Fernandes chce pokonać Bransona w F1
"Moim celem jest upewnienie się, że będę przed Bransonem"
09.12.0917:01
1889wyświetlenia
Szef Lotus F1 Racing - Tony Fernandes wyznaczył sobie jeden zasadniczy cel na rok 2010: ukończyć debiutancki sezon na wyższym miejscu niż zespół, w który zaangażowany jest inny właściciel linii lotniczych - Richard Branson.
Fernandes to przede wszystkim dyrektor generalny AirAsia, podczas gdy w skład imperium Bransona wchodzą Virgin Atlantic Airlines. Co więcej, obu panów nie tylko łączy fakt, że są obecnie zaangażowani w zespoły Formuły 1, ale też dawna współpraca. Fernandes przyznaje otwarcie, że w F1 chce właśnie pokonać Bransona.
Moim celem jest upewnienie się, że będę przed Bransonem- powiedział Malezyjczyk.
Kiedyś pracowałem dla niego, byliśmy też partnerami w liniach lotniczych, zatem chciałbym zobaczyć na starcie jego bolidy za moimi. Myślę, że będziemy mieli dość przyzwoity samochód. Wiemy, że nie będziemy walczyć z przodu stawki w pierwszym roku, jako że na to potrzeba czasu, ale będziemy mieli dobrą podstawę do dalszego rozwoju.
Pomimo niepewnych czasów w F1 w związku z odejściem trzech znaczących producentów samochodów - Honda, BMW i Toyoty - w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy, a także planami Renault dotyczącymi odsprzedania części udziałów w zespole, 45-letni Fernandes twierdzi, że wybrał właściwy moment na wejście do tego sportu. Malezyjczyk ma doświadczenie w tym względzie, jako że pomimo wykupienia linii AirAsia tuż po zamachach z 11 września 2001, zdołał przekształcić je w dochodowy interes.
Przemawiając dzisiaj na Motor Sport Business Forum w Monako, Fernandes powiedział:
Dostrzegamy nowe możliwości i sądzę, że sprawy zmierzają w dobrym kierunku. Koszty mogą się obniżać, ale nadal uważam to za sport odnoszący fenomenalne sukcesy. Jest jeszcze wiele sposobów na poprawę tego biznesu i jest to świetna platforma do rozkręcania innych interesów.
Źródło: SportingLife.com
KOMENTARZE