BMW będzie kontynuowało prace nad obecnym samochodem

"Postaramy się o przynajmniej małe modyfikacje i poprawki na następne wyścigi"
03.10.0814:24
Piotr Bogucki
4000wyświetlenia

Zespół BMW Sauber będzie kontynuował prace nad samochodem do końca sezonu pomimo tego, że szanse na mistrzostwo wydają się być już stracone. Nadzieje Roberta Kubicy na zebranie kilku ważnych punktów podczas Grand Prix Singapuru zostały skreślone, kiedy zmuszony był zjechać do boksu podczas neutralizacji, co automatycznie oznaczało karę 10 sekund postoju.

Pomimo frustracji spowodowanej kolejnym przypadkiem zrujnowania wyścigu przez samochód bezpieczeństwa oraz 20-punktowej straty Kubicy do lidera klasyfikacji Lewisa Hamiltona na trzy wyścigi do końca sezonu, zespół jest zdeterminowany, by walczyć do końca.

Dyrektor techniczny zespołu - Willy Rampf powiedział w wywiadzie dla autosport.com: Robert stracił trochę dystansu w klasyfikacji, jednak tempo w Singapurze nie było takie złe w normalnych warunkach i jest oczywiste, że Robert zdobyłby sporo punktów (gdyby nie samochód bezpieczeństwa). Będziemy jednak kontynuować pracę. Postaramy się o przynajmniej małe modyfikacje i poprawki na następne wyścigi i mamy nadzieję, że pomoże nam to zbliżyć się do najszybszych. Nie jesteśmy tak daleko, zarówno jako zespół, jak i Robert jako nasz liderujący kierowca.

Rampf broni zespołu, który mógł zrobić niewiele, aby uniknąć zjazdu na tankowanie podczas zamkniętych boksów, gdyż okres neutralizacji nastąpił dokładnie w momencie, w którym Kubica musiał zjechać na pit-stop. Jestem bardzo sfrustrowany. - stwierdził. Generalnie zrujnowało to wyścig Roberta, gdyż musiał zjechać do boksów. Wyjazdu samochodem bezpieczeństwa na tor nie można tego przewidzieć, po prostu zdarza się od czasu do czasu. Jedno okrążenie wcześniej albo później i wszystko byłoby w porządku. To było dokładnie najgorsze okrążenie ze wszystkich 61.

Rampf dołączył do wspólnoty F1, która jest zadowolona z tego, jak zorganizowany został wyścig w Singapurze, choć sądzi, że potrzebne są niewielkie modyfikacje na następny rok: Jeśli chodzi o światło to z technicznego punktu widzenia wszystko było idealne. To, nad czym muszą popracować, to z pewnością sam tor. Wjazd i wyjazd z pit-lane powinien zostać przerobiony, a tarki są zbyt wysokie. W niektórych miejscach można stracić kontrolę nad samochodem przez tarki, a sztuczne krawężniki przymocowane do toru muszą być zmodyfikowane. Istnieje już lista, nad którą dyskutowali kierowcy, szefowie zespołów oraz FIA. Z pewnością wszyscy nad tym popracują. Byłoby również lepiej, gdyby było więcej możliwości do wyprzedzania, jednak jest to trudne ze względu na sam układ toru.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

