Organizatorzy GP Singapuru zwiększyli liczbę miejsc dla kibiców
Organizatorzy poinformowali ponadto o dokonaniu zmiany numeracji zakrętów
02.07.0813:46
1765wyświetlenia

Organizatorzy pierwszego nocnego wyścigu Formuły Jeden - Grand Prix Singapuru ogłosili zwiększenie liczby miejsc siedzących wokół ulicznego toru w Marina Bay, organizując dwie dodatkowe trybuny dla 1600 kibiców. Do tej pory sprzedano 92% biletów na ten wyścig, który odbędzie się 28 września.
Pierwsza z dodatkowych trybun dla 1100 osób zostanie umiejscowiona przy Esplanade Drive, a druga dla dalszych 500 kibiców zostanie dobudowana do trybuny przy zakręcie nr 2, która tym samym połączy się z miejscami siedzącymi przy zakręcie nr 1. Ponadto główna trybuna przy diabelskim młynie Singapore Flyer zostanie przekształcona w konwencjonalną trybunę.
Wraz z dodatkowymi miejscami siedzącymi, w sumie wystawiono na sprzedaż 84.600 trzydniowych wejściówek na tor i trybuny. Łącznie z trzema tysiącami dodatkowych wejściówek na jeden dzień i 13.000 miejscami dla gości korporacyjnych oraz VIP'ów w Paddock Club, przez tor dziennie będzie się mogło maksymalnie przewinąć 100.600 osób.
Organizatorzy poinformowali ponadto o zmianie numeracji zakrętów, która została dokonana w porozumieniu z FIA. Oficjalna liczba zakrętów zmniejszyła się z 24 do 23, choć sam układ toru nie uległ zmianie.
Zakręty oznaczone pierwotnie numerami 10 i 11 były w istocie trzema zakrętami bardzo blisko siebie w konfiguracji szykany, która została stworzona w celu uzyskania odpowiedniej geometrii i szybkości pokonywania zakrętu, jako że w miejscu tym nie ma miejsca na pobocze. Ponieważ taka konfiguracja została stworzona wyłącznie jako sposób na zapewnienie odpowiedniego dojazdu do jednego zakrętu, po konsultacjach z FIA ustalono, że sekcja ta będzie traktowana jako jeden zakręt (nr 10), a poszczególne zmiany geometrii w nim zostaną oznaczone literami a, b i c.- powiedział szef ds. technicznych i związanych z wyścigiem Michael McDonough.
• Ilustracja toru z poprawionymi numerami zakrętów
Źródło: Formula1.com
KOMENTARZE