US F1 dementuje plotki o chęci rezygnacji z silników Cosworth

Peter Windsor: "Obawiam się, że plotki te nie są prawdziwe"
27.10.0914:12
Marek Roczniak
1760wyświetlenia

Jeden z czterech nowych zespołów wybranych do startów w mistrzostwach świata w sezonie 2010 zaprzeczył, jakoby zamierzał zerwać umowę z Cosworthem i wybrać jednego z obecnych dostawców silników na jego miejsce.

Niemiecki magazyn Auto Motor Und Sport napisał w ubiegłym tygodniu, że ekipa US F1 jest bliska zerwania umowy z powracającym do Formuły 1 niezależnym brytyjskim producentem. Z plotek krążących po padoku miało wynikać, że Amerykanie chcą związać się z Toyotą, być może przyjmując "w pakiecie" Kazukiego Nakajimę.

Jednakże dyrektor sportowy US F1 - Peter Windsor odrzucił sugestie, jakoby jego zespół zamierzał wycofać się z umowy z Cosworthem. Obawiam się, że plotki te nie są prawdziwe - powiedział Brytyjczyk e-magazynowi GPWeek. Jesteśmy w pełni nastawieni na współpracę z Cosworthem i dlatego też jesteśmy zachwyceni, że Bernard Ferguson (były szef Coswortha) pracuje dla nas.


Źródło: GPWeek.com

KOMENTARZE

4
paolo
27.10.2009 05:05
Nikomu źle nie życzę ale odkąd Sauber nie może się doprosić miejsca w stawce zrobiłem wyjątek dla USF1. Szczególnie, że zatrudniają 10 osób. 2 szefów i 8 od PR. Generalnie to życzę im źle i to jak najszybciej żeby się Sauber nie zdążył rozlecieć. Troszkę nie fair, że tacy bajkopisarze mają miejsce w stawce, a zespół z tradycjami nie.
Yurek
27.10.2009 04:11
"Chociaż, gdyby było 13 zespołów z Sauberem zamiast nich, to nie miałbym nic przeciwko." - ja również, USF1 działa mi na nerwy.
Anderis
27.10.2009 03:44
Oby nie skończyło się na tym, że w ogóle nie wystartują. Chociaż, gdyby było 13 zespołów z Sauberem zamiast nich, to nie miałbym nic przeciwko.
im9ulse
27.10.2009 03:06
zespół wydmuszka...Windsor mówił że kotaktował się z młodym Buschem, agent tamtego twierdzi że nic imo ty nie wiadomo :) coś tu nie gra...skończy się na tym że zatrudnią dwóch paydriverów i nie dokończą sezonu...