17
MARIO F1
03.10.2008 08:26
Panowie oni patrzą pod wzgledem klasyfikacji konstruktorów,KUBICA niech zdobywa sobie jak najwiecej punktów w klasyfikacji kierowców,NICK tez cos tam dołoży,a moze wyprzedzimy FERRARI- A JEST SZANSA
bartekws
03.10.2008 08:18
@Kara Nocny Cień Dokładnie! Nie wiem jaki był w ogóle cel tej wypowiedzi. Nagle na 3 wyścigi przed końcem obudzili się, że mają jakąś szansę na mistrzostwo kiedy wszystko jest już pozamiatane ?! Nie wiem jakiego rodzaju to gra - może nagle chcą pokazać Robertowi, że mu pomagają... nie wiem. Jak im zależało na mistrzostwie to mogli wcześniej się bardziej postarać a nie teraz.
Kara Nocny Cień
03.10.2008 04:20
teraz to możecie już dać sobie spokój... tylko wielka katastrofa może spowodować że wygra Robert... za późno panowie
virescens
03.10.2008 03:54
"second place is the first looser " to słowa A. Senny a mi Robert bardziej przypomina A. Prosta
seba_d
03.10.2008 03:51
niema co myśleć "zbliżyć się do najszybszych" McL i Ferrari toczy bój i BMW niema żadnych szans. Ps. chyba że Hamilton i Massa nie będą kończyć wyścigów.
mielony
03.10.2008 03:43
Je już nie wierzę w radykalną zmianę na pierwszych miejscach wśród kierowców. Niewiadomą jest tylko Kimi - jeżeli utrzyma dotychczasową "forme" to Nick i Hakki go przeskoczą. Jeżeli się poprawi przeskoczy Roberta. Na drugie miejsce w konstruktorach szanse mizerne - tzn to zależy od Kimiego.
...:::GodFather:::...
03.10.2008 03:37
"...Nie jesteśmy tak daleko, zarówno jako zespół, jak i Robert jako nasz liderujący kierowca”. Bardzo ciekawe zdanie dające do myślenia chodź bez przesady, sądzę że bmw nie będzie już za bardzo walczyć, ich siły skupiają się już na przyszłym sezonie, pamiętajcie BMW to niemiecka ekipa tam Dr T ma plan i chodź by się waliło i paliło plan jaki mieli wykonać, wykonali. Ciekawie będzie w przyszłym roku bo plan na przyszły rok zakłada już równą walkę z Mcl i Fer więc ja spokojnie czekam na kolejny sezon, ale nie mówię że końcówka tego nie będzie ciekawa ^^
sceptyk
03.10.2008 03:35
Oligator, nie przejmuj się, oni to robią kosztem bolidu na 2010...
oligator
03.10.2008 02:39
zeby to sie nie zemscilo w 2009
M4tti
03.10.2008 02:12
@pawlip - i w zarządzie BMW doceniają tą ddeterminację Roberta - tylko tacy ludzie mogą sprawić aby zespół zaczął odnosić sukcesy i dr. Mario to rozumie...
LowR
03.10.2008 02:11
racja noofaq, to daje nadzieję na ciekawą końcówkę sezonu. BMW jednak trochę zmodyfikowało plany i odzyskoło motywację, bo po Montrealu dłuugo brakowało im powietrza. Oby stało się tak, że losy klas. konstruktorów rozstrzygać się będą na ostatnim okrążeniu Interlagos :)
noofaq
03.10.2008 01:55
a ja myślę że powód jest zupełnie inny... przy takich bykach ferrari zwietrzyli szansę na drugie miejsce (maybe 1) w konstruktorach co oznacza spory wzrost kasy z TV :]
pawlip
03.10.2008 01:51
alhan- zgadzam się z tobą, ale kierowca który doszedł do F1 musi mieć wielkie parcie na zwycięstwo. a tacy ludzie widzą się tylko na 1 miejscu, bez względu na realia
alhan
03.10.2008 01:43
okej, ja też lubię takich fighterów, ale pamiętaj, że Kubek nie jeździ w Ferrari albo McLarenie tylko BMW. 3 miejsce jest ogromnym sukcesem i Robert musi sobie z tego zdawać sprawę.
olek
03.10.2008 01:41
second place is the first looser, slowa roberta :D
pawlip
03.10.2008 01:33
a ja myślę że Kubica to fighter, nie kalkuluje jak ty. to nie Małysz który zapowiada przed skokami że jego celem jest pierwsza 10. słuchając jego wypowiedzi można zrozumieć jedno. ISTNIEJE TYLKO PIERWSZE MIEJSCE!!RESZTA TO PRZEGRANI!!
alhan
03.10.2008 01:21
sądzę, że to kolejny dowód, iż to ostatnie trzy wyścigi Kubicy w BMW. Robert nie jest idiotą i nie walczyłby o MŚ w takiej jak dziś sytuacji gdyby został na kolejny sezon i to na nim zaczął się skupiać.