Theissen: Czeka nas jeszcze sporo pracy

"Zarówno kwalifikacje, jak i wyścig okazały się dla nas trudne"
23.06.0817:24
BMW Sauber
5154wyświetlenia

Szef BMW Motorsport - Mario Theissen opowiada w felietonie "Track Talk" po Grand Prix Francji o trudnym wyścigu na Circuit de Nevers.

Dwa tygodnie temu, po zdobyciu podwójnego zwycięstwa w Kanadzie, cały zespół był w siódmym niebie. Po tym weekendzie nastrój był zdecydowanie gorszy. W Grand Prix Francji Robert finiszował piąty, Nick zajął 13. miejsce. To raczej oczywiste, że spodziewaliśmy się lepszego występu na Magny-Cours, ale zarówno kwalifikacje, jak i wyścig okazały się dla nas trudne.

Przez cały weekend nasz pakiet nie działał idealnie. Już podczas treningów obaj nasi kierowcy mówili, że samochód nie prowadzi się tak jak wcześniej. Eksperymentowaliśmy z ustawieniami, zmienialiśmy opony z twardych na miękkie i na odwrót, ale czegokolwiek nie próbowaliśmy, postęp był minimalny.

Start wyścigu przyniósł wstępne rozstrzygnięcia: Robert ruszał z piątego miejsca i był zdeterminowany, by jak najszybciej wyprzedzić Jarno Trullego - ale nie udało mu się. Miało to wpływ na drugą część wyścigu, w której Robert utknął za Włochem. Mógł jechać szybciej, niż kierowca Toyoty, ale niewystarczająco, by na niego naciskać. Okazało się to bardzo kosztowne. Heikki Kovalainen z McLarena systematycznie zmniejszał stratę do Roberta, by po drugim pit stopie powrócić do wyścigu przed Robertem.

Nick, jedenasty na starcie, stracił dwie pozycje. Jechał cały czas w tłoku i nie miał szans na odrobienie pozycji. Finisz w Magny-Cours na 13. miejscu to dla niego oczywiście rozczarowanie. Z drugiej strony weekend GP Francji przyniósł dla Nicka kilka podbudowujących momentów. Zrobił spory krok naprzód w wykorzystaniu potencjału samochodu w sesji kwalifikacyjnej, gdy w Q2 był zaledwie sześć setnych wolniejszy od Roberta. Niestety znalazł się minimalnie za pierwszą dziesiątką.

Może to dobrze, że zwyżka formy w Montrealu i gorszy występ w Magny-Cours nastąpiły tuż po sobie. Pokazuje to, że czeka nas jeszcze sporo pracy. We wtorek zaczynamy testy w Silverstone, gdzie rozegrany zostanie kolejny wyścig. Chcemy powrócić tam do naszej zwykłej formy.

