Trulli nie jest fanem wieczornych wyścigów

Głos w sprawie późniejszej pory rozegrania GP Australii i Malezji zabrali także Massa i Fisichella
25.03.0913:34
Piotr Bogucki
2745wyświetlenia

Jarno Trulli przyznał dziś, że nie jest wielkim fanem przesunięcia godziny startu wyścigów na wieczorową porę. W ten weekend w Australii, a także w następny w Malezji, grand prix odbędzie się trochę później niż zwykle w celu zwiększenia oglądalności w Europie, bez jednoczesnej konieczności instalowania kosztownego systemu oświetlenia.

Kwalifikacje i wyścigi zostały przesunięte na godzinę 17.00 czasu lokalnego, co oznacza tyle, że pod koniec sesji Słońce będzie już bardzo nisko na horyzoncie. Nie wiem, co o tym myśleć - stwierdził kierowca Toyoty w wywiadzie dla australijskiej gazety The Age. Nigdy nie jeździłem tak późno po południu. Nie wiem, jak będzie ze światłem. W Singapurze było kompletnie ciemno, ale ze światłami. Tym razem będzie znów inaczej. Tak naprawdę preferuję słoneczną, popołudniową porę.

Kierowca Ferrari - Felipe Massa również w tym tygodniu odniósł się do późniejszego harmonogramu na otwierające sezon 2009 wyścigi. Pierwszy wyścig zawsze jest czymś w rodzaju 'skoku w ciemność', ale nie mogę się go doczekać. Jako że wyścig rozpocznie się o 17.00, pozostaje mieć nadzieję, iż nie skończy się również w ciemnościach! - zażartował Brazylijczyk. Giancarlo Fisichella tymczasem stwierdził: Może być ciut ciemniej pod koniec wyścigu, ale nie sądzę, żeby zmieniało to cokolwiek dla kierowców.

•  Zdjęcia z przygotowań do Grand Prix Australii

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

4
rafaello85
25.03.2009 10:11
Ja też jestem przeciwnikiem przesunięcia startu wyścigu o GP Australii...
Dale65
25.03.2009 02:28
Jak się nie daj boże bardziej ściemni to przy dużych prędkościach trudno będzie dostrzec chociażby "śmieci" na asfalcie. Jechałem kiedyś rowerem późnym wieczorem i nie zauważyłem "ostrego" kamienia na drodze - obyło się bez gleby ale musiałem sprawić sobie nie tylko nową dętkę ale i oponę :P
Huckleberry
25.03.2009 01:41
Okaże się, który z kierowców cierpi na kurzą ślepotę :P
macrocosm
25.03.2009 01:40
„Nigdy nie jeździłem tak późno po południu" - kiedyś musi być ten pierwszy raz ;) No cóż Jarno, mam nadzieję, że jednak korona ci z gowy nie spadnie jak wystartujesz ze dwa razy w roku w porach wieczornych. Najwidoczniej jesienią jest w Australii od 17 do 19 jeszcze dość jasno aby nie ryzykować zdrowiem zawodników. Nad równikiem to już nie wiem - może być różnie. Chyba tę godzinę 17 ustalono nie poprzez rzut kostką tylko po rozpoznaniu co i jak. A temat zarywanych w Europie nocy był wałkowany 1000 razy.