Button: Powrót Schumachera jest ryzykowny

"Wracając do tego sportu wystawi swoją reputację na próbę"
13.12.0913:47
Łukasz Godula
3376wyświetlenia

Mistrz świata Jenson Button uważa, że Michael Schumacher wystawi na ryzyko swoją reputację, jeśli jego domniemany powrót do Formuły 1 nie będzie tak udany, jak reszta jego kariery.

Plotki o przerwaniu emerytury Schumachera i przejściu do Mercedesa - byłego zespołu Buttona - były dementowane w ostatnich tygodniach, zarówno ze strony Schumachera jak i Mercedesa. Wczoraj niemiecka gazeta Bild doniosła jednak, że kontrakt zostanie niebawem podpisany i potwierdzony w przyszłym tygodniu.

Button przyznaje, że rozgłos spowodowany powrotem Schumachera byłby wielkim pozytywem dla tego sportu, jednak istnieje obawa, że powrót siedmiokrotnego mistrza świata mógłby nie być triumfem, i że zostałoby to bardziej zapamiętane, niż jego niesamowite poprzednie osiągnięcia.

Powrót Schumachera do F1 byłby wspaniałą wiadomością dla tego sportu - powiedział Button w wywiadzie dla News of the World. Nie wiem jednak, czy będzie to dobra wiadomość dla samego Michaela Schumachera. Wracając do tego sportu wystawi swoją reputację na próbę. Brytyjczyk dodał, że nigdy nie miał obaw, ścigając się z Schumacherem i chętnie znów by to zrobił. Będę się ścigał z każdym - powiedział Button. Chcę pokonać najlepszych, a on jest jednym z najlepszych.

Plotki o powrocie Schumachera zaczęły pojawiać się po decyzji Buttona o przejściu z Brawna do McLarena, gdzie chce on bronić swojego tytułu mistrzowskiego u boku Lewisa Hamiltona. Do czasu tej decyzji spodziewano się, że Mercedes wystartuje z Buttonem i Nico Rosbergiem w swoim pierwszym sezonie, a Kimi Raikkonen, który obecnie przeszedł do rajdów samochodowych, miał dołączyć do McLarena.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

18
freddiemercury
13.12.2009 10:38
Ja też sie zgadzam z Huckleberrym. Wielki SZU nie ma nic do stracenia, tylko może zyskać i podwyższyć sobie statystyki. Nie wiem może wam chodzi o to, że Schumi może polec w walce z Rosbergiem i dlatego zblamażuje, ale to nie wydaje mi się możliwe.
jednooki_cyklop
13.12.2009 10:29
Otóż to Huckleberry! W całości się zgadzam. Mogę tylko dodać, że w Red Bull Air Race średnia wieku jest dużo wyższa niż w F1, a piloci i tak dają radę (przeciążenia dochodzą do 12G!).
Huckleberry
13.12.2009 09:32
Nie rozumiem dlaczego Schumacher po powrocie miałby tracić po 1,5 sekundy do konkurenta??? Że niby dziadek i nie da rady. Co to jest 40 lat w takim sporcie? Dla zainteresowanych przykład. Piloci wojskowi na myśliwcach niejednokrotnie mają po 50 lat i więcej i są bardzo cenieni ze względu na doświadczenie i jakoś sobie radzą, masowo samoloty nie spadają. Więc o Schumachera się nie obawiam i uważam że jeśli tylko bolid da radę to jego doświadczenie zaprocentuje i baty to będą dostawać konkurenci a nie on... I druga sprawa - co niby może stracić Schumacher? - tak jak napisał w innym poście quattro75 - skasuje mu to jego mistrzostwa czy co? Można napisać że Schumacher na powrocie może tylko zyskać... następny tytuł. A stracić raczej nic nie straci. :>
Sgt Pepper
13.12.2009 07:04
Button ma rację. Schu wiele na powrocie nie zyska, a stracić jednak może...
virescens
13.12.2009 06:43
A ja chciałbym żeby Schumacher wrócił, regularnie dostawał baty od większości i nie kończył wyścigów niczym David Coulthard nr 2
Maly-boy
13.12.2009 05:17
aha czyli to ze na poczatku brawn miał mocny bolid i Button wygrał mistrzostwa ,bo jeszcze musi być mistrzem w mcl ,w takim razie Raikkonen tez by musial w mcl zdobyć mistrzostwo bo to w Ferrari sie nie liczy ?
ferari
13.12.2009 04:40
@Yurek- byłem pewny, że ktoś w ten sposób odpowie .Masz racje.Ale według mnie Schumacher nadal jest bardziej pożądany w każdym zespole F1 niż Button.Do dzisiaj nie rozumiem dlaczego McLaren zatrudnił Buttona,a nie Kimiego.Dlaczego McLaren (angielki zespół) dopiero teraz go docenił ? Ja nie mam wątpliwości co do umiejętności Schumachera w przeciwieństwie do Buttona.Jeżeli McLaren w przyszłym sezonie będzie miał mocny bolid i Button wygra mistrzostwa to wtedy zmienię zdanie o nim zdanie.
cichy
13.12.2009 04:08
uu.. Button już się boi ;)
Yurek
13.12.2009 03:32
@ferari - a mistrzostwa Schumachera to wynik przewagi Benettonów z 1994-1995 oraz Ferrari z 2000-2004, i co Ty na to?
ferari
13.12.2009 03:21
Schumacher już nie raz pokazał Buttonowi gdzie jego miejsce.Mistrzostwo Buttona to wynik przewagi Brawn GP na początku sezonu.Według mnie Schumacher bez problemu utrzyma tempo czołówki .Jeżeli pojedzie w 2010 to nie zdziwię się jak systematycznie będzie na mecie przed Buttonem. Poczekamy-zobaczymy.
Twarzer
13.12.2009 03:14
Nie sposob sie nie zgodzic z Buttonem. Wyobrazcie sobie co ludzie pomysla jesli Schumacher powroci i nie bedzie oszukiwac? Toz to by moglo naprawde zaszkodzic reputacji skonczonego oszusta. :(
Angulo
13.12.2009 03:01
artur_fan_f1 - A mnie żal Ciebie. Gdybyś użył choć trochę zdrowego rozsądku to stwierdziłbyś, że Schumacher po powrocie traciłby po 1,5s do najbliższego konkurenta...
artur_fan_f1
13.12.2009 02:49
żal mi go po prostu się boi, że Schumacher okaże się lepszy od niego
bartekws
13.12.2009 02:19
A ja myślę, że Schumi nie musi nikomu nic udowadniać ani sobie - jeśli będzie chciał sie jeszcze ścigać, bo zapewne czuje głód ścigania i jeśli wytrzyma to jego ciała to pewnie zdecyduje się na powrót. Nie będzie się przejmował tym, że naraża swoją reputację i że ma coś do stracenia. Będzie raczej myślał o tym ile będzie miał dzięki temu zabwy i jakim to jest wyzwaniem. Taka jest przynajmniej moja skromna opinia. Postawcie się na jego miejscu - nie chcielibyście wrócić do ścigania? Czy przejmowalibyście się opinią innych mając tyle pieniędzy i sukcesów za sobą?
freddiemercury
13.12.2009 02:07
W pewnym sensie tak, a pewnym nie. On jest legeną i póki nikt tylu tytułów i zwycięstw nie odniesie co on to dalej nią będzie. Jeśli teraz nie zacznie wygrywać i być na topie to powiedzie, że już jest po reputacji? Przecież w 2005 i 2006 też mu nie szło tak jak by tego chciał i tak jak nas do tego przyzwyczaił i wtedy można było sądzić, że szarga sobie reputacje, przyjmując bęcki od młodego Alonso.
Simi
13.12.2009 01:46
radzio_z tak, Lauda pokazał to, ale on nie odchodził z F1 na zasadzie "bo to juz czas na mnie", tylko był zmęczony ściganiem się. Później zabrakło mu tej adrenaliny, rywalizacji. I wrócił. Schumi odchodził po prostu "normalnie". freddiemercury, a co nie zgadzasz się z tym?
radzio_z
13.12.2009 01:26
To że takie powroty mogą być udane pokazal już Lauda. Inna sprawa że Schumacher od czasu pierwszego pomyslu na powrót do F1 ma już kilka miesięcy na przygotowania ku temu. Możliwe że w sezonie 2009 nie zdecydował się zastąpić Massę, gdyż była to potrzeba niemal z dnia na dzień i może rzeczywiście nie był na to gotowy.
freddiemercury
13.12.2009 01:08
Wszyscy ciągle o tej reputacji i legendzie...