Coulthard o sytuacji Hamiltona po ostatniej aferze
"Byłem w takich sytuacjach wiele razy, ale zawsze powinno się ufać zespołowi"
08.04.0921:14
3036wyświetlenia
David Coulthard wyraził swój pogląd na sytuację w McLarenie po tym, jak Lewis Hamilton zaprzeczył w rozmowie z sędziami, że przepuścił Jarno Trullego w Grand Prix Australii, choć w rzeczywistości tak właśnie uczynił.
Incydent ten miał miejsce podczas obecności na torze samochodu bezpieczeństwa w chwilę po tym, jak Trulli wyjechał na chwilę poza tor, tracą tym samym trzecią pozycję. Zespół nakazał wtedy Hamiltonowi oddanie pozycji Trullemu, choć nie było to konieczne, a następnie chciał to ukryć przed sędziami.
Ludzie powinni spróbować zrozumieć, że podczas spotkania z sędziami próbujesz się przedstawić w jak najlepszym świetle, aby uzyskać oczekiwany rezultat - nie zostać ukaranym. To część sportu, czy to się ludziom podoba czy nie- powiedział Coulthard.
Sprawa zakończyła się jak dotychczas zwolnieniem z McLarena dyrektora sportowego Dave'a Ryana.
McLaren obwinił za wszystko Ryana. Hamilton nie otrzymał podobnej kary, ponieważ, jako kierowca wykonuje instrukcje zespołu. Moim zdaniem sprawa przedstawia się właśnie w ten sposób.
Pomimo tego, że Coulthard odniósł wiele sukcesów z McLarenem, to jednak przyznaje, że przez wiele niedomówień zdarzają się sytuacje, kiedy kierowcy są stawiani w niejasnej pozycji.
Byłem w takich sytuacjach wiele razy, ale zawsze powinno się ufać zespołowi. Wierzysz w solidność i bezpieczeństwo samochodu, więc czemu nie ufać im [zespołowi], kiedy dają ci wskazówki, co masz mówić? Moim zdaniem trzeba ufać w tej sytuacji ludziom.
Współpracowałem z McLarenem wiele lat i jeśli poczułbym, że są niehonorowym zespołem, to odszedłbym od nich. Czy leopard potrafi zmienić cętki, czy McLaren przyjął strategię zwyciężania za wszelką cenę? Na niektóre pytania nie potrafię odpowiedzieć, ale myślę, że nie poznaliśmy jeszcze wszystkich szczegółów na temat najnowszego skandalu z udziałem Hamiltona i jego zespołu.
Źródło: GPUpdate.net
KOMENTARZE