Bernie Ecclestone grozi Ferrari procesem sądowym

"Twierdzą, że odejdą, zaś my, że mamy nadzieję, iż szanują swój kontrakt"
22.05.0914:17
Michał Roszczyn
3134wyświetlenia

Bernie Ecclestone zagroził, że pozwie Ferrari do sądu, jeśli zespół ten wycofa się z rywalizacji w Formule 1 wraz z końcem obecnego roku.

Przed rozpoczęciem dzisiejszych rozmów pomiędzy zespołami a prezydentem FIA - Maxem Mosleyem, szef FOM rozgrzał atmosferę sugerując, iż Ferrari naruszy warunki umowy, jeśli nie wystartuje w Formule 1 w przyszłym sezonie.

Francuski sąd w tym tygodniu orzekł, że umowa pomiędzy Ferrari, FIA i właścicielem praw komercyjnych zobowiązuje włoski zespół do udziału w Formule 1 do 2012 roku. Ecclestone powiedział gazecie The Times, iż nie ulega wątpliwości, że ekipa z Maranello zobowiązała się być zaangażowana w ten sport.

Zawsze respektujemy nasze kontrakty. Wszystkie zespoły, które podpisały z nami umowę, mogą oczekiwać od nas respektowania jej, więc my oczekujemy tego samego od Ferrari. Twierdzą, że odejdą, zaś my, że mamy nadzieję, iż szanują swój kontrakt - powiedział Anglik.

Istnieją także sugestie, jakoby Ecclestone napisał list do prezydenta Ferrari - Luci di Montezemolo, w którym poinformował go, że w razie zerwania umowy zespół ten będzie musiał zwrócić sumę pieniędzy opiewającą na setki milionów funtów, pochodzących z praw do transmisji telewizyjnych.

W Monako, na jachcie należącym do Flavio Briatore ma się odbyć dzisiaj spotkanie zespołów Formuły 1 w celu omówienia odrzucenia kompromisu przez Maxa Mosleya w sprawie ograniczonych budżetów. Spotkanie z samym prezydentem FIA jest planowane na późniejszą porę dnia.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

24
Jędruś
22.05.2009 07:13
Może sobie staruch straszyć i co z tego wynika ? Co z tego, że FOM ma umowę z Ferrari jak FIA robi z F1 pośmiewisko ? Podpisywali umowę na starty w F1 a nie GP3 ...
rafaello85
22.05.2009 06:48
topor999---> pośmiewisko to Ty z siebie robisz. McLaren sam się wpędził w aferę szpiegowską. To była ich głupota i nic ponadto. Bernie, jest takie polskie przysłowie: " nie strasz bo się...". No właśnie. Tylko Ci kasa w głowie cwaniaczku. Mam głęboką nadzieję, że już niedługo będziemy Cię oglądać w F1.
Jankes
22.05.2009 05:43
stary ***ziel wymaga szacunku ze strony Ferrari a sam go nie okazuje, jak to się mówi: idź Pan leczyć się na nogi , bo na głowę już za późno
farel
22.05.2009 04:38
Powinni już ujawnić tę umowę a nie codziennie wycieka jakiś nowy szczegół. A to dodatkowa kasa dla SF pod stołem, a to prawo weta a dziś wielosetmilionowa kara za jej zerwanie. Paranoja. Na wczorajszej konferencji prasowej Frank Williams zapytany co sądzi o sprawie, odparł, że team (SF) startujący na takich ekstra prawach, jakich nie ma nikt inny, nie ma podstaw by na cokolwiek narzekać. Byc może prawdziwą przyczyną tego zamieszania jest walka o podział kasy z praw marketingowych w przyszłym sezonie. Concorde Agreement nie obowiązuje już bodajże 2 lata. Teraz zespoły umówiły się, że kasa dzielona jest wg wyników klasyfikacji WCC. FOTA zgodziła się aby prawa Hondy przejął Brawn, tak więc na razie wszystko wskazuje, że śmietankę za obecny sezon spije BRAWN i RBR.
GroM
22.05.2009 03:21
maroo - FOM to nie FIA. Z tego co wiem Berni zajmuje się sprawami reklamy, przekazów TV, zysków od widzów i reklamodawców. Tak więc to są odrębne umowy i Berni jej nie zmienił. Ferrari może mieć pretensje tylko do FIA.
maroo
22.05.2009 03:10
Gadanie. Cały ten Berni nie ma za grosz szacunku do tych dzięki którym istnieje ten wspaniały sport, dzięki którym ma kasę. Puszy się i chce pokazać jaki z niego twardziel. Nie wierzę że mógłby taki proces wygrać biorąc pod uwage aktualną sytuację. Czołowe zespoły nie zgadzają sie na proponowane zmiany regulaminowe - ale jak można się domyśleć poszły by na kompromis. Nie można kogoś zmuszać do grania wg swoich, nieakceptowanych przez innych zmian. Jeśli istnieje zapis o zobowiązaniu Ferrari - to i tak na logikę niewielki ma to sens jeśli przeanalizować sytuację. Skąd można było wiedzieć jakie zmiany będą chcieli przeforsować. No chyba że Ferrari podpisało - tak, będziemy bez względu na wszystko, absolutnie WSZYSTKO. Nie wierzę w to. Cała sytuacja wokól F1 w tym roku już przechodzi wszelkie znamiona normalności. Jest totalny rozpiździel. I do tego widze że absolutna dyktatura. Oglądam F1 odkąd miałem takie możliwości techniczne. Jako nastolatek nie wgłębiałem się w sprawy regulacji, kontraktów itp - zresztą niewiele było wiadomo.Ale pasjonowałem się tymi supermaszynami. Gdy pojawił się Robert jeszcze bardziej bliski stał mi się ten sport, jeszcze większa jest moja fascynacja. Ale teraz, aż przykro się robi. Całkowite zatracenie ideii rywalizacji. Pomijam oczywiste że to kasa, biznes. Ale jeszcze niedawno nie było smrodu, można było dostrzegać pasję. Teraz pasji nie widać - choć na 100% wsód wielu osób zangażowanych w F1 - tylko przysłąnia się ją cienkimi sprawkami, kombinacjami. Niech biora manele co poważniejsze zespoły i zdymiają od Bernich, Maxów, FIA i skandali. GroM - kup telefon, za pół roku usługodawca oleje Ciebie i całkowicie pozmienia zasady na które Ty i wielu klientów się nie zgodzi - co powiesz?
GroM
22.05.2009 03:05
Mam pytanie dlaczego McLaren niby przez karę jaką otrzymał nie mógłby się sprzeciwić przeciwko FIA? Przecież nikt by im nie dał dodatkowej kary. Jak by się nie dogadali, to McLaren po prostu by odszedł po tym sezonie i koniec. Nie byłoby różnicy czy ktoś się na nich uwziął czy nie. Mnie wydaje się, że Mercedes odczuwa poważne skutki rynkowe i zależy mu na ograniczeniu wydania pieniędzy. Ja się nie dziwie Berniemu, że mówi o karze finansowej. Każda umowa, którą się podpisuje do czegoś zobowiązuje i bez różnicy co to jest. Nawet głupi telefon komórkowy zobowiązuje do wywiązania się z umowy. Tą umowę o której mówi Berni podpisano z tego co pamiętam dwa lata temu. Wtedy producenci bardzo przeciwstawiali się tej umowie i też chcieli odejść jak obecnie. A żeby było śmieszniej, to tą umowę jako jedyny producent, który olał wszystkich i podpisał jako pierwszy było właśnie Ferrari! Dlatego ja nie dziwie się Berniemu.
akkim
22.05.2009 03:04
Tak jest „śnieżny dziadku”, zabij wszystko z planem, bo Twe zyski od wieków są zabezpieczane, Nie jest ważne dla Ciebie, czy są ideały, w tę, albo w tę stronę, byłeś Ty był cały.
LowR
22.05.2009 02:31
@fistaszek: pasjonaci mogą się odwrócić od sportu czekając na lepsze dla niego czasy a ich miejsce zajmą omamieni przez marketing gapie. Jak można być fanem czegoś takiego??? Dziś jest w Polsce "prawdziwych fanów f1" co niemiara. Więc ja postanawiam śledzić tylko karierę Roberta a nie F1, a ty bądź prawdziwym fanem :)
Huckleberry
22.05.2009 02:13
Nie jest tak jak w TPSA że jak się zmienia regulamin to można wymówić umowę od ręki? ;)
F1-HELP
22.05.2009 02:04
@Pawel też pomyślałem o ruchomej przeszkodzie na torze ;) mogliby dać jakieś napisy w stylu "Ferrari for Bernie" albo "Ferrari Econo", "Ferrari BE0" :D @sneer a na czym zdaniem tytoniowego polegają te przekręty? i skąd ma info? :D
sneer
22.05.2009 02:03
@ Ramzes Poczytaj sobie post tytoniowego o co naprawdę w budżetach chodzi. Koncerny tak samo jak Bernie i Max mają gdzieś pracowników. Chodzi im tylko o ukrywanie przekrętów finansowych i nic innego. Które przy niskim budżecie byłyby nie do ukrycia.
Pawel
22.05.2009 01:54
Ferrari zawsze może wystawić bolid, który będzie daleko za przedostatnim zespołem tylko po to, żeby być do tego 2012 roku i nie płacić żadnej kary
Mexi
22.05.2009 01:51
Kolejna zagrywka Berniego aby wywrzec presję na SF, a może w podpisanej umowie jest aneks do tej umowy, że FIA nie może przepchnąć róznych przepisów bez zgody zespołów albo cokolwiek innego...poza tym jeżeli tak nie mogą się wycofać bo grozi im kara, to jakim cudem wycofała się Honda? Nie słyszałem aby musieli zwracać kasę do dziadka.
Ramzes
22.05.2009 01:34
Szkoda komentować..ten stary piernik zamiast, spróbować rozwiązać ten konflikt, znajdując optymalną kwotę budżetową, to stawia Ferrari teraz pod murem i jedyne czego pragnie to milionów funtów, z praw transmisji, bo doskonale wie, że jeśli Ferrari odejdzie, to spory % ludzi na świecie, przestanie interesować się F1. Tylko nie wziął jednego acz bardzo ważnego punktu: Dlaczego zespoły nie chcą się zgodzić, na ograniczenia budżetowe? A no dlatego, że głównym powodem jest zwolnienie setek ludzi, którzy zostaną wyrzuceni na przysłowiowy bruk ale FIA ma to w nosie i tyle, ten człowiek jest dla mnie zerem kompletnym. Może kiedyś udławi się tą kasę, bo jak patrzę na tą gębę jego, to mi się nie dobrze robi.
Kamikadze2000
22.05.2009 01:23
A to cwany lis Ecclestone, dobrze kombinuje. Nie ma się co dziwić, że jest człowiekiem sukcesu.
Dale65
22.05.2009 01:19
Bernie tylko pogrąża ten "sport", po tym co z nim zrobili tą zamianą przepisów... Jeśli Robert by wygrywał ciągle bym oglądał, ale teraz kiedy nie ma już szans, to po co oglądać takie ścierwo? Dzięki RK zacząłem oglądać, teraz kiedy już nie wygrywa, F1 nie ma mnie czym zainteresować. Jeśli byłby to 2008 i BMW byłoby w dołku oglądałbym dalej, wtedy ten sport mnie ciągnął, z zachwytów na RK przerodziło się to w poważne zainteresowanie, ale teraz w 2009 to wszystko umarło, pozował tylko Robert, a nie mam ochoty frustrować się patrząc co BMW z nim robi.
Adam1970
22.05.2009 12:52
Przyszłość Ferrari w F1 zależeć będzie NIE od wysokości budżetu lecz od tego jak będą sobie radzić sami ze sobą (czytaj:wygrywać). Wg mnie co najmniej do 2012 zostaną w F1.
fistaszek
22.05.2009 12:52
Prawdziwi fani formuły 1 zawsze będą się interesować tym sportem póki będzie istniał. To czy jeździ tam Polak czy nie jeździ i czy są bolidy w kolorze czerwonym czy różowym nie ma dla mnie większego znaczenia. Dodam tylko, że kibicuje Robertowi od dłuższego czasu ale nie dlatego, że pochodzi z Polski, ale ze względu na to, że jest wspaniałym człowiekiem i najlepszym(wg mnie) polskim sportowcem. Ferrari może się wycofać, ale ludzie tworzący ten zespół znajdą zatrudnienie w innych zespołach także będzie to tylko z korzyścią dla F1 i wszystkiego co się z nią wiąże. P.S. Pozdrowienia dla Staszka z Solca Kujawskiego
jarux
22.05.2009 12:48
topor999 to ty robisz z siebie pośmiewisko takimi tekstami Coś czuje, że Bernie zbierze haracz od wszystkich ekip, które chcą odejść i ucieknie z tego tonącego okrętu zwanego F1.
Zykmaster
22.05.2009 12:47
Topor999 => Ferrari wie co robi, i żadnym pośmiewiskiem nie jest. Nie tylko im się nie podoba ograniczenie budżetów, lecz także innym zespołom, Mclaren także by się do tego sprzeciwu dołączył, tylko że po tej karze siedzą cicho i nie mogą wysunąć się przed szereg. Oby jedni z drugimi się dogadali, bo będzie cyrk totalny i nie F1 tylko ulepszona wersja Gp2. Pozdrawiam
topor999
22.05.2009 12:40
Dobrze, dobrze , świetnie to jest kara dla SF za wrobienie McL w aferę szpiegowską. Bez względu na to czy zostaną czy nie to już i tak są pośmiewiskiem!!!!
rofl
22.05.2009 12:37
"Gdyby Robert nie jeździł, przestałbym oglądać" nic dodac nic ujac. co by nie mowic zrobil sie b*rdel a jezeli to prawda z tym listem to ferka raczej nie odejdzie do tego 2012 (czyli konca swiata podobno ;p)
LowR
22.05.2009 12:24
rzyg od tych kłótni. Gdyby Robert nie jeździł, przestałbym oglądać tę żałosną paradę lichwiarzy i pieniaczy. Szkoda mi Roberta, który kocha kręcić kierownicą, że musi jeździć w takich czasach i szkoda mi kibiców, którzy przyzwyczajeni są do innych klimatów.