IndyCar: Izod sponsorem tytularnym serii

Tymczasem Dan Wheldon przedłużył kontrakt z zespołem Panther Racing
07.11.0911:20
Bartosz Pyciarz
2346wyświetlenia

Władze IndyCar ogłosiły podpisanie umowy z nowym sponsorem tytularnym serii. Została nim firma odzieżowa Izod, należąca do grupy Phillips-Van Heusen, która jest także właścicielem takich marek, jak Calvin Klein czy Polo Ralph Lauren. Logo Izod można było już zauważyć w zeszłym roku na bolidzie Ryana Hunter-Reaya w ramach osobistego sponsoringu.

To pierwszy sponsor tytularny serii od czasu krótkotrwałej umowy z Pep Boys, a wcześniej z wyszukiwarką internetową Northern Light. Natomiast serwis italiaracing.com twierdzi, że umowa ta ma bardziej rozbudowaną formę i dzięki temu Ryan Hunter-Reay zostanie zakontraktowany jako czwarty kierowca Andretti Green Racing obok Danicy Patrick, Tony'ego Kanaana i Marco Andrettiego.

Ten sam serwis twierdzi, że w związku z wycofaniem się ze startów w Grand-Am zespołu Penske, planuje on na trwałe wystawić trzeci bolid w IndyCar Series w roku 2010, za kierownicą, którego miałby zasiąść Will Power. Australijczyk zanotował już w zeszłym roku kilka startów w barwach tego zespołu i zdołał nawet wygrać na torze w Edmonton. Niestety duży wypadek na torze w Sonomie spowodował, że musiał opuścić końcówkę sezonu z powodu pękniętego kręgu.

Tymczasem Dan Wheldon przedłużył kontrakt z Panther Racing na kolejny sezon w ICS. Brytyjczyk w tym zespole zaczynał swoją karierę w IndyCar pod koniec 2002 roku, ale w ubiegłym sezonie, startując w barwach tego zespołu nie był w stanie nawiązać rywalizacji z zespołami Penske i Ganassi. Wheldon w ubiegłym roku tylko raz stanął na podium, ale miało to miejsce podczas Indianapolis 500, gdzie zajął drugie miejsce. Słabe wyniki i dopiero 10. miejsce w klasyfikacji zrodziły plotki, że były mistrz serii może zmienić zespół, jednak niespodziewanie Panther ogłosiło przedłużenie umowy ze swoim kierowcą.

Sądzę, że zrobiliśmy niezły postęp pod koniec sezonu, pomimo kilku większych rozczarowań na początku roku, co pokazuje, że idziemy w dobrym kierunku. Moim celem jest wygrywanie wyścigów. Oczywiście w ubiegłym roku nie osiągnęliśmy tego, co sobie założyliśmy, ale na fundamentach, jakie zbudowaliśmy w tym sezonie chcemy osiągać sukcesy w nowym roku - powiedział Wheldon.

Także Robert Doornbos zdołał przedłużyć kontrakt z zespołem HVM Racing na sezon 2010, a tymczasem dotychczasowy kierowca tego zespołu - Ernesto Viso dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego zespołu na kolejny sezon w IndyCar Series.

Źródło: Autosport.com, italiaracing.com

KOMENTARZE

3
Kamikadze2000
08.11.2009 04:12
Obecnie IndyCar całkiem nieźle się trzyma! Cóż, czasem lepiej nie należec do federacji FIA.... ;)
pyciek
07.11.2009 12:43
Dokładnie widać z twoją pamięcią lepiej niż moją :P poprawione.
Pieczar
07.11.2009 12:41
Power nie tylko "zdołał stanąć na podium", ale wygrał też wyścig, w Edmonton jak dobrze pamiętam.