Źródło: Informacja prasowa BMW-Sauber-F1.com

KOMENTARZE

19
Ofer710
24.06.2008 01:37
@twardy manikiur nie byl torem dla BMW, bardziej odczuł to HEI i szkoda, bo jego zadanie to chronić plecy KUB a tego nie da rady zrobić z P13 czy coś koło tego. KUB zrobił bardzo dobrze nie wcinając się w walkę TRU i KOV bo lepiej jest mieć P5 + punkty niz Pout + 0 (manikuir jest wąski i słabo tu idzie z wyprzedzaniem zwłaszcza bez kontroli trakcji), ten facet po prostu szanuje zdobytą pozycje w wyścigu w przeciwieństwie do HAM który nie ma głowy do wyścigów i jest za nerwowy (jestem miszczem i musze byc zawsze pierwszy), jak ktoś jest przed nim to 'król czystej drogi' traci nerwy i albo wali na pit lejnie w kuper drugiego albo jak teraz wyprzedza po trawie. Gdyby w ostatnich 2ch wyścigach HAM przyjechał w okolicach P5 to by był w klasyfikacji na drugim miejscu z minimalną stratą do lidera.
twardy
24.06.2008 09:46
Broni Heidfelda, kiedy ta fujara ledwo do 15-ki sie załapała. Po prostu - ten tor nie jest pod bolid BMUU. Ale dziwi mnie nieco, że Robert nie zaryzykował, kiedy Kov i Tru walczyli pod koniec, na bank tracili w zakrętach
adams
24.06.2008 08:21
BMW za dużo kombinuje z ustawieniami
czarodziej_f1
24.06.2008 06:02
Sęk w tym, że Ferrari i McLaren mają dwa tunele aerodynamiczne, więc mogą pracować równocześnie. BMW, z tego co wiem, ma jeden. Ale ma też Alberta:)
Kara Nocny Cień
24.06.2008 12:32
CamilloS, a pozostałem zespoły nie? Tylko BMW buduje nowy bolid? Przeciez tak samo Ferari oraz MC muszą odpowiednio zbalansować tempo rozwoju poszczególnych pojektów.
Rob3rt
23.06.2008 09:36
Reasumując nasz przechlapane doktorku jak zanotujecie kiepski występ!. A wracając do tematu na pewno BMW bedzie mocniejsze na Silverstone i jestem pewiem że jutro to potwierdzą!.
Pussik
23.06.2008 09:03
I poklepując kazdego kierowce po kasku, uwazając by go nie wciagnęło do chłodnicy?
Banditto
23.06.2008 08:52
"Clydebarrow: Panie Doktorze - trzymamy za słowo (w kwestii "chcemy powrócić tam do naszej zwykłej formy"), bo jak nie, to będzie Pan musiał za karę przebiec 60 okrążeń wokół toru Silverstone..." "Rob3rt: ...pod prąd i podczas normalnego wyścigu..." "Clydebarrow: ...i w samych majtkach, w deszczu..." ...oraz przez cały czas po optymalnej linii jazdy przeskakując nad przejeżdżającymi bolidami... xD
CamilloS
23.06.2008 06:46
Kwestia pracy BMW nad przyszłorocznym bolidem jest drażliwa. Z tego co słyszałem nie dadzą rady jednocześnie rozwijać dwóch projektów. Jeżeli zbyt późno zaprzestaną pracy nad F1.08 i nie zaczną pełna parą pracować nad F1.09 to mogą się na czas nie wyrobić, a przecież sezon 2009 to radykalne zmiany w bolidach (ograniczenie rozwoju areo i slicki). Z drugiej strony jeżeli za wcześnie zaprzestaną pracy na tegorocznym bolidem to mogą im umknąć ważne dane i odbije się to na przyszłorocznym bolidzie. BMW ma poważny dylemat :/
mariusz10177
23.06.2008 05:41
Pobalowało się wszystkim w ekipie BMW - po tym jak osiągnięto cel na 2008 rok (z nadwyżką bo dublet). Każdy by hucznie świętował! To dowód że w BMW są ludzie (nie cyborgi).
Tygrys
23.06.2008 05:33
chcialbym zauwazyc ze toyota radzi sobie dobrze na tych samych torach na ktorych robi to ferrari.I to nie jest przypadek;)
Adam1970
23.06.2008 04:27
Mam wrażenie, że szefostwo BMW nie będzie już przykładać się do ulepszania tegorocznego bolidu.Oni wykonali już plan na ten rok czyli zwycięstwo i pp.W związku z tym skupią się na przyszłorocznym modelu. Obawiam się jedynie, że mogą się przeliczyć.Jednak mimo wszystko uważam to za słuszne posunięcie- jeśli oczywiście moje wrażenia są dobre;)
Clydebarrow
23.06.2008 04:07
@Rob3rt i w samych majtkach... i w deszczu... @andrzej45 DC powiedział, że zauważył w trakcie swojej kariery, że Magny to taki tor, na którym nie zawsze faworyci się sprawdzają... Ja nie podejrzewam, że Toyota zrobiła jakiś wielki postęp... może Jarno po prostu lubi ten tor? W 2004 dojechał 4, 2005 - 5; może po prostu ten tor "mu leży"?
PINHEAD
23.06.2008 04:05
Mysle ze to nie jest spadek formy tylko akurat w tym wyscigu byli szybsi. Następny bedzie lepszy.
DjMakos
23.06.2008 04:05
No to ja jutro o 8smej rano robie wypad na Silverstone popatrzeć jak testuja no i koniecznie porobie fotki do galerji.
Domski93
23.06.2008 04:03
Wydaję i się że toyota miała po prostu sporo szczęścia. pomimo tego że Robert "źle" się czuł w samochodzie mógł jechać szybciej niż Jarno.
andrzej45
23.06.2008 03:39
Niepokojąca w tym wszystkim jest widoczna zwyżka formy Toyoty w stosunku do BMW-Saubera, ale może to tylko taki jednorazowy "wybryk" Toyoty.
Rob3rt
23.06.2008 03:33
Clydebarrow myślę że pod prąd i podczas normalnego wyścigu!.
Clydebarrow
23.06.2008 03:30
Panie Doktorze - trzymamy za słowo (w kwestii "chcemy powrócić tam do naszej zwykłej formy"). Bo jak nie, to będzie Pan musiał za karę przebiec 60 okrążeń wokół toru Silverstone... :-)