Sato, Toro Rosso i silniki Hondy

Według ostatnich plotek Toro Rosso może być zainteresowane powiązaniami Sato z Hondą
04.09.0818:28
Igor Szmidt
2326wyświetlenia

Z ostatnich plotek we Włoszech wynika, że za testami Takumy Sato z zespołem Toro Rosso w tym miesiącu może kryć się coś więcej, niż tylko poszukiwania kierowcy wyścigowego na sezon 2009.

W oświadczeniu wydanym we wtorek przez zespół w Faenzy, jego szef Franz Tost chwalił 31-letniego Japończyka, o którym powiedział, że Dobrze pasowałby do ducha Red Bulla, a ponadto jego ostatnie doświadczenie w F1 niewątpliwie byłoby cenne dla naszego zespołu.

Tymczasem według wspomnianych na początku plotek, które przytacza szwajcarski dziennik Motorsport Aktuell, Toro Rosso może być także zainteresowane powiązaniami Sato z japońskim dostawcą silników Hondą. Japończyk, który od 2002 roku jeździł w zespołach Jordan, BAR i Super Aguri, zawsze za swoimi plecami miał silnik Hondy.

Plotka na temat Toro Rosso-Honda może być o tyle zaskakująca, że siostrzany zespół Red Bulla uzyskuje ostatnio świetne wyniki z silnikiem V8 Ferrari. Zatrudnienie Sato oznaczałoby jednak zapewne zniżkę za silniki Hondy, a ponadto być może otworzyłoby to drogę Red Bull Racing do przejęcia kontraktu Toro Rosso z Ferrari.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

11
pawlos
06.09.2008 09:11
Bez przesady z tą przewagą silników ferrari nad silnikami renault. Proszę spojrzeć chociażby na tą klasyfikację http://www.formula1.com/results/season/2008/799/6552/speed_trap.html. Na jednych torach lepszego v-maxa bedzie miało xero rosso a na innych redbull. A akurat na belgijskim SPA podobno potrzebny jest mocny silnik. Moim zdaniem Coltard poprostu szuka wymówek, bo jak to się mogło stać, że redbull stracił formę praktycznie z dnia na dzień. Z kolei Vettel w wywiadzie umniejszył przewagę silników Ferrari,ten z kolei żadnych wymówek szukać nie musi. Jeśli jest jakaś przewaga, to jest ona minimalna a bardziej istotna jest dobra trakcja/dobre sterowanie momentem silnika.
ht-hubcio
05.09.2008 01:50
No Sato jak na goscia, który może przynieść ze sobą darmowe silniki jest bardzo dobry, lepszy od każdego pay-drivera, bym powiedział :)
hawaj
05.09.2008 07:40
Co do silników to sprawa wygląda następująco. Jest możliwe że Renault ma obecnie słabsze silniki. Mówicie że jest zamrożenie, owszem, ale trzeba wziąć pod uwagę jeden bardzo ważny element. Renault zaczynało z silnikiem który był już dobrze dopracowany i nie było w nim wiele rezerw. Jeżeli chodzi natomiast o Ferrari to bez specjalnej wiedzy technicznej widać że majstrują coś przy silniki (w granicach dopuszczalnej modyfikacji) Gdyby tak nie było to czy ich jednostki zaczęłyby nagle wybuchać ? Modyfikacje których dokonało Ferrari zwiększyły moc ale stały się bardziej awaryjne. To nie przypadek że większość kłopotów z bolidem Ferrari jest w okolicy silnika - to się urwie kolektor, to pęknie korbowód itd.
Mexi
04.09.2008 11:16
Czy te silniki tudzież promocja na silniki są na tyle warte, że opłaca się wziąć Sato do zespołu...?
McLuke
04.09.2008 07:32
Czyli kolejna okazja Hondy, ale tym razem dla STR - weź Sato, a silniki dostaniesz gratis :P
Phaedra
04.09.2008 07:23
Pan Horner puscil plote zeby bronic stołka , Flavio tez ma alibi, wierzycie w cuda. Mam uwierzyc ze nagle silniki Renault sa do bani. Rok temu Kubek za cholere nie mogl na Spa łyknac Kovala i wszyscy trabili o wielkiej przewadze jego silnika . Minelo 30 GP w nowej specyfikacji silnikow i co nagla obudzili sie z reka w nocniku.
CamilloS
04.09.2008 07:17
Gdyby wziąść pod uwagę to, że w związku z nowymi przepisami szanse w następnym sezonie staną się wyrównane, dostawcy silników mogą być ostrożni z podejmowaniem nowych kontraktów...
mbg
04.09.2008 07:10
RBR4 gdyby było napędzane silnikami Ferrari mogło by pewnie powalczyc z BMW :)
rafaello85
04.09.2008 07:06
A czy Ferrari zgodzi się na to żeby ich silniki ponownie napędzały bolidy Red Bull? Niby RB i STR należą do tego samego gościa, ale...
CamilloS
04.09.2008 07:04
Marketingowo to może być dobre posunięcie. STR i tak musi zostać sprzedane po sezonie 2009 więc Red Bulla los ekipy przestanie obchodzić, a co widać po czasach silnik Ferrari odgrywa dużą rolę w wynikach stajni. Honda z kolei jako, że złoży najkorzystniejszą ofertę, w której skład wchodzi kierowca wyścigowy Takuma Sato spełni swój obowiązek wobec narodu :P I wszyscy będą zadowoleni :) Zastanawia mnie gdzie po sezonie podzieje się Bourdas? Do "domu" (Champ Car) nie wróci bo "domu" już nie ma :P
Jędruś
04.09.2008 06:51
I to może mieć sens . Coulhard przecież mówi , że bolid Red Bulla zasilany silnikiem Reanult nie jest w stanie odnosić dobre rezultaty . A Red Bull przecież nie pozwoli sobie , by młodsza ekipa objeżdżała go jak chciała , tylko dlatego , iż mają lepsze silniki . Red Bull kiedyś już startował na silnikach Ferrari. Tyle , że wtedy Renault miało najlepsze i najmniej zawodne silniki . Czyżby wielki powrót ??? Na to nam się zapowiada ... W takim razie mimo iż z pewnością Red Bull sportowo wolał by na kierowcę STR Buemiego to prawdopodobnie Sato dostanie posadę po Vettelu. Jeśli dobrze zaprezentuje się na zbliżających testach a szefostwo Red Bulla dogada z Hondą w sprawie silników to będzie już raczej formalność . Buemi w takim razie będzie musiał walczyć o fotel Bourdaisa . A ten z pewnością łatwo go nie odda ...