Trulli: Nowe samochody bardzo trudno prowadzi się w deszczu

Włoch jest jednak dobrej myśli, jeśli chodzi o szanse Toyoty w nachodzącym sezonie
22.01.0913:49
Marek Roczniak
2825wyświetlenia

Jak już wspomnieliśmy w jednej z wcześniejszych wiadomości, dzisiejsze testy na torze Algarve zostały przerwane z powodu zbyt obfitych opadów deszczu i nie wiadomo, czy zostaną wznowione. We wtorek także padało, ale nie tak bardzo, aby uniemożliwić testy. Jarno Trulli twierdzi jednak, że jazda nowymi bolidami na mokrym torze jest bardzo trudna.

Kierowca Toyoty zadebiutował przedwczoraj za kierownicą nowego bolidu TF109 w Portugalii, jednak ze względu na trudne warunki pogodowe przejechał tylko 30 okrążeń i uzyskał dość słaby czas. Na potwierdzenie tego, że mające znacznie zredukowaną siłę dociskową nowe bolidy są bardzo trudne w prowadzeniu na mokrym torze, zespół McLaren zdecydował się nawet na założenie do MP4-24 starego tylnego skrzydła.

Następuje znaczący spadek siły dociskowej i przyczepności (deszczowe opony są takie same jak w poprzednich latach, a więc tylko na suchym torze slicki są w stanie zrównoważyć mniejszy docisk aerodynamiczny w sezonie 2009 przyp. red.). - powiedział Trulli w środę dziennikarzom. W takich warunkach bardzo trudno jest rozgrzać opony. Wszystkim było bardzo ciężko i jazda jest wręcz niemożliwa. To było moje pierwsze odczucie!

Jednakże pomimo obaw związanych z jadą w deszczu nową generacją bolidów Formuły 1, Włoch jest dobrej myśli, jeśli chodzi o szanse Toyoty w nachodzącym sezonie. Z samochodem nie ma jakichś szczególnych problemów i sprawował się on całkiem nieźle w poprzednie dni, kiedy prowadził go Kamui Kobayashi, tak więc jesteśmy dość dobrej myśli na ten rok. Musimy tylko rozpocząć normalne testy w cieplejszych warunkach i mam nadzieję, że tak będzie podczas naszych najbliższych jazd w Bahrajnie. - dodał Jarno.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

17
NEO86
11.02.2009 11:57
Kiedyś przy mniejszym docisku i slickach jeździli i nie marudzili więc i teraz kierowcy dadzą sobie radę
A.S.
22.01.2009 09:05
Będą się chłopaki musieli nauczyć jeździć bolidami w nowej specyfikacji i tyle. Na początku będzie im może szło trochę krzywo, ale się przystosują. A ten, który nauczy się najprędzej jeździć takim bolidem, ma największe szanse na końcowy sukces. Może teraz przynajmniej troszkę więcej będzie zależało od umiejętności kierowcy.
fordern
22.01.2009 04:13
@Ferdziokiepski Raczej nie, to był dzień Lewisa - chociaż kto wie... Było, minęło, Lewis zainkasował 10 pkt, wszyscy są zadowoleni ze mną na czele ^^
ferdziokiepski
22.01.2009 03:40
jestem pewny że gdyby Kimi wtedy dostał nowe opony to dogonił by Hamiltona i wygrał na Silverstone
rmn
22.01.2009 03:19
Pieczar-> Oni mieli ustwione całe samochody na suchy wyścig, bo przed Q nie było wiadomo jaka będzie pogoda.
Pieczar
22.01.2009 02:53
im9ulse - na Silv spinowali głównie Raikkonen i Massa, którzy mieli ewidentnie źle ustawione mapowanie silnika (Brundle podczas relacji o tym wspominał) i po prostu za dużo mocy szło przy dodawaniu gazu.
Huckleberry
22.01.2009 02:43
Tytuł powinien brzmieć: "Trulli: Nowe TOYOTY bardzo trudno prowadzi się w deszczu. Będę narzekał przez cały sezon." ;)
rmn
22.01.2009 02:11
wszyscy mają takie same warunki.. nawet jakby jeździli po oleju ze sledzi to nie powinni narzekać!
Maraz
22.01.2009 02:05
Tak, no Silverstone 2008 było trochę szokiem, ale głównie dla tych, którzy chcieli chyba zbyt szybko jeździć :D Hamilton, Barricz czy Heidfeld jakoś dali radę, więc dla chcącego nie ma nic trudnego ;-p
im9ulse
22.01.2009 01:58
Maraz -> Twoje pierwsze zdanie całkowicie obalił Silverstone 2008 :) a w GP2 maja szersze tylne skrzydlo i znacznie mniej mocy - Trulli ma racje będa masowe spiny na wodzie...
Kara Nocny Cień
22.01.2009 01:36
Kiedyś był sliki i jeździli... przecież dawniej też deszcze padały...
Pieczar
22.01.2009 01:15
Heh 16 lat temu Senna mając nieporównywalnie mniejszy docisk niż obecnie szalał w deszczu na slickach po Donnington ;) Obecni kierowcy to marudy, którzy czasami sprawiają wrażenie jakby się bali jeździć tymi bolidami w trochę trudniejszych warunkach.
Dale65
22.01.2009 01:12
Nie zobaczymy już raczej akcji a'la Glock na Interlagos czy Hamilton na Spa
Maraz
22.01.2009 01:11
W GP2 jakoś nie ma z tym nadzwyczajnych problemów, to kierowcy F1 mają sobie nie poradzić?
Lalu
22.01.2009 01:08
Cały deszczowy wyścig to pół biedy. Co, kiedy nagle zacznie padać? N aslickach raczej ciężko będzie się jechało po nawet lekko zwilżonym torze, do tego mały docisk.
Maraz
22.01.2009 01:07
E tam, kierowcy przesadzają znowu - bez TC też miało się nie dać jeździć w deszczu... :)
virescens
22.01.2009 01:04
Slicki,zmniejszony docisk i szeroki spojler ... oj będzie się działo