelsinho zaliczył znacznie mniej kilometrów . A miał szansę w tamtym roku ubiegać się o posadę razem ze swoim obecnym kolegą z Renault - Yamamoto . Nie zrobił tego , gdyż stwierdził , że jazda na końcu stawki go nie interesuje . Teraz i tak jeździ na końcu stawki , a tam przynajmniej nikt by go za to nie winił . Zdobył by cenne doświadczenie i pewnie jeździł by teraz duże lepiej . I to się na nim zemściło . Widać , że Flavio daje mu czas i ma do niego zaufanie ( które jednak powoli się kończy ) . Czas do GP Wielkiej Brytanii to trochę mało na znaczną poprawę osiągów , ale myślę , że Nelsingo się zmobilizuje . Renault daje mu już nawet całe trzy dni testów w Barcelonie by mógł się lepiej przygotować do kolejnych wyścigów . Co do potencjalnych następców to mocną kandydaturą jest Sato . Gość z bogatą przeszłością z F1 , startował już dosyć dobrze w tym sezonie z dosyc dobrymi rezultatami i co najważniejsze - miałby spore popracie Nissana . Davidson nie ma już tak mocnych pleców , ale jazdą w tym roku wiele Takumie w Super Agurii nie odstawał . Doornabs też ma doświadczenie w F1 , w tamtym roku genialne wyniki w Champs Car i co jest chyba kluczowe - jest Holendrem a ING ( które jest coraz bardziej niezadowolone z postawy Renault ) z pewnością chciało by go mieć jako kierowcę wyścigowego . Grosjean ma za mało doświadczenia za sterami bolidu F1 i ma coś jeszcze do udowodnienia w GP2 . Taka sama sytuacja jest z Senną .
gnt3c
29.05.2008 06:12
mam tylko nadzieję że nie wsadzą do bolidu ani di grassiego ani nie daj Boże Yamamoto....bo to już by była porażka na maksa....chyba najlepszym rozwiązaniem z tej trójki jest grosjean.
McMarcin
29.05.2008 01:11
Cóż wygląda na to, że Piquet Jr to niewypał. Jednak Renault próbowało. Co do pozostawienia w zespole Fissico - nie wiem czy był sens. Giancarlo nie błysnął niczym w 2007 r. i nie zapowiadało się, aby ta sytuacja miała się zmienić. Brietore jak najszybciej powinien ściągnąć ambitnego i walecznego Davidsona
gnt3c
29.05.2008 05:29
hehe młody Senna...ale poszedłeś....ma 25lat :D (wiem że myślałeś młody w sensie Bruno :D)!!!! i już się dosyć objeździł...spójrz na grosjeana który ma o wiele mniejsze doświadczenie a talent o wiele większy...nie każdy może być mistrzem nawet jeśli jest bliskim krewnym mistrza
A.S.
28.05.2008 09:31
A może za szybko zaczął i ze zbyt dużą presją (nazwisko zobowiązuje). Może trzeba dać mu jeszcze szansę. Renówka w tym roku za dużo sobą nie reprezentuje, a i bolidy robione są pod Alonso. Może takie ustawienia np Nelsonowi nie odpowiadają? Niestety obawiam się, że z młodym Senną mogło by być podobnie (tu presja nazwiska byłaby jeszcze większa, choć to tylko siostrzeniec mistrza) Trzeba tym chłopakom dać się objeździć w słabszych seriach a nie od razu po kartingu do F1.
villy
28.05.2008 06:38
Panie Symonds, w tych Gp które byłóy już w tym sezonie Kovalainen zdobył 6 punktów, a Piquet 0. To jest powód do niepokoju. Trzeba było nie wyrzucać Fisichelli. Oczywiście mówiłem o Kovalainenie w zeszłym sezonie. A 4. miejsce zawdzięczał tak jak Wurz 3. wielkiemu szczęściu.
gnt3c
28.05.2008 05:15
od samego początku mówiłem, że nadaje się tylko do tego, żeby Al'owi Onso trzewia pastować...if you know what i mean ;)
Sycior
28.05.2008 05:08
Po prostu nie ma talentu i jest pod presją gdyż ojciec był bardzo dobrym kierowcą. A mówią że niedaleko pada jabłko od jabłoni...
GroM
28.05.2008 03:41
Williams chyba z półtora roku temu powiedział: "Zostawcie Senne w spokoju" i tak zróbcie :). Senna niech spokojnie jeździ w GP2 nic na siłę.
K
28.05.2008 02:31
@ virescens - wielu by się biło, żeby pojeździć chociaż na koniec sezonu. Chyba, że Sennie zależy na zdobyciu mistrzostwa GP2. Jeżeli nawet po tych trzech wyścigach podziękują Nelonowi, to będzie jeszcze 9 wyścigów, co daje spore możliwości pokazania się. Ciekaw jestem, jak Sato spisałby się w Renault. Pewnie regularnie objeżdżałby starego pracodawcę :P
virescens
28.05.2008 01:21
No właśnie. Bruno Senna do Renówki.Nie tylko dla samego sentymentu i kasy sponsorów Tylko pewnie w połowie sezonu to by nie chciał.
DanieloLJ23
28.05.2008 01:11
Nelsinho już dawno powinien odejśc!! Myśle ze Takuma Sato byłby dobrym kandydatem na następce Piqueta. Sato juz raz jeździł w renault i szło mu całkiem dobrze :P.A od przyszłego sezonu Renault mogłoby przetestowac Grosjena z GP2.
mutu
28.05.2008 12:56
Nelson poddaje się presji, a dodatkowo, jeżeli ma znane nazwisko, to myśli, że może się niczego nie obawiać i wszystko będzie mu szło tak, jak należy, bo jest potomkiem Mistrza. A jest to całkowitą nieprawdą, dodatkowo Nelson nie jest raczej zbyt dobrym kierowcą. Moim zdaniem zdecydowanie lepiej spisywali by się Antoni albo Takuma, choć ja osobiście bym wolał, żeby to był Robert Doornbos.
McMarcin
28.05.2008 12:20
Być może młody Nelson zbyt szybko został posadzony za kierownicą boildu Renault w wyścigach. Chociaż przez 2 lata był testerem w tym zespole i powinien być gotowy do startów. Okazuje się jednak, że wielkie nazwisko jeszcze nic nie oznacza. Zastanawiam się, jakby radził sobie w Renault Bruno Senna. Cieszę się natomiast, że jest szansa aby Ant Davidson pojawił się w Renault - zasługuje na to.
kemot
28.05.2008 12:04
Nie ma co porównywać Heikkiego do Nelsona - Heikki jest po prostu lepszym kierowcą a Nelson przeciętniakiem, mógłby lepiej jeździć ale musi uwierzyć we własne siły, ma jeszcze szanse ale myśle że presja na nim duża ciąży i może jej nie wytrzymać.
Maly-boy
28.05.2008 11:38
ta on i jego ambicje pamietam jak mowil ze nie ma zamiaru jezdzic gdzies na koncu stawki a tak wlasnie min. jezdzi mimo ze nie ma wcale najgorszego bolidu
Sanki
28.05.2008 11:30
Do kartów!
im9ulse
28.05.2008 11:27
wyleci z hukiem ten caly Nelsinho...a tak sie nabijal z Rosberga i Sutila ze jezdza zlomami :)