Dennis: McLaren zainicjował rozstanie z Mercedesem

"Zapoczątkowaliśmy to (rozstanie), ponieważ chcieliśmy być niezależni"
14.04.1014:59
Łukasz Godula
2504wyświetlenia

Ron Dennis powiedział, że to McLaren zainicjował rozwód z byłym partnerem technicznym oraz posiadaczem dużego pakietu akcji - Mercedesem.

Mający 62 lata prezes firmy z Woking kieruje obecnie oddziałem produkującym własne auta drogowe McLarena, a Norbert Haug z Mercedesa stwierdził niedawno, że ten projekt nie był po naszej drodze i znaleźliśmy polubowne rozwiązanie.

Dennis powiedział, że powodem rozstania była chęć niezależności, po latach presji ze strony Mercedesa, by Anglicy zrzekli się kontroli nad firmą. Zapoczątkowaliśmy to (rozstanie), ponieważ chcieliśmy być niezależni - stwierdził Dennis w wywiadzie z Arabian Business. To nie było coś, w co chcieliśmy się dłużej bawić.

Dennis powiedział, że rozstanie było również dobre dla Mercedesa, który odkupił Brawna i zamienił go na własną ekipę fabryczną. Nie nazwałbym tego milutką umową, jednak była to sytuacja, na której razem skorzystaliśmy - stwierdził. Dostali dokładnie to czego chcieli, czyli zespół grand prix, który mogą w pełni kontrolować, a my nadal korzystamy z ich silników oraz mamy możliwość promowania naszego produktu i budowania marki McLaren.

Anglik powiedział jeszcze, że pierwotnie Mercedes chciał w pełni kontrolować McLarena, który obecnie odkupił już niemal wszystkie 40% akcji od niemieckiego producenta. Im bardziej tego chcieli (kontroli), tym mniej chcieliśmy im to dać - wyjaśnił Dennis. Ponieważ widzicie co się dzieje dookoła... Wpływ producentów samochodów na kontrolę nie zawsze jest produktywny.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

6
A.S.
14.04.2010 07:36
Dziękuję Ci Ron. Najgorszym koszmarem było dla nie widmo utraty suwerenności przez McLarena i przechrzczenie go na Mercedesa. Wierzę i wiem, że zespół będzie nadal wielki (nie potrzebuje srebrników Mercedesa) i może z czasem będzie miał też własny silnik, co było by ukoronowaniem jego wspaniałej historii i tradycji. Żyj Ron 100 lat i spełnij swoje i moje marzenia.
Yurek
14.04.2010 02:36
Zgadza się, nigdy nie było tak, by jakikolwiek zespół cały czas był w "czołuwce", a Williamsowi należy się szacunek, że nie skończył jak inni wielcy pokroju Lotus czy Brabham.
Nitz
14.04.2010 02:34
Williams kiedyś też był w "czołuwce" i Frankowi należy się szacunek, że pomimo wielu trudności jest w stanie dalej utrzymać się w F1 nie będąc na końcu stawki.
ignol44
14.04.2010 01:52
Z tego co wiem to Mclaren po 2015 roku chce sprubowac swoich siłi miec swoje jednostki napedowe.a po drugie zawsze moga przedłuzyc kontrakt z mercem.a po trzecie ten zespol nie zgiie ani nie pójdzie na dno jak Williams oni sa zawszew czołuwce nawet jak maja sezon do dupy to potrafia sie podniesc
sneer
14.04.2010 01:27
Ron ocalił McLarena. A wcześniej prawie go pogrzebał.
Yurek
14.04.2010 01:26
Ale przynajmniej mieli konkurencyjne samochody, a kiedy Mercedes przestanie dostarczać silniki McLarenowi, to przypomną im się "sukcesy" pokroju mariażu z Peugeotem w 1994...