Massa przetestuje F2007 (zaktualizowane)

Stefano Domenicali: "Chcemy dać mu poprowadzić Ferrari z 2007 roku na oponach GP2"
04.10.0918:01
Mariusz Karolak
5640wyświetlenia

Felipe Massa być może przetestuje wkrótce bolid F2007. James Allen na swoim blogu napisał, że Brazylijczyk jutro przylatuje do Włoch na dwa tygodnie i będzie ćwiczył fizycznie, przygotowując się do swojego powrotu.

Ferrari twierdzi, że wsadzi swego kierowcę do symulatora w fabryce w Maranello, by sprawdzić jego szybkość reakcji przed jazdą prawdziwym bolidem. Naszym zasadniczym celem jest upewnienie się, czy wszystko jest z nim dobrze od strony fizycznej - twierdzi Stefano Domenicali.

Zapytaliśmy FIA o opinię, czy nasz zamiar nie jest sprzeczny z przepisami sportowymi i tymi dotyczącymi testów. To da nam jasność, czy może przeprowadzić taki test. Chcemy dać mu samochód Ferrari z 2007 roku na oponach GP2, żeby pojeździł na torze Fiorano.

W ten sam sposób Ferrari sprawdzało Michaela Schumachera w lipcu, kiedy Niemiec liczył na zastąpienie kontuzjowanego Massy. Szef zespołu Ferrari zapewnia, że test ten ma tylko wykazać, jak ciało Brazylijczyka reaguje w trakcie jazdy i zapewnił, że nie wystartuje on na pewno w Abu Zabi. Głównym celem jest Bahrajn w przyszłym roku - twierdzi.

Według źródeł Jamesa Allena sam Massa bardzo chciałby pojechać w Abu Zabi. Po teście w symulatorze kierowca ma się udać do Paryża na badania lekarskie u profesora Gerarda Saillanta. Jeśli będzie zgoda medyczna na testy w F2007, to Massa ma poprosić swoich szefów o prawo startu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Stan zdrowia Massy jest podobno bardzo dobry i jest on już rzekomo w 100% sprawny.

Aktualizacja: Z niepotwierdzonych jeszcze doniesień wynika, że sędziowie FIA poinformowali dzisiaj w Japonii zespół Ferrari, że test Massy w F2007 na oponach GP2 nie będzie stanowił naruszenia przepisów.

Źródło: JamesAllenOnF1.com

KOMENTARZE

27
MPOWER
05.10.2009 04:21
paolo - ale Cie poniosło :) Ostatni wyścig w WRC oglądałem. gdy Solberg zdobył tytuł mistrza. Nawet nie pamiętam który to rok ale nie ważne. Gdy on zdobył ten tytuł wchodziły plany opracowaniu WRC na bazie klasy N ze względu na ograniczeniu kosztów. Nie oglądam od tamtego czasu WRC więc faktycznie walnąłem gafę - sorki :) Dwa - nazywam to pseudo WRC bo większość wyścigów opiera się - Loeb jedzie i meta - zwycięża. Loeb jedzie, ma awarię lub krakse - wygrywa ktoś inny. Dla Twoje ciekawości wiem co to dyferencjał. Nie oglądam tego na bieżąco ale czaeami zerkam na inne fora, gdzie się ludzie wypowiadają i często czytam że dzisiejsze WRC ma daleko do starych :) Ale wracając do tematu. Tak, Collin jechał na pałe, po trupach. Ale miał psychikę silną. Massa jest "himerycznym" kierowcą i będzie miał dużo pracy aby wrócić do formy. Kubek miał wypadek ale szybko wyszedł bo jest silniejszy psychicznie - a dlatego tak uważam bo umie trzymać emocje na uwięzi. To tyle. Pozdrawiam
paolo
05.10.2009 10:25
MPOWER: Nie wiem czym ty się chłopie interesowałeś ale takich bzdur to dawno nie czytałem. "Od tego momentu jak wycofali 100% WRC (ich specyfikacje – teraz to pseudo WRC)" O czym to w ogóle jest? Wycofali specyfikację? O co ci chłopie chodzi? Jedyne co się zmieniło od wprowadzenia wrc w 97r. to zakaz aktywnych dyfrów przedniego i tylnego ale zapewne nie wiesz nawet co to jest. Twoja wypowiedź jest gorsza niż moja recenzja chińskiej poezji śpiewanej napisana około 4 nad ranem w sylwestra. /"Wracając do tematu. Collin potrafił nawet z kontuzją wygrać wyścig." Po pierwsze jeśli Colin to rajd nie wyścig, a po drugie nie wypisuj takich herezji! Po prostemu: Colin sam sobie robił krzywdę bo był narwańcem i popełniał masę błędów, a Felipe nie zrobił nic złego, a dostał w łeb i nawet nie wie co się stało. Złamany palec, a dziura w głowie to też delikatna różnica. I proszę nie pisz już nic na temat rajdów pseudo znawco pseudo wrc bo oczy bolą i można zwątpić w ludzkość. Huckleberry: Seb jeździ w F1 jak Kimi w wrc na łamach faktu i se. Dajcie biednemu Marcusowi spokojnie cieszyć się emeryturą. Ani wrc ani irc ani nic. Dla rozrywki rallycross i pikes peak jeśli coś wam to mówi. Dogadujecie się z przedówcą jak ślepy z kulawym na paraolimpiadzie. Przecież jest internet, jest durna wiki, po co głupoty wypisywać?
Huckleberry
05.10.2009 09:45
Prawda jest taka, że największy problem tkwi w psychice. Słyszeliście o niejakim sir Ranulphie Fiennesie? W wieku 59 lat po zawale i wszczepieniu bypassów wystartował w siedmiu maratonach w ciągu siedmu dni. : "Despite suffering from a heart attack and undergoing a double heart bypass operation just four months before, Fiennes joined Stroud again in 2003 to carry out the extraordinary feat of completing seven marathons in seven days on seven continents in the Land Rover 7x7x7 Challengefor the British Heart Foundation." Do dzisiaj Ranulph ma się doskonale, w maju zdobył Mont Everest :) Więc sądzę, że tylko od samego Massy zależy czy da radę. :) @MPOWER - Gronholm już odszedł z WRC, choć teraz chyba startuje w IRC bodajże? Natomiast wygląda na to że będziemy świadkami triumfalnego powrotu Petera Solberga - w końcu dostał dobry samochód, po cichu sobie myślę ze citroen może planuje zastąpienie nim Loeba, który wywedruje do F1 :)
MPOWER
04.10.2009 08:30
Simi - zgadzam się z Tobą. Ale to zależy od psychiki. Św. pamięci Collin nie bał się niczego i zawsze był spokojny. On szedł po trupach. Nie bał się niczego i ciągle śmigał na granicy ryzyka....ehh to były czasy. Kiedyś się bardzo WRC interesowałemjak jeździł Burns, Sainz, Kankunen, Makkinen, wspomniany Collin. Ze starej paczki chyba jeszcze Gronholm został chociaż nie jestem pewny - od dłuższego czasu nie oglądam WRC. Od tego momentu jak wycofali 100% WRC (ich specyfikacje - teraz to pseudo WRC) i jak odeszły te stare gwiazdy o czym wcześniej napisałem. Teraz to niestety nie te czasy a oglądać ciągle Loeba na mecie jako pierwszy (mimo wszystko super utalentowanego kierowcy którego bardzo lubie - gdzie jeszcze pamiętam jego debiut) to nie dla mnie. Wracając do tematu. Collin potrafił nawet z kontuzją wygrać wyścig. Massa natomiast to duże dziecko, bardzo emocjonalny. Jestem dobrej myśli że wróci do formy ale czeka go wiele pracy.
paolo
04.10.2009 08:27
Mam dziwne wrażenie, że sztab lekarzy z FIA i najlepszych klinik na całym świecie u których konsultowano wyniki Massy wie lepiej nawet jeśli wszyscy użytkownicy na tym forum są chirurgami. Nie dlatego, że nie wierzę w polską medycynę tylko dlatego, że oni znają szczegółowe wyniki. Mnie cieszy fakt, że Felipe tak szybko wraca do zdrowia. Jakby nie było dziura w głowie brzmi groźnie, a tu gość już jeździł wózkiem, wsiada do symulatora i przymierza się do F2007. Super. A to czy wystartuje u arabusów czy nie to jego sprawa. Zrobi jak będzie chciał i na pewno sobie na złość nie zrobi :)
quattro75
04.10.2009 08:26
Kuruj się Massa kuruj, tak co regularnie będziesz wygrywał z hiszpańską princessą:-) A wtedy jest szansa że sama odejdzie z FERRARI:-) Oby tak się stało.
zgf1
04.10.2009 08:09
nie porownujcie Massy do Colina, prosze...
zawias
04.10.2009 07:52
Rafaello-gdyby wystartował w ostatnim wyścigu to oznaczałoby, że całkowicie się wykurował i jego powrót to nie fanaberie markiza. Jeśli połamane kończyny zrastają się po 6 tygodniach to ta płytka w kości głowy to pikuś, mały pikuś. I najważniejsze, że Massa startując na Yas Marina złapałby kontakt z obecnie jeżdżącymi co umocniłoby jego poczucie wartości. A że wypadłby dobrze to jestem pewien. przecież miałby 3 treningi. Jazdy nie zapomniał, tak jak nie zapomina się po roku jazdy na nartach, nie wspominając o bzykaniu :-0. No chyba, że faktycznie jest z nim źle. Wtedy nie wróci już nigdy taki jak dawniej, nawet gdyby spał w monococue'u. Ale tego kibicom, w szczególności Tobie Czerwony, nie życzę.
Master
04.10.2009 07:49
Ramzi, porównuj płytkę w ręce, a płytkę w czaszce. Tam pod czaszką masz mózg.
maroo
04.10.2009 06:44
Sama płytka w kościach czaszki to nic takiego - zabezpieczenie i uzupełnienie braków. Gorsza sprawa to powód dlaczego ona tam jest. Więc nie przekomarzajcie sie jaka płytka gorsza. Uważam że jeśli Felipe jest na siłąch, chce a lekarze by nie zabronili - jak najszybciej jest najlepiej. Rafaello - nie uważam by Felipe miał aż taki problem - to że nie jeździł troszkę czasu nie znaczy że będzie mocno odstawał.
rmn
04.10.2009 06:28
rafaello85 jak myślisz.. kto się zna na tym lepiej? Ty czy stado specjalistów zatrudnionych przez Ferrari? Swoją drogą płytka w czole to nie płytka w mózgu..
rafaello85
04.10.2009 05:54
marios76--> IMHO są dwa powody: pierwszy - zdrowie. Od wypadku minęło mało czasu, po co się tak spieszyć? Nie lepiej się całkowicie wykurować i wystąpić w przyszłym roku? W tym sezonie Massa i tak nic już nie zwojuje. Po drugie - tak, uwżam że po tak długiej przerwie mógłby jeździć może nie na poziomie Badoera, ale na poziomie Fisichelli. jan5---> ośmieszasz się... Idź do swojej nauczycielki od biologii i spytaj ją o to czy: mózg jest ważnym elementem ciała człowieka i jakie konsekwencje może nieść za sobą obecność metalowej bądź plastykowej płytki w głowie.
jan5
04.10.2009 04:58
a jak sie ma kawałek metalu w du.......? jak cie odczuwa cięcie tarek?
Dżejson
04.10.2009 04:45
Kawałek metalu w ręce a kawałek metalu w głowie to dwie z goła odmienne rzeczy ;)
Ramzi
04.10.2009 04:39
Nie zapominajcie ze Robert na kawałek metalu w rece i sobie jakos jezdzi :P
marios76
04.10.2009 03:16
Jak ktoś jest w 100% sprawny, to dawać go na tor, trzymam kciuki za Felippe. Dlaczego powrót w tym roku jest dla niego ważny? Właśnie po to by juz teraz przed zimą udowodnić że nic się nie stało- niech się Alonso martwi, a nie myśli że w przyszłym sezonie jego partnerem będzie "kaleka" wiesz Jakobss- Trulli też już o nic nie walczy w tym sezonie, i Hamilton i Raikkonen... Głupoty to ty tu piszesz, a pamiętaj, że będą cię pamiętać za ostatnią wypowiedź... Jestem pewien że będzie lepszy od Fisichelli, choć włochowi zawsze dobrze życzyłem. Forza Felippe:) rafaello85- jeżeli będzie taka możliwość, to dlaczego miałoby to być nieporozumieniem??? Boisz się że będzie jak Badoer? On nie, i chce spróbować- jeżeli jest w stanie wykonywać swoją pracę to do dzieła- umożliwić mu to i to jak najszybciej.
Przemysław
04.10.2009 03:14
Myślę, że skoro wsadzili mu coś takiego w główkę i najlepsi lekarze mówia, że jest ok. To znaczy, że jest ok. Komentarze co niektórych odnośnie jego sprawności po tej operacji i wytrzymałości są po prostu śmieszne. Chyba, że to wy zajmowaliście się nim po wypadku, to przepraszam najmocniej.
topor999
04.10.2009 02:47
Oj Simi, Simi a wiesz co ja uważam? Że płytka w twarzy była z powodu uszkodzenia kości policzkowej, skoro nie miał płytki tak jak MAS to mózg nie był uszkodzony , chyba że przez kości twarzy się wwiercali , a o tym nie słyszałem, no chyba że zajmował się nim dr House.Także porównanie nie trafione, przykro mi że Cie sprowadziłem do rzeczywistości.
Simi
04.10.2009 02:28
FORZA FELIPE!! Przesadzacie. Mój brat, który interesuje się WRC mówił, że McRae też miał płytkę w twarzy i było spox. Colin był kierowcą, który wyznawał zasadę "pedal to the metal." Miał wiele poważnych wypadków i jeździł tak samo szybko. Jasne, że bolidy F1 są szybsze, ale koncentracja w rajdach musi być po prostu żelazna. Uważam, że Massa będzie tak szybki jak dawniej.
rafaello85
04.10.2009 02:22
Wątpię, żeby Ferrari otrzymało taką zgodę - to po pierwsze. Po drugie - sytuacja w której Massa wystepuje w ostatnim wyścigu sezonu jest dla mnie kompletnym nieporozumieniem. W tym roku powinien dać sobie spokój z jazdą.
Wrzatek
04.10.2009 02:03
A tam przesadzacie. Płytka w mózgu to nie koniec sportowej kariery. Np. Bramkarz Petr Cech ma płytkę właściwie na 1/4 głowy, a mimo to gra podobnie jak przed kontuzją. Nie licząc wrażenia wzrokowego z tym ,,czepkiem" na głowie ;D.
topor999
04.10.2009 01:51
Oj przejechać to przejedzie ale nie będzie (modne ostatnio słowo) "konkurencyjny".
kemot
04.10.2009 01:41
Nie wyobrażam sobie w takim razie, żeby on przy przeciążeniach F1 jeździł z czymś takim w okolicy mózgu.
ENDR
04.10.2009 01:25
kemot - gdyby wyciągnęli, to czym by zastąpili? Fragmentami czaszki, które wcześniej wywiercili? Zostawiliby dziurę i osłonięty tylko skórą mózg? W takich przypadkach jak już wstawiają płytkę, to ją tam zostawiają. I do tego - nie metalową. Obecnie stosowane są tworzywa sztuczne: http://en.wikipedia.org/wiki/Cranioplasty
kemot
04.10.2009 12:47
Ale wyciągnęli już mu ten metal, co go włożyli w miejscu ubytku czaszki?
Jacobss
04.10.2009 12:30
Głupotą byłoby wracać w tym roku. Emocje, emocjami, ale takimi występami tylko psujesz sobie opinię. Jak to powiedział jeden z bardzo znanych ludzi w F1 "Pamiętają cię tak, jak twój ostatni wyścig". Felipe o nic już nie walczy w tym sezonie, więc powinien sobie odpuścić wyjazd do Abu Dhabi, tylko po to, aby nie jechać na końcu stawki. Pora się skupić na przyszłym sezonie i walce z Ferdkiem.
Kamikadze2000
04.10.2009 12:19
Do boju Felipe!!! :))