Wyścig o Grand Prix Francji odwołany
22.11.0300:00
1160wyświetlenia
Wczoraj władze regionu Nievre, posiadające większość udziałów w firmie, która jest właścicielem toru Magny-Cours, ogłosiły odwołanie przyszłorocznego wyścigu o Grand Prix Francji. Wcześniejsze doniesienia sugerowały, iż organizatorzy tego wyścigu są winni Berniemu Ecclestone'owi pieniądze za tegoroczny wyścig, jednak teraz okazało się, że nie są oni w stanie spełnić wymagań odnośnie sfinansowania przyszłorocznej edycji Grand Prix Francji, która miała się odbyć 11 lipca. Ewentualne uratowanie tego wyścigu może już chyba tylko zapewnić rząd Francji i być może publiczne ogłoszenie odwołania wyścigu Formuły Jeden w kraju, który wiążą z tym sportem wielkie tradycje, ma na celu zwrócenie uwagi na powagę sytuacji.
Przeniesienie tego wyścigu na inny francuski tor raczej nie będzie możliwe w przyszłym roku, ale na 2005 rok krótka wersja słynnego toru Le Mans - Bugatti, na której w 1967 roku odbył się wygrany przez Jacka Brabhama wyścig Formuły Jeden, mogłaby zostać dostosowana do obecnych wymogów, zwłaszcza, że trybuny wokół tego toru są w stanie pomieścić 100 tysięcy ludzi, a dojazd z Paryża do tego obiektu jest stosunkowo prosty.
Odwołanie wyścigu o Grand Prix Francji w 2004 roku ma też swoje zalety, gdyż umożliwi przeniesienie wyścigu w Wielkiej Brytanii na 11 lipca i w ten sposób nie nastąpi kolizja z finałem mężczyzn wielkoszlemowego turnieju tenisowego w Wimbledonie oraz odbywającymi się w Portugalii finałami europejskich mistrzostw w piłce nożnej UEFA Euro 2004. W przypadku kolizji imprezy te z pewnością miałyby znaczący wpływ na zmniejszenia zainteresowania Formułą Jeden na całym świecie.
Odwołanie wyścigu we Francji z radością powitają również organizatorzy wyścigu o Grand Prix Kanady, gdyż nię będą musieli płacić zespołom za uczestniczenie w dodatkowym, nie objętym porozumieniem Concorde 18 wyścigu sezonu, w którym dodatkowo obowiązywać będzie zakaz reklamy wyrobów tytoniowych. Taki zakaz obowiązywał również we Francji, a że koncerny tytoniowe związane z Formułą Jeden godzą się na określoną liczbę takich wyścigów w jednym sezonie, to problem ten rozwiąże się sam.
Niestety wygląda na to, że zbyt wcześnie cieszyliśmy się z rekordowej liczby wyścigów w jednym sezonie. Co więcej, jeśli organizatorzy Grand Prix Brazylii nie dojdą do porozumienia z regionalnymi władzami, to wówczas w przyszłym roku znów będzie tylko 16 wyścigów. Sytuacja powinna ulec poprawie w 2005 roku, gdyż dojdzie wówczas wyścig o Grand Prix Turcji.
Źródło: GrandPrix.com
Przeniesienie tego wyścigu na inny francuski tor raczej nie będzie możliwe w przyszłym roku, ale na 2005 rok krótka wersja słynnego toru Le Mans - Bugatti, na której w 1967 roku odbył się wygrany przez Jacka Brabhama wyścig Formuły Jeden, mogłaby zostać dostosowana do obecnych wymogów, zwłaszcza, że trybuny wokół tego toru są w stanie pomieścić 100 tysięcy ludzi, a dojazd z Paryża do tego obiektu jest stosunkowo prosty.
Odwołanie wyścigu o Grand Prix Francji w 2004 roku ma też swoje zalety, gdyż umożliwi przeniesienie wyścigu w Wielkiej Brytanii na 11 lipca i w ten sposób nie nastąpi kolizja z finałem mężczyzn wielkoszlemowego turnieju tenisowego w Wimbledonie oraz odbywającymi się w Portugalii finałami europejskich mistrzostw w piłce nożnej UEFA Euro 2004. W przypadku kolizji imprezy te z pewnością miałyby znaczący wpływ na zmniejszenia zainteresowania Formułą Jeden na całym świecie.
Odwołanie wyścigu we Francji z radością powitają również organizatorzy wyścigu o Grand Prix Kanady, gdyż nię będą musieli płacić zespołom za uczestniczenie w dodatkowym, nie objętym porozumieniem Concorde 18 wyścigu sezonu, w którym dodatkowo obowiązywać będzie zakaz reklamy wyrobów tytoniowych. Taki zakaz obowiązywał również we Francji, a że koncerny tytoniowe związane z Formułą Jeden godzą się na określoną liczbę takich wyścigów w jednym sezonie, to problem ten rozwiąże się sam.
Niestety wygląda na to, że zbyt wcześnie cieszyliśmy się z rekordowej liczby wyścigów w jednym sezonie. Co więcej, jeśli organizatorzy Grand Prix Brazylii nie dojdą do porozumienia z regionalnymi władzami, to wówczas w przyszłym roku znów będzie tylko 16 wyścigów. Sytuacja powinna ulec poprawie w 2005 roku, gdyż dojdzie wówczas wyścig o Grand Prix Turcji.
Źródło: GrandPrix